spokojnie dasz rade chociaż zubaza dużo nie biegał na boisku
spokojnie dasz rade chociaż zubaza dużo nie biegał na boisku
coz, trening zaczalem, akcja rozlokowana wsrod znajomych jak ktos bedzie chcial sie dolaczyc w trakcie to zapraszam
Heh, dopiero zobaczyłem ten temat, a zgaduję, że na tym forum jestem prawdopodobnie najlepszym specjalistą od biegania
Widzę trzy możliwości:
1) Kłamiesz co do swoich aktualnych możliwości, więc zakład wygrasz.
2) Nie kłamiesz, będziesz trenował odpowiednio do swoich możliwości i Ci się nie uda.
3) Nie kłamiesz, będziesz trenował nieodpowiednio do swoich możliwości i skończy się groźną kontuzją, być może nawet w czasie samego maratonu.
Dlaczego postawiłeś warunek, że kontuzja anuluje zakład? Uważasz, że kontuzje to rzecz losowa? W pewnej części, ale u początkujących kontuzje prawie zawsze są następstwem nieodpowiedzialnych treningów.
Pisz tutaj po każdym treningu co robiłeś, razem z tempem. Najlepiej by było także z tętnem, ale pewnie nie masz pulsometru i nie znasz swojego tętna maksymalnego.
Ja oczywiście chętnie propaguję bieganie, przygotowania do maratonu także, ale pod warunkiem, że ma to na celu zdrowy rozwój. Jeśli w grę wchodzą wygórowane ambicje i duże prawdopodobieństwo zrobienia sobie poważnej krzywdy, to jestem przeciwny.
Pełna zgoda Woland.
Choć ja obstawiam jeszcze punkt 4) nie kłamiesz, będziesz cośtam trenował, aż Ci się znudzi (tzn słomiany zapał ulegnie wyczerpaniu)
I tak Bogiem a prawdą, będzie to najbezpieczniejsze rozwiązanie dla zdrowia kolegi Domaza
No i jak, trenujesz?
tak, trenuje wg tego planu ktory podawalem wczesniej. narazie idzie ok
Oooo, dopiero zerknąłem kto jest autorem tego planu. Znany w środowisku gość, biegacz, trener raczej amator, o ile wiem bez żadnego trenerskiego wykształcenia. Natomiast maratończyk wyśmienity, przynajmniej w kategorii amatorów.
Pamietam dyskusję o jego planach. Mnie w tym planie razi przede wszystkim brak długich biegów. Najdłuższy, o ile czegoś nie przeoczyłem, to 2 godziny. Dwie. A zamierzasz biec cztery i pół. Jak dla mnie różnica jest jednak zbyt gigantyczna.