Zacznijmy więc standardowo! Imię / nazwisko / wiek / miejsce zamieszkania.
Na imię mam Grzesiek, ale w środowisku pokerowym znany jestem raczej jako Warsaw. Mieszkam w Warszawie.
Jak wyglądało Twoje życie nastoletnie? grałeś w jakieś gry karciane lub hazardowe?
Jako młody chłopak grałem w piłkę w klubie, w liceum również w kosza, a kolejnym sportem, którym zająłem się na poważnie był bowling, wówczas dopiero raczkujący w Polsce. Od zawsze nienawidziłem przegrywać i pamiętam, że często grałem „o coś”. Czy to w bilarda, w kręgle, czy co tam jeszcze. Również w towarzystwie bowlingowym sporo graliśmy w pokera. Najpierw w dobieranego, potem w taką namiastkę holdema, bo nie znaliśmy do końca zasad. Ale wygrane bywały spore, niemniej nie było to główne źródło utrzymania. Żyłkę hazardową mam w sobie od zawsze.
A obecnie jak wygląda Twoje codzienne życie? Podzielisz się z nami przykładowym planem dnia?
Mam swoją firmę, zajmuję się głównie tłumaczeniami. To zajmuje mi sporo czasu. W wolnych chwilach gram.
Rozumiem, że w pokera :> od jak dawna grasz?
Nie pamiętam dokładnie, myślę że w różne odmiany grałem przynajmniej od dziesięciu lat. W holdema na poważnie jakieś cztery lata.
W jaki sposób dowiedziałeś się o istnieniu pokera, i co Cię w niego wciągnęło?
To była zwykła kolej rzeczy, ze względu na mój charakter. Zawsze lubiłem współzawodnictwo, więc kiedyś musiało przyjść do pokera. To ciekawa gra, stale można się nauczyć czegoś nowego, być jeszcze lepszym. A poza tym, po osiągnięciu pewnego poziomu, można regularnie wygrywać. Mniej czy więcej, ale wygrywać.
Jakie są wg Ciebie najważniejsze cechy charakteru, którymi musi dysponować osoba zamierzająca wziąć się poważnie za pokera?
Przydaje się analityczny umysł. Wciąż nie mogę się nadziwić wielu zagraniom, które obserwuję podczas gry. Posunięcia niektórych graczy są absurdalne z logicznego punktu widzenia, nie jestem w stanie pojąć czym się oni kierują. Jedno wiem na pewno – oni nigdy nie będą wygrywać. Na pewno trzeba też umieć obserwować, szybko podejmować decyzje i znać podstawy matematyki i psychologii. Potem trzeba już tylko to wszystko rozwijać.
Jesteś ogólnie znany jako bardzo aktywny gracz turniejowy, zarówno na polskiej jak i zagranicznej scenie. W jakich większych turniejach brałeś do tej pory udział? Jakie zająłeś miejsca? Jakaś ciekawa historyjka do opowiedzenia związana z którąś z Twoich podróży?
Grałem praktycznie we wszystkich większych turniejach w Polsce, które odbyły się w ciągu ostatnich paru lat. Czasy trochę się zmieniły i teraz w Warszawie naprawdę jest gdzie grać, dlatego rzadziej ruszam w Polsce. Grałem również w jednym z turniejów pobocznych z okazji WSOP, pobocznym turnieju EPT w Kopenhadze oraz w turnieju dla graczy SportingBet w Las Palmas. Ostatnio zaliczyłem komplet trzech turniejów przy okazji warszawskiego EPT.
Jest może jakieś konkretne rozdanie, które zapadło Ci w pamięć (mogło się skończyć dla Ciebie zarówno źle, jak i dobrze ) i o którym byś się chciał z nami podzielić?
To właściwie nie było rozdanie, tylko rozdanie, w którym nie wziąłem udziału. Była taka sytuacja podczas dużego turnieju w kasynie w Łodzi. Miałem średnią ilość żetonów, w turnieju pozostało mniej więcej 30% graczy. Właśnie odebrałem ważny telefon i zajrzałem w karty. Miałem coś w stylu KQs, rękę, którą na pewno bym podbił, bo byłem na późnej pozycji i wszyscy do mnie spasowali, ale byłem na tyle pochłonięty tą rozmową, że po prostu spasowałem. Gracze rozegrali dalej tę partię, na stole pojawiły się dwie damy i król, potem również as i plułem sobie w brodę, że się zagadałem. Tymczasem poszły grube zagrania i okazało się, że jeden z graczy miał AQ i na pewno odpadłbym z turnieju. Skończyłem rozmowę, skupiłem się na grze i …wygrałem ten turniej.
Gdyby wziąć przeciętnego człowieka, z przeciętną inteligencją i przeciętną determinacją, i oddać do jego dyspozycji materiały pokerowe dostępne w internecie, ile Twoim zdaniem by takiej osobie się zeszło zanim by się nauczyła grać w miarę dobrze w texas hold'em?
