-
Pokerstars, ktory byl pomyslodawca tego subforum, podeslal mi post na rozruszanie subforum.
Wklejam:
Witam
Po USOP miały znaleść się problemowe rozdania,
a tutaj cisza.
Wydaje mi się, że rozdanie SC nie powinno przejść bez echa.
Cytuje wypowiedz SC z jego bloga
"Byl 10 level , kilka rozdan przed koncem dnia i na buttonie dostalem J6 co standardowo podbilem do 2900 przy blindach 500/1000 , ante 200. Sb spasowal a Lukro z BB szybko sie zaalinowal za 12k . Mialem do dorzucenia 10k do troche ponad 16k . Wiem ze lukro bedzie mnie tam raisowal livht zwlascza ze odpuscil pierwsze proby a ja na stole szczeolnie w koncowce raisowalem spora ilosc rak. Biorac pod uwae ze potrzebuje tutaj 38 % to Lukro musialby sie allinowac z zakresem rak ponizej 40 % (ktora dalaby rowne 38 % do sprawdznie) zeby ten call nie byl na + . Uznalem ze jest o wiele wyzszy a nawet przy przevranej dalej mialbym sredni stack.
I teraz pierwszy problem dla laika turniejowego.
Z jednej strony czytuje się, że w tej fazie MTT gramy jak cashe,
czyli są oddsy to callujemy,
z drugiej strony dość często spotykam się z regułą 55/45,
która obowiązuje chyba kiedy nie jesteśmy zagrożeni wyblindowaniem, a nasz Call to ryzyko utraty zycia turniejowego,
czy ryzyko utraty znacznej części stacka.
W odniesieniu to rozdania SC, czy ryzykowanie 30% staka to jeszcze nie jest ryzyko "utraty znacznej części staka" ?????
Teraz juz blizej wracamy do rozdania.
Teoretycznie tłumaczenie zagrania przez SC jest poprawne,
Rado widząc "złodziejskie praktyki" SC mógł się zdenerwować
i z jakąś słabszą ręką się allinować,
tylko .........
Rado, przynajmniej jeżeli chodzi o sng jest jednym z lepszych graczy i raczej zdawał sobie sprawe jakie oddsy dostanie SC.
Powinien sobie zdawać, że SC będzie calował z EV nawet lekko poniżej 40%
i w dodatku pewnie przyjął, że SC może postwić go na dość szeroki range.
Czy przy takich założeniach Rado bedzie się allinował z TOP 40%,
czy nie poprawniejsze określenie range RADO to coś w stylu
Ax, -22,-K7s,-Q9s,-JTs,-K9o,-QTo (top 27%) ?????
a wówczas EV J6s to już tylko 36,5%
-
widzialem to rozdanie, bo akurat siedzialem kolo SC i moim zdaniem ten call byl po prostu zly. Zreszta sam SC powiedzial nastepnego dnia rano dlaczego scallowal - pomyslal co zrobilby Gus Hansen i podjął adekwatną decyzję do tego repusha SC nie mogł być z przodu, czesto będzie miał jedną żywą (badz za sprawa dominacji, bądz 77-TT), czesto bedzie przeciwko wyzszej parze, czasem bedzie mial 40%.
Ważnym aspektem jest to, czym bylo te 10k. Po pierwsze po calym dniu 3 i 4 miejsce w calym turnieju to bylo 50k. Po drugie, to byla 1/3 stacka SC o ile nie więcej (dokładnie przed tym rozdaniem przeniesiono mnie na miejsce na prawo od SC i z moimi 12k musiałem policzyc sobie stacka przeciwnika po lewej).
Nie gralem z lukro i nie znam historii między tymi dwoma zawodnikami, ale nawet wiedząc, że dostane repush od śmieci, sam nie scallowałbym ze śmieciami.
-
Moim zdaniem bledne rozegranie reki. Jesli zamierzamy callowac all ina Lukro to przeciez oczywistym jest, ze lepiej zagrac samemu shove. Wtedy Lukro callnie z duzo wezszym zakresem (czuje, ze jego zagranie ma fold equity u przeciwnika) niz by repushowal i w duzo mniejszym stopniu ryzykujemy utrate naszych 30% stacka (swoja droga brakuje wielu informacji - np ile ma sb).
Podsumowujac fold>all in>bet/call all ina.
EDIT: (czuje, ze jego zagranie ma fold equity u przeciwnika) - dotyczy to shove na beta, dosc niejasno napisalem
Ostatnio edytowane przez LukeLasko1 ; 25-02-2009 o 22:33
-
Zgadzam się z podsumowaniem LukeLasko.
Ogólnie staram się unikać podobnych sytuacji, szczególnie jeśli na blindach siedzą dobrzy gracze. Dość prawdopodobna wizja ryzyka utraty 1/3 stacka z marginalną ręką byłaby dla mnie wystarczającym argumentem do tego aby spasować.
-
moja pierwsza mysl byla dokładnie taka jak napisał Luke- ze w takim przypadku shove jest znacznie lepszy od bet/call bo mamy potezne FE na ręce które nas bija a mogą repushowac.
Tylko problem jest jeden- gracz na small blindize ! zapytalem dlatego już bodajze przedwczoraj na blogu SC na tlp jaki koles miał stack, ale nie dostałem odp (wazne tez kto to jest)
bo jezeli koles ma duzy stack to push oczywiscie nie moze tu miec miejsca.
-
Z tak marginalna reka, jak J6, w zadnym turnieju nie calluje reshove'u villaina. O ile moge sobie juz na to pozwolic z kazdym Ax, bo w przypadku gdy BB pokaze KQ, QJ czy KJ (a tak bedzie w wiekszosci przypadkow) mam z nim 60/40, to mimo wszystko tego typu zagranie, jak bet/call allin jest po prostu slabe.
JEDYNYM sensownym wyjsciem w tej sytuacji jest albo odpuszczenie steala, wiedzac, ze przeciwnicy znaja moj image (i tak robie w 80%), albo zagranie allin, o ile (o czym wspomnial Soprano) stack SB nie jest dla mnie niebezpieczny. Wowczas BB, majac w perspektywie odpadniecie z turnieju, cztery razy zastanowi sie, zanim podejmie decyzje o callu.
Generalnie, jesli czesto kradniemy, to warto przeprowadzac przed kazdym zagraniem dobra selekcje rak i nie decydowac sie na "standardowe" podbicie co okrazenie z any two (a J6 to dla mnie any two), bo jesli na blindach mamy kumatych i dobrze grajacych przeciwnikow, predzej czy pozniej napotkamy na opor i powstana takie dylematy, jak w temacie.
Call shove po prostu beznadziejny...
PZDR