no tak, ciekawe jaki pokerzysta sie cieszy, ze dolar spada ?
A właśnie, jeżeli tendencja spadkowa będzie się utrzymywać, to czy nie lepiej przejść na inną walutę? Euro, funty ? Jeszcze trochę, a na gwiazdę zobaczymy dolara za 2.50 :cry:
no tak, ciekawe jaki pokerzysta sie cieszy, ze dolar spada ?
A właśnie, jeżeli tendencja spadkowa będzie się utrzymywać, to czy nie lepiej przejść na inną walutę? Euro, funty ? Jeszcze trochę, a na gwiazdę zobaczymy dolara za 2.50 :cry:
Wszystkie waluty leca w dol bo to zlotowka sie umacnia takze zmiana waluty chyba nie ma zbyt duzego sensu.
kuzwa taki burdel u nas a złotówa taka silna
w sumie racja, jak spojrzałem na kursy walut, to rzeczywiście większość ostatnio jest na minus Tylko pieniądz z RPA ma lekki plus, ale chyba ciężko by znaleźć pokerrom oferujący taką walutę
Mam takie pytanie, bo mam trochę pieniędzy do wypłaty i zastanawiam się czy lepiej teraz wypłacić, obawiając się jeszcze większego spadku, czy poczekać na lepsze czasy ? Niechby wypowiedziała się jakaś osoba znająca się na rzeczy, jakie jest prawdopodobieństwo, że złoty będzie się ciągle umacniał i ew. kiedy możliwy jest jego spadek ?
Kierde co ja mam powiedzieć jeśli musiałem sprzedać ostatnio wszystkie oszczędności dolarowe jakie zgromadziłem po dwóch prawie półrocznych (każdy po 5,5 m-c)pobytach w USA. Wkurwka i tyle pamiętamy czasy dolara po 4.50 a teraz jest lipa ale z drugiej strony można tanio rzeczy kupować w USA np. laptopiki.
A w kraju lipa i tyle rekrutacje do roboty niczym do NASA płaca jak w biedronce nic tylko kraść albo grać w pokerka przy dobrej karcie.
Pozdrawiam wszystkich uciśnionych przez amerykańską walutę a szczególnie tych co na niej od pyty stracili i nadal tracą .
Ostatnio edytowane przez LeeSue ; 29-11-2006 o 21:50
Moze troche zlotowka spadnie przy zmianie prezesa NBPu, ale na dluzsza mete to raczej zlotowka bedzie mocna. Bylo nie bylo wzrost pkb jest i gospodarka sie rozwija, pieniadze z unii, etc.
a) wierzysz, ze cos sie dziwnego dzieje na rynku walutowym, ze to jakis problem ostatnimi czasy, zawirowanie szczegolne na rynku (wiekszosc osob tu to sugeruje mam wrazenie) - wplacaj teraz a nie wyplacaj.
b) wierzysz, ze to ogolny trend - poczekaj na lokalne podskoczenie kursu dolca (ludzie handlujacy walutami juz teraz realizuja zyski ze zlotowek, wiec pewno niebawem dolar czy euro na chwilke podskoczy symbolicznie) i wyplacaj bez stresu.
100% nikt Ci nie da. osobiscie glosuje za b)
osobom narzekajacym na wzmacnianie zlotowki mozna by w sumie do b) doradzic granie w kasynach czy gdzietam. zlotowkami. albo trzymanie kasy na koncie zlotowkowym i przelewanie jedynie w miare potrzeb. na sajcie jedynie niezbedne minimum, doslownie ze dwa czy trzy buy-iny.
moze i analitykiem nie jestem ale bacznym obserwatorem napewno, nie wydaje mi sie zeby dolar wrocil jeszcze do poziomu 3,5 czy nawet 3,3 (nie mowiac o skokach chwilowych - 2-3 tygodniowych) gospodarka sie rozwija i dolar powinien miec tendencje spadkowa ciagla, az do naszego wejscia do strefy euro oczywiscie z biegiem czasu spadek ten bedzie coraz mniej odczuwalny i zauwazalny ale jednak nieunikniony.Wezcie pod uwage nie tylko to co u nas sie dzieje ale rowniez to co dzieje sie za oceanem, gospodarka USA spowalnia co dodatkowo daje sie we znaki w kursie $. Niestety nadchodza coraz gorsze czasy dla ludzi zarabiajacych w $.