play money vs real money

[axeld333]

Witam!

Chyba muszę przyznać rację tym, ktrzy ciągle namawiali mnie na gre na mikrostawki zamiast na play money.

Grałem na play money i wlasnie zacząłem na real (dzięki pokerstrategy) - RÓŻNICA JEST KOSMICZNA!!!

Przy fixed limit full ring na play money preflop do puli wchodzilo zawsze 7-10 i niejednokrotnie na preflopie bylo cap.

Na real money wchodzi 2-5 i praktycznie nie zdarza sie reraise.

Ludzie jednak szanują sobie swoje prawdziwe pieniądze - nawet jeśli są to mikrostawki.

[Apollo440]

Dokladnie! W grze na play money można nabyć złych nawyków i tak się stało w Twoim przypadku.
Prosty przykład: ja zawsze traktowałem play money jak prawdziwą kase i z trudnością wygrywalem 4000 clips'ów inwestując 200 podczas gdy mój kolega w 20 minut zrobił z tego 15 tysięcy ale grał jak wariat.
Na play money jest podobnie jak na turniejach freeroll "Wolna Amerykanka", kolesie wchodzą z byle czym all-in i wygrywaja pule nawet jeśli ktoś inny ma np:AK, QQ...(dziś odpadłem z turnieju z QQ, gościowi doszło do J7)
Nikt nie traktuje poważnie tych clips'ów, tak jak powiedziałeś nawet na mikro-stawkach ludzie są ostrożni bo wiekrzość z nich to tacy jak Ja czy Ty pocztkujący, którzy nie potrafia jeszcze dużo przegrać i sie tym nie martwić albo duzo wygrać i pozwolić sobie na luźniejsza grę a poza tym, mnie nie stać na ostra grę wiec powoli buduję sobie bankroll jednocześnie zdobywając doświadczenie potem sie okaże czy Poker jest dla mnie

[axeld333]

Skoro zacząłem już ten wątek może zadam kilka pytań.

Gram na stolikach fixed limit full ring 0.05/0.10

Na liście stołów mam 3 informacje: średni pot, ilość rąk/h, ilość graczy.
Jako początkujący powinienem wybierać full ringi, domyślam sie tez, że powinienem wybierać te stoły gdzie średnia pula jest największa, ale co z hands/h?

Co myślicie o poradnikach z pokerstrategy? Stosować się do nich ściśle, próbować własnych eksperymentów, czy raczej przeczytac 3 razy "Winning Low-Limit Hold'em, Lee Jones" (podobno najlepsza), aby polepszyć swoją grę?

Czy grając na mikrostawkach jest sens obserwowania innych graczy i wyrabiania sobie opinii o ich stylu gry?

Czy grając np. na 3-4 stolikach na raz istnieje w ogóle szansa na zapamiętanie stylu gry innych graczy aby osiągnąć przewagę?

No i najważniejsze - grać dalej tight? Przez 3 godziny gry wygrałem tylko 0.50 - nie jest to chyba dobry wynik - może powinienem zmienić styl gry?


pozdrawiam i dzięki za razy dla początkującego.
adam

PS. acha! przez te 3 godziny gry dwukrotnie spotkałem się z sytuacją, że zostałem z jednym przeciwnikiem, ja CHECK a on FOLD!!! Co za idiotyzm...

[Woland]

Na liście stołów mam 3 informacje: średni pot, ilość rąk/h, ilość graczy.

Na pewno masz też procent graczy na flop. I to jest jedno z najważniejszych - im większa tym lepiej.

Co do średniej puli, to nie jest takie oczywiste, że największa to najlepsza. Szczególnie w No Limit - znaczy to, że ludzie na tym stole grają bardzo ostro, co niekoniecznie musi Tobie odpowiadać.

Czy grając na mikrostawkach jest sens obserwowania innych graczy i wyrabiania sobie opinii o ich stylu gry?

A czemu nie? Może nie jakieś rozległe przemyślenia, ale krótkie notki na pewno się przydadzą.

Czy grając np. na 3-4 stolikach na raz istnieje w ogóle szansa na zapamiętanie stylu gry innych graczy aby osiągnąć przewagę?

Notkę zrobić zdążysz.

No i najważniejsze - grać dalej tight? Przez 3 godziny gry wygrałem tylko 0.50 - nie jest to chyba dobry wynik - może powinienem zmienić styl gry?

