Obecnie zapowiada się, że jeśli w ogóle dojdzie do legalizacji pokera w USA, to przyjmie to formę rynku zamkniętego tylko dla Amerykanów.
Obecnie zapowiada się, że jeśli w ogóle dojdzie do legalizacji pokera w USA, to przyjmie to formę rynku zamkniętego tylko dla Amerykanów.
1.Tak naprawdę to prawie pusty slogan, tysiące innych zajęć daje większą wiedzę i umiejętności tym bardziej przydatnych w codziennym życiu.
2.Z tego co wiadomo na obecną chwile to musimy być chyba bardzo, bardzo cierpliwymi a jeśli już im pozwolą grać to prawie na pewno we własnym sosie, w końcu to największy rynek świata i gotówka według amerykańskich senatorów będzie miała pozostać w amerykańskim obiegu.
P.S.Widzę Hermes że mnie ubiegłeś ale co dwóch to nie jeden
Ostatnio edytowane przez Kwasss ; 30-11-2012 o 12:44
Witam ponownie wszystkich
Od razu zaznaczam że nie, nie wróciłem do pokera ogólnie ostatni prawie rok był pełen zmian w moim życiu i szczerze mówiąc zupełnie o nim zapomniałem.
Kiedyś założyłem wątek w co można inwestować zamiast pokera. Kilka miesięcy próbowałem swoich sił na forexie, niestety nawet na wirtualnym koncie nie udawało mi się wychodzić na plus. Dla tych którzy się nad tym zastanawiają od razu mówię, że jedyne co to ma wspólnego z pokerem to bankroll management, reszta to zupełna nowość, poza tym dość nudna w porównaniu z szybką grą w pokera. Zrezygnowałem i będąc w dość ustabilizowanej pozycji (fajna, dobrze płatna praca, drugi kierunek studiów) poszukuję nadal fajnego miejsca do inwestycji (początkowo niewielkich kwot).
Z tego względu znów zerknąłem na sprawy pokera (bo mimo wszystko w ogólnym rozrachunku wyszedłem z niego na duży plus). Niestety, po wpisach na forach zauważyłem, że poziom rzeczywiście się podniósł a głównym tego powodem jest odejście zagranicznych graczy (dawców) i kiszenie się we własnych krajach.
I w tym miejscu chciałbym zadać pytanie, co o tym sądzicie? Czy rzeczywiście na razie nie ma sensu się męczyć i poczekać na zglobalizowanie rynku? Jak Wy przez ten okres czasu (załóżmy roczny) dajecie sobie radę? Idziecie wyżej czy stoicie?
Pozdrawiam
Nie będzie żadnej globalizacji, w Europie jest tendencja do podziałów mimo że KE coś tam nieśmiało działa w kierunku standardyzacji... no ale to raczej gra pozorów i nic z tego nie wyniknie. Z drugiej strony w USA legalizacji na szczeblu federalnym prędko nie będzie, a na szczeblu stanowym to będą odizolowane rynki. Nie wiem, może Chińczycy poratują bo ogólnie wygląda to wszystko na maxa nieciekawie. Choć z drugiej strony - jak ktoś lubi samą grę, to powinien grać, wydaje mi się że jak się wszystko sprowadza obsesyjnie do kasy ciężko realnie podnieść poziom, tylko człowiek gapi się wtedy na wykresy i stresuje.