Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 16

Wątek: XX vs AA

  1. #1
    Dołączył
    Mar 2005
    Przegląda
    Shorthanded City
    Posty
    1,668
    Muszę się czegoś od Was dowiedzieć.
    Wyczytałem tu na forum, że jeśli mamy np. 45s, jest kilku callerów, a jeden z graczy ma AA, to nasze szanse na pokonanie AA rosną. Dlatego też przy większej liczbie osób dobrze jest sprawdzić, bo ma się większe szanse na wygraną. Ale coś mi tu nie pasuje...

    Załóżmy taką sytuację:

    Gramy z Panem X w pewną gierkę. Rzucamy kostką do gry. Jeśli wypadnie 6 - wygrywamy, jeśli coś innego - przegrywamy.
    Prawdopodobieństwo, że wygramy = 1/6
    Prawdopodobieństwo, że wygra Pan X = 5/6

    Do gry dosiadają się jeszcze Pan Y i Pan Z. Pan Y wygrywa, jeżeli na kostce wypadnie 5, a Pan Y, jeżeli wypadnie 4.
    Prawdopodobieństwo, że wygramy = 1/6 (nadal tyle samo)
    Prawdopodobieństwo, że wygra Pan X = 3/6 (mniej)
    Prawdopodobieństwo, że wygra Pan Y = 1/6
    Prawdopodobieństwo, że wygra Pan Z = 1/6

    Tak więc mimo, że w grze są inne osoby, nasze prawdopodobieństwo wygranej nie zwiększa się. Maleje jedynie szansa zwycięstwa Pana X.

    A więc PO CO CALL?

  2. #2
    . Ehh, o szkoły trzebaby wrócić, co? :]
    . Twoje porównanie jest całkowicie nietrafione. Talia kart (i karty które możesz wylosować) tym różni się od wyniku rzutu kośćmi, że to co dostaniesz jest ściśle uzależnione od tego, co dostaną inni gracze.
    . Jeśli przy stole jest tylko dwóch graczy, to flop jest losowany z 48 pozostałych kart. Jeśli jest ich dziesięciu, to tylko z 32.
    . Im więcej graczy przy stole, tym prawdopodobieństwo że któryś z innych gracz ma taką samą kartę jak Ty (kolejnego asa dla przykładu) jest większe. Stąd też szanse na wygraną z parą asów są mniejsze przy pełnym stole, gdyż mniejsze są szanse zarówno na wylosowanie kolejnego Asa na flopie (więcej graczy na stole oznacza mniej kart w talii) jak i większe szanse Twoich przeciwników, że im do ich kart coś dojdzie (większa liczba graczy oznacza większe prawdopodobieństwo, że karty na flopie przypasują któremuś z nich).
    . Wziąwszy oba powyższe pod uwagę widać dość wyraźnie, że szanse na wygranie rozdania wysokimi parami maleją wprost proporcjonalnie do liczby będących w grze zawodników.

  3. #3
    Dołączył
    May 2003
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    2,830
    Nie chce mi sie nic przeliczac, ale intuicyjnie lepiej jest z 45s sprawdzic bo ewneutalny strit lub kolor zarobi duzo wiecej kasy w stosunku do prawdopobienstwa jego trafienia, niz tylko vs AA.

  4. #4
    Im wieksza ilość ludzi w grze tym mniejsze szanse na wygranie - niezaleznie od tego jakie masz karty.- to chyba jasne.
    Sila low/middle suited conectors lezy w tym , że mimo tego ze wygrywaja rzadko - to kiedy wygraja daja naprawde zarobic.
    Jesli grasz z 6,7 i flop przychodzi 4,5,x i potem 3, to ktos z AA odda ci caly swoj stack. ( i napisze w gorzkich zalach jakim jestes kretynem ..)
    Duza ilosc ludzi w pocie potrzebna jest do tego, zeby ewentualne figury które przyjda na stół dały im top pary, sety, dwie pary - i oni tez oddadza ci swoja kase., Bo nikt cie nie podejrzewa o granie z 6,7.
    To wszystko sprawia, ze szanse na wygrana masz malą, ale jak juz wygrasz to wygrywasz duzo.

  5. #5
    Dołączył
    Mar 2005
    Przegląda
    Shorthanded City
    Posty
    1,668
    1) InSiDe - nie mogę wrócić do szkoły, bo jeszcze do niej chodzę. A jeśli chodzi o moje porównanie, to jest logiczne. Nie wiem o co ci chodzi. Przecież nie mówię tu o karcie jaka wyjdzie na stół, ale o całym rozdaniu. Może jakiś przykład:

    Mam AQ, przeciwnik ma AK.
    Tak więc te moje "6" na kostce = Q na stole (bez K)

    Oczywiście wykluczam sytuację, że dwie osoby mają to samu na ręku.

    2)Milo - dzięki za odpowiedź. Takie jest też moje rozumowanie.