Ja sam jestem początkujący i uważam, że gra tight jest najbardziej odpowiednia dla ludzi, którzy mają małe pojęcie o grze. Po prostu z silnymi kartami błędy w grze mają mniejszą szansę na spowodowanie przegranej.

Piszesz, że za mało wygrałeś w ciągu 3-godzinnej sesji. Na ilu stołach? I jak bardzo "tight" grasz? Jaką miałeś oglądalność flopa w trakcie tej sesji?

Pozdrawiam,
Woland, też początkujący

[Woland]

Aha, jeszcze to:

PS. acha! przez te 3 godziny gry dwukrotnie spotkałem się z sytuacją, że zostałem z jednym przeciwnikiem, ja CHECK a on FOLD!!! Co za idiotyzm...

Moim zdaniem wcale nie idiotyzm. Prosty przykład - blefowałem, ale przeciwnik sprawdził. Dochodzimy do showdown'u. Nie mam totalnie nic. Przeciwnik czeka a ja folduję, bo nie chcę żeby zobaczył moje karty i zapamiętał, że blefuję.

[axeld333]

Piszesz, że za mało wygrałeś w ciągu 3-godzinnej sesji. Na ilu stołach? I jak bardzo "tight" grasz? Jaką miałeś oglądalność flopa w trakcie tej sesji?

Gram mniej więcej wg starting hands chart z pokerstrategy, choć coraz rzadziej do niej zaglądam i gram raczej "na wyczucie".
Jeśli chodzi o oglądalnośc flopa - gdzie można na partypoker zobaczyć takie statystyki?

[viq]

Przeciwnik czeka a ja folduję, bo nie chcę żeby zobaczył moje karty i zapamiętał, że blefuję.

A jak zobaczy Twojego folda przy własnym checku na showdownie to wg Ciebie będzie przekonany, że coś (COKOLWIEK) miałeś? :>

Jeśli chodzi o oglądalnośc flopa - gdzie można na partypoker zobaczyć takie statystyki?

Na party akurat nie można.

[Woland]

A jak zobaczy Twojego folda przy własnym checku na showdownie to wg Ciebie będzie przekonany, że coś (COKOLWIEK) miałeś? :>

Wiesz, może np. założyć, że drawowałem, ale się nie udało. A to różnica niż grać ostro z totalną bzdurą w ręku.

[axeld333]

Na party akurat nie można.

Tez tak myslalem, ale znalazlem w koncu - na stoliku klikasz prawa mysza na twoj nick i "show statistics".

PS. chodzi tu o ogladalnosc wlasnego flopa, bo ogolnie ndla stolika nie dali mozliwosci.

[axeld333]

Żeby nie zakładać nowego wątku będę pisał dalej tutaj.

A więc gram już tydzień na real money, ale idzie mi raczej średnio.

Na początku grałem fixed limit wg starting hands chart, ale troche mnie nudzi ta gra, bo przy nutsie nie mozna duzo wyciągnąć od przeciwników i nie można tez "postraszyć" słabszych kart wysokim podbiciem. Generalnie wychodziłem na zero.

Potem spróbowałem NL - od razu ciekawsza gra, chyba jednak za często wchodziłem do puli i za czesto blefowałem i generalnie po kilku dniach byłem -7$

W akcie desperacji zagrałem sit&go za 3$ i.... wygrałem go = 12$.
Gra jednak mnie bardzo stresowała: szybkie tempo, wariacka gra, ogromny czynnik szczęścia.

I właśnie nie wiem na czym mam się teraz skoncentrować. Mam chyba dużą wiedzę, bo czytam wszystko co wpadnie mi w ręce, ale mało praktyki. Jedyne na czym mi zależy to wychodzić z sesji na + nie ważne ile - może być nawet 0.10$. Kończąc sesje z minusem nie chce mi się rozpoczynać kolejnej...

Chciałbym żebyście podzielili się swoim doświadczeniem z początków gry. Na czym się skupić? A może grać turnieje z wpisowym 1$? Kontynuować te sity, czy stoliki - no i jakie FL czy NL.

Z gory dzieki za jakiekolwiek porady.
Adam


PS. Pytanie o definicję - często widzę np NL10 - co to jest to "10"?