Teoretycznie masz rację, tylko jest mała róznica. Na fajki wydaje jakąś określoną kwotę miesiecznię za tą "przyjemność" , wiem, że więcej niż np. 250zł nie wydam na to miesięcznie, bo nie ma nawet jak. Czyli zgadzam się, ze za tą wątpliwą frajdę płace tyle i tyle, przy okazji wiedząc jakie tego moge mieć konsekwecje ( utrata zdrowia ), inni wydają na słodycze tyle, inni na coś innego, ja na fajki, niestety chwilowo nałóg jest silniejszy odemnie i ciężko mi rzucić.
Ale jeżeli chodzi o ruletke, automaty, jednorękiego bandyty, to też rozumiem, że ktoś może wydawać na to 300 zł miesięcznie, ma też z tego jakąś frajdę więc wszystko ok. Tylko tu jest właśnie to małe ale. Nieodpowiedni człowiek, może nagle stracić majątek czy 50 tysięcy złotych, ja nie mam takiej mozliwośći.
Dlatego porównując automaty do fajek, gdyby była taka zasada, że np co 3 milionowy papieros wypalony na świecie, powoduje, że z konta właściciela wypalonego papierosa zostanie odjętę 20 tysięcy złotych ( coś w stylu, co milionowy klient otrzyma darmowe nagrody ) to każdy palacz zapewne zastanowił by się 1000 razy czy chce ryzykować palenie, a nawet jeśli by postanowił palić( myśląc, mnie to zapewne nie spotka, jak w automatach bankrutctwo) i by się zdarzyło , że trafił na tego papierosa, i zapłacił "karę" to podejrzewam, że mimo wszystkich objawów fizycznych i psychicznych, rzuciłby to w cholerę, a patrząc na tych co by dalej wybrali palenie, zastanawiał bym się zapewne tak jak teraz, co kieruje takimi ludźmi i czemu dalej to robią.
[QUOTE= Rada ode mnie - graj freerole, jak coś zarobisz to wypłacaj, żadnej gry na kasę. Dopiero gdy już trochę zarobisz to zacznij grać na NL2 (musisz sie pomęczyć, sory). Pilnuj żebyś na koncie pokerowym nie miał zbyt dużo kasy - jak coś zarobisz to wypłata i tak powoli do góry. A jeśli nie dasz rady to skończ z pokerem i graj na play money [/QUOTE]
To tak jak bys mowil alkoholikowi pij tak zeby sie nie upic
@Mody26: Różnica między fajkami a automatami jest zasadnicza. W autoamtach szczęście jest pozornie na wyciągnięcie ręki, możesz coś wygrać, z dnia na dzień zmienić swoje życie (zazwyczaj jednak na gorsze). A papierosy - to coś jak hobby. Zabócze hobby, ale nie będę się rozpisywał, bo sam się jeszcze do szkodliwości ukochanych Marlboro nie przekonałem emocjonalnie, niestety.
pociągnijcie jeszcze ten wątek, a wsadzę fajkę w automat....
a może zapalisz automat?
Widzę, że temat jest nadal aktualny. Chyba lepiej jednak skończyć z pokerem, zanim znowu się spłuczesz...
No no to moze niedlugo zobaczymy wpis arturka ktory psize wiecie co jednak poker to nie dla mnie :d ide do showbiznesu
a za fajeczki graty jeszczy tylko wytrzymac troche i potem juz chyba bedzie mozna spac spokojnie ze nie ma powrotu