-
Czasami Lech Kaczyński budzi się ze strachem, a czasami jej nie budzi :twisted:
-
hehehehe :lol: :lol: :lol:
-
Jedzie kowboj po prerii i widzi samotne drzewo. W drzewie dziuplę, a wokoło
dziupli ślady kul, jakby ktoś z karabinu maszynowego strzelał. Wydalo się mu
to ciekawie.
Podjechał bliziutko i zajrzał w dziuplę. Nagle ktoś chwyta kowboja za uszy i
mówi:
S-sij! Zobaczysz że ci się spodoba !
I z ciemnej dziupli wyłania się członek. Kowboj opiera się, wrzeszczy, a ten
ktoś jego uszy skręca i powtarza Ssij, ssij! Zobaczysz że ci się spodoba!!
Kowboj nie wytrzymał bólu, i odessał co musiał. Wyrwał się, odskoczył od
drzewa.
Wydostał pistolety zrobił sito z drzewa wokól dziupli.. Jednak żadnego ruchu
nie zaobserwował Znów podjechał do dziupli, zajrzał do wnętrza. Nagle ktoś
chwyta kowboja za uszy i mówi:
-Ssij! Mówiłem że ci się spodoba!
-
i znowu bomba z basha
(celtique) czach: W ogóle, to dzisiaj widziałem _NIESAMOWITĄ_ akcję, jak szedłem z psem.
(celtique) Po prostu obraz tego, co dzieje się w moim mieście.
(celtique) Otóż spokojnie sobie idę, pies coś węszy na drugim końcu smyszy
(celtique) I widzę, idzie sobie taki zestrachany koleś.
(celtique) Nagle podchodzid o niego 4 dresów 2x2, i do niego:
(celtique) - Wpiedol, kurwa?
(celtique) - Ee..
(celtique) - Wyskakuj z komóry i z kasy.
(celtique) - Ale.
(celtique) - Jakie ale? Wpizdę chcesz?
(celtique) Koleś wyjmuje telefon
(celtique) hahaha
(celtique) a boss szajki
(celtique) - Prima aprillis!
(celtique) I poszli.
(celtique) Normalnie padłem.
-
hahha, dobre
-
Byłem szczęśliwy. Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić. Z moją dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy się wziąć ślub. Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego życia, przyjaciele cieszyli się razem ze mną a moja dziewczyna... była jak spełnienie moich najśmielszych marzeń. Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z powiek... jej młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat, ubierała wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki, eksponujące krągłości jej młodego,pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby przypadkiem schylała się po coś tak, że nawet nie przyglądając się,miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł być przypadek. Nigdy nie zachowywała się tak kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze. Któregoś dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła abym po drodze do domu wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia. Kiedy przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że czułem słodki zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie będę żonaty,ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chce. Powiedziała, że chce się ze mną tylko ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę jej miłość i wierność póki śmierć nas nie rozłączy. Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić z siebie nawet jednego słowa. Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do mnie i weź mnie, nie będę czekać długo" Stałem jak skamieniały i obserwowałem ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już na górze ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez chwilę, po czym odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych. Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu.
Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskał mówiąc "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki. Witaj w rodzinie!"
...A morał z tej historii... Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie....
-
Szpital dla wariatów, stoi jeden w oknie i patrzy na ogrodnika robiącego coś przy truskawkach. Wypala:
- a co pan tam robi?
- nawożę truskawki
- a co to znaczy?
- no gównem sypię!
- ooo, ja tam sypię cukrem, ale ja to pierdolnięty jestem
-
Ja i drugi kierownik dopadliśmy nowego pracownika. Zaczęliśmy zadawać satndardowe pytania typu "gdzie pracował? co robił?".
No, ale że nasza firma zajmuje się branżą budowlaną, musiało paść i takie pytanie:
- A jak u Ciebie z alkoholem?
- Mogę przynieść.
Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis na płytach darowanych Mojżeszowi. Okazało się, że przykazanie było tylko jedno
"Nie z czasownikami pisze się osobno. Na przykład: nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż itd".
-
Mąż wraca nawalony w środku nocy, drzwi otwiera żona:
-rany boskie, o której ty wracasz? i w takim stanie??
-jakie wracasz? wpadłem tylko po gitarę
-
Dojrzewająca córka przez przypadek zastaje swojego ojca nago w toalecie.
- Tato, a kiedy ja będę miała coś takiego między nogami?
- Jak nie powiesz nic mamie to nawet zaraz.
czym różni się IV RP od PRL?
tym, ze w PRL rząd był w Anglii, a Polacy w Polsce, a w IV RP rząd jest w Polce, a Polacy w Anglii
lol