Niedawno doszło do zbanowania przez PokerStars najważniejszego programu dla grających SNG - sharkscope`a. Co o tym myślicie?
Moim zdaniem jest to akcja słuszna z moralnego punktu widzenia - przegrywacze mają prawo aby inni o tym nie wiedzieli (generalnie nikt nie powinien mieć szczegółowej wiedzy o turniejach w których nie grał), ale sposób w jaki jest to egzekwowany budzi moje wątpliwości. Pierwszy raz w życiu spotkałem się z sytuacją w której pokerroom zabrania całkowitego odwiedzania strony internetowej (SharkScope - The Largest Online Poker Tournament Results Database) pod rygorem utraty konta i pieniędzy na nim. Rozumiem, żeby zakazać używania programów, ale wizytowania www? Zabronione jest sprawdzenie własnych statystyk, zabronione jest nawet wejście na sharkscope kiedy nie ma się otwartego Pokerstars.
Nie rozumiem też czemu PS pozwala jakimś automatycznym botom zbierać data mining z turniejów SNG. Po prostu powinni dobrać się do skóry zbierającym dane, a nie ostrzegać zwykłych użytkowników przed wchodzeniem na www.
PokerStars jest zdecydowanie numerem 1 wśród wszystkich pokerroomów, ale sposób rozwiązania tej sprawy mi się nie podoba.