Natknąłem się na jedno stare rozdanie, które chciałbym pokazać absolutnie początkującym graczom (jak ja), żeby uświadomić jak ważne jest unikanie błędów w licytacji kiedy naszym zdaniem mamy najlepszą rękę.
NL .05/.10 Prima 10 handed
Jestem na BB z:
PREFLOP:
UTG pas
UTG+1 limpuje
MP1 pas
MP2 pas
MP3 pas
LP limpuje
CO pas
Button limpuje
SB limpuje
Ja podbijam 5BB
-
UTG+1 sprawdza
LP sprawdza
Button sprawdza
SB pas
-
POT: 21BB
FLOP:
Ja podbijam 9BB
UTG+1 pas
LP pas
Button sprawdza
-
POT: 39BB
TURN:
Ja podbijam 12BB
Button sprawdza
POT: 63BB
RIVER:
Ja czekam
Button podbija 20BB
Ja sprawdzam
SHOWDOWN:
Button pokazuje:
-dwie pary i wygrywa 100BB (+46BB)
Błędy są oczywiste - za małe podbicia na flopie i turnie. Wg. mnie flop powinien być mocniej podbity ze względu na 3 graczy w grze. Po spasowaniu dwóch graczy na flopie button miał oddsy ~3.3:1, TP i 3 karty do drugiej pary (ew. na turnie 4 karty do strita) - sprawdził, chyba dobrze.
Prawdziwy błąd jest na turnie - spada J w puli jest 39BB, a ja podbijam 12BB - to daje mu 4.25:1 - trafił swoją kartę do strita niższą od jego pary, ma teraz 7 kart które mnie biją, jeżeli uwzględni, że sprawdzę go na river, jeśli trafi swoją kartę to jest to easy call. Do tego chyba wyczuł, że mam AK.
Spada dama, button na 2 pary, w puli jest 63BB - dobry value bet za 20BB, sprawdzam i przegrywam.
Źle broniłem swojej pary, ale skoro on też miał króla to jak najskuteczniej to zagrać?
Mam nadzieję, że nie namieszałem. Komentarze mile widziane.