To dużo nauki, dużo trzeba też grać i nabyć doświadczenia. Rok, może dwa? Ale są tak utalentowani gracze, którzy już po kilku tygodniach stają się bardzo dobrzy, a potem z upływem czasu jeszcze lepsi.
Czy uważasz, że w Polsce da się zarabiać na pokerze? Jakie wg. Ciebie trzeba by grać stawki aby być w stanie się utrzymać z pokera, zakładając że grałoby się codziennie po około 4 godziny?
To jest kwestia bardzo indywidualna. Dobrze, kiedy gracz jest sam ze sobą szczery, prowadzi jakieś statystyki czy inne zapiski. Jest wtedy w stanie naprawdę określić, jak na grze wychodzi, ile może wypłacać, ile przeznaczyć na dalszą grę itd.
Co sądzisz ogólnie o przyszłości pokera, zarówno na świecie jak i w Polsce? Jakieś spekulacje odnośnie tego jak to wszystko może wyglądać kilka lat od teraz?
Perturbacje w USA trochę zaburzyły rozwój, ale w Europie boom jest nadal wielki. W Polsce też jest jeszcze bardzo duży potencjał. Przydałby się naprawdę spektakularny sukces międzynarodowy polskiego gracza, ale i tak wszystko zmierza w dobrym kierunku.
W jaki sposób reagują znajomi gdy im mówisz, że grasz w pokera na prawdziwe pieniądze? Często się ludzie na Ciebie krzywo patrzą wtedy ? I czy Twoja rodzina ma coś przeciwko temu, że grasz?
To również bardzo indywidualna kwestia. Nie należę do zbyt otwartych osób i jeżeli nie widzę powodu, by komuś o czymś opowiadać, to tego nie robię. Są gracze, których dopinguje cała rodzina, wszyscy wiedzą, ile wygrał i ile przegrał, a są tacy, którzy trzymają to dla siebie. Mnie wystarczy wymiana poglądów z innymi graczami.
Miałeś kiedyś jakiegoś 'ucznia,' któremu dawałeś lekcje gry w pokera? Nawet niekoniecznie ucznia, co kogoś kto Cię ciągle pyta o rady i z kim się wymieniacie poglądami i analizami nt. rozdań?
Trudno nauczyć kogoś gry zupełnie od podstaw. Poker to bardzo skomplikowana gra, dobry gracz musi w mig pojąć, o co chodzi. Jeżeli ktoś notorycznie nie wie, że jest jego kolej na wpłacenie blinda albo popełnia inne proste błędy, to z niego pokerzysty raczej nie będzie. Dobrym sposobem na poprawę gry jest dyskusja z innymi graczami, najlepiej lepszymi od siebie.
Gdybys miał dać początkującym pokerzystom jedną radę, która pomogła by im osiągnąć swój cel (zarabiać spore pieniądze oczywiście ), jak by ta rada brzmiała?
Trzeba grać, grać i grać. Podpatrywać lepszych i jak najwięcej czytać i analizować. Zarabianie pieniędzy nie może być podstawowym celem początkującego. On musi najpierw nauczyć się wygrywać, a do tego potrzeba dużo grać i się uczyć. Potrzeba również dyscypliny, samozaparcia, odpowiedniego zarządzania pieniędzmi.
Jakie jest Twoje największe osiągnięcie pokerowe? I dlaczego?
Szczerze mówiąc, nie mam jeszcze żadnego naprawdę spektakularnego osiągnięcia.
Jak Twoim zdaniem (w skrócie) powinno wyglądać poprawne bankroll management dla cash games?
Dla gier no limit, dobrze jest mieć zapas 20-25 pełnych buyinów. Kiedy ilość ta się zwiększa, możemy stopniowo przechodzić na wyższe stawki. To nic odkrywczego, niemniej nikt w to nie wierzy dopóki nie przegra większości swojego bankrolla w jednym, pechowym rozdaniu.
Gdybys wygral w jakims turnieju milion dolarów, co byś kupił w pierwszej kolejności?
Mam dużo pomysłów na to, co robić z pieniędzmi. Niemniej, po wygraniu takiej kwoty zmieniającej życie, chętnie spróbowałbym kilku miesięcy gry w dużych turniejach live. Chciałbym sprawdzić, jakbym na tym wychodził.
Na koniec może jakieś słowa otuchy dla wszystkich początkujących graczy?
Każdy zaczyna od tego samego poziomu. Sekretem dobrego gracza nie jest wygrywanie każdego rozdania, w którym gra, choćby miał 6-2 off a przeciwnik A-A. W pokerze wystarczy podejmowanie dobrych decyzji. Naucz się podejmować dobre decyzje, a reszta przyjdzie sama.