    3) A temat ten założyłem, bo chciałem się dowiedzieć co myślą inni. A nie żebyście mnie do szkoły odsyłali

  6. #6
    Dołączył
    Jun 2005
    Przegląda
    Gdansk
    Posty
    93
    Dzięki większej liczbie graczy jest większy zysk z jednego rozdania, tylko rzadziej sie wygrywa .
    Nawet trzeci as na flopie moze nie wystarczyć , gdy jest stół jest pełen chętnych do gry

  7. #7
    Dołączył
    Sep 2004
    Przegląda
    Near the Nutzz
    Posty
    1,083
    Cytat Zamieszczone przez Kapol
    Wyczytałem tu na forum, że jeśli mamy np. 45s, jest kilku callerów, a jeden z graczy ma AA, to nasze szanse na pokonanie AA rosną. Dlatego też przy większej liczbie osób dobrze jest sprawdzić, bo ma się większe szanse na wygraną. Ale coś mi tu nie pasuje...
    ... myślę że błąd tkwi w sforumułowaniu zdania, że (cut) 'to nasze szanse na pokonanie AA rosną' - powinno być, że im więcej graczy w puli, tym bardziej rosną szanse na to że Asy przegrają, a to czy mamy w ręku 45s czy co innego nie wpływa na szanse Asów ani dodatnio ani ujemnie, liczba graczy w puli się liczy

  8. #8
    Cytat Zamieszczone przez Melipone

    ... myślę że błąd tkwi w sforumułowaniu zdania, że (cut) 'to nasze szanse na pokonanie AA rosną' - powinno być, że im więcej graczy w puli, tym bardziej rosną szanse na to że Asy przegrają, a to czy mamy w ręku 45s czy co innego nie wpływa na szanse Asów ani dodatnio ani ujemnie, liczba graczy w puli się liczy
    Prawie sie zgadzam, ale zeby byc precyzyjnym do konca: z 4,5 vs.A,A masz mniejsze szanse niz z 6,7 czy 7,8 vs. AA

  9. #9
    Dołączył
    Sep 2004
    Przegląda
    Near the Nutzz
    Posty
    1,083
    Cytat Zamieszczone przez Milo
    Cytat Zamieszczone przez Melipone

    ... myślę że błąd tkwi w sforumułowaniu zdania, że (cut) 'to nasze szanse na pokonanie AA rosną' - powinno być, że im więcej graczy w puli, tym bardziej rosną szanse na to że Asy przegrają, a to czy mamy w ręku 45s czy co innego nie wpływa na szanse Asów ani dodatnio ani ujemnie, liczba graczy w puli się liczy
    Prawie sie zgadzam, ale zeby byc precyzyjnym do konca: z 4,5 vs.A,A masz mniejsze szanse niz z 6,7 czy 7,8 vs. AA
    ja nic nie pisałem o tym jakie z czym masz szanse, tylko że im więcej graczy tym gorzej dla Asów, a co do kart to masz racje

    AA vs. 45s - 79.22% do 20,29%
    AA vs. 67s - 76.81% do 22.87%
    AA vs. 78s - 76.83% do 22.87%

    AsAd vs 7c8c 10d9d 5h4h - 48.99% że Asy wygrają (vs. ok. 17%, 17%, 17%) a jeśli wstawimy za 54 KJo to ten układ ma ok. 10% szans przy niezmienionych SC, ale Asy wygrywają już w 54% itd itd itd

  10. #10
    . Tylko, że szansa procentowa na wygraną którą przytaczasz odnosi się bezpośrednio do szansy procentowej na dociągnięcie pasującej Ci a niepasującej Twoim przeciwnikom karty. Przy rzucaniu kostką to, ile oczek wypadnie na Twojej kostce nie ma nic wspólnego z liczbą oczek która wypadnie na kostce Twojego przeciwnika. W talii tak nie jest. Jeśli Ty masz dwa Asy, to w talii pozostało w najlepszym przypadku tylko dwa. Jeśli Twój przeciwnik ma parę Dam, to jest ugotowany. Tobie wystarczy, że jemu nic nie dojdzie a wygrywasz. Innymi słowy, na stole może pojawić się _jakakolwiek_ karta poza jedną z dwóch pozostałych Q oraz jednym z dwóch pozostałych A.
    . Tu jak widać, nie zgadzam się odrobinę z Milo :] Nie uważam, że większa liczba graczy jest równoznaczna z większą szansą na przegraną bez względu na to, jakie się ma karty.

    . Statystyki, procenty i wyliczenia w żaden sposób (co widać choćby w sposobie wyliczania prawdopodobieństwa dociągnięcia karty) nie uwzględniają "psychologii gry". To natomiast oznacza, że gdy mam KQ i daję potężnego all-in'a to sobie mogę całą statystykę w ______ wsadzić, bo na 90% sprawdzą mnie tylko kolesie z mocnymi Ax albo mocnymi parami.

    . Nie rozmawialiśmy jednak o dywagacjach karcianych, ale o statystyce i wyliczeniach a te są... cóż, jakie są.