Oj Kapol współczuję Ci trochę ponieważ różnorodność wymienianych tu filmów jest spora i prawdę powiedziawszy bardzo wątpię aby wszystkie Ci się spodobały czyli inaczej mówiąc nadal stoisz w miejscu .
Oj Kapol współczuję Ci trochę ponieważ różnorodność wymienianych tu filmów jest spora i prawdę powiedziawszy bardzo wątpię aby wszystkie Ci się spodobały czyli inaczej mówiąc nadal stoisz w miejscu .
No to mamy identyczny gust bo to są najlepsze filmy wszechczasów
Do tego jeszcze dorzucę Crash, Leon Zawodowiec, Siedem, Snatch, Phone Booth, Skazani na Shawshank, Go, Pulp Fiction i reszta Tarantino, Goodfellas, Ostatnie kuszenie Chrystusa i reszta Scorsese
PS. To już nie jest wątek Kapola. Przejmujemy kontrolę. Film to obok pokera moje największe hobby
Życie carlita
Żółtodzioby
Człowiek z blizna
Klincz
Las vegas parano
Kasyno
klasyka ponad wszystko
i tyle w temacie
Wanpi chyba jako pierwszy zamieścił naprawdę wybitne filmy w tym wątku, podpinam się częściowo:
a więc: Pulp Fiction, Kill Bill, Oldboy, Saving Private Ryan, Donnie Darko, Cidade De Deus, Memento (nowatorskie wtedy) oraz większość filmów z moim ulubionym aktorem - Edwardem Nortonem - a szczególnie: Primal Fear, American History X, Fight Club etc
Rozpoczął się nowy świetny temat. Ja od lat jestem maniakiem filmowym i generalnie oglądam przynajmniej z 10-12 filmów w tygodniu, w domu mam już całkiem niezłą kinotekę zawierającą prawie tysiąc tytułów. Tylko nie uważam, żeby ten temat miał przyszłość w postaci "Chłopaki, co fajnego mogę obejrzeć, pomóżcie". Wiadomo, jeden lubi czekoladę, drugi jak mu skarpetki śmierdzą. O gustach się nie rozmawia i tyle. Dla mnie np. "Next" był bardzo dobrym filmem, ale po co mam przekonywać do niego kogoś, kto takiego kina nie lubi? Każdy ma swoje zdanie i swoje opinie. Właśnie to jest najlepsze w kinie - wychodzisz po obejrzeniu filmu i masz swoje własne zdanie na jego temat, nikt ci nie zabierze emocji podczas jego oglądania. Moja rada - dobieraj filmu według ulubionej obsady, tematyki, gatunku, dopiero potem ewentualnie kieruj się ocenami innych. Tytułów wychodzi obecnie tak wiele, że ja na przykład BitTorrenta nie wyłączam, cały czas ciągnie mi jakieś nowe filmy.
Proponuję, żeby dyskusja poszła raczej w kierunku, jaki zaproponował Kirek. Tytuł filmu, jego autorzy lub obsada, krótki opis, własne refleksje... Wtedy reszcie czytelników będzie łatwiej uznać czy ten film jest dla niego czy lepiej go sobie odpuścić.
Ostatnio edytowane przez Jack Daniels ; 13-08-2007 o 20:15
Wlasnie skonczylem ogladac MR Brooks. Film trzymajacy widza przy monitorze przez cale 130min. Na prawde warto obejrzec. Koncowka zaskakujaca(nawet dwa razy).
"zawsze chcialem kogos zabic kto wkurzyl mnie na drodze" i jakie prawdziwe teksty
wanpi,mash i BRIGANTOS wrzucili zajebiste tytuly.
wiekszosc to moje ulubione filmy.
nh
No to dołączam się do klubu, wszystkie wyżej wymienione są z mojej górnej półki, może tylko w innej kolejności.
Ja mogę jeszcze dorzucić 'Lock, Stock and Two Smoking Barrels' - to szczególnie w kontekście forum, rewelacyjne 'Memento', 'Heat', 'The Usual Suspects', 'Sincity', 'V for Vendetta', 'Kill Bill 1, 2'.
Wogóle to polecam większość z listy: http://www.imdb.com/chart/top
EDIT: Właśnie próbowałem sobie przypomnieć 'Las vegas parano', dzięki brigantos za odświeżenie pamięci. Widzę również że mash też lubi dobre filmy
Ostatnio edytowane przez andzic ; 14-08-2007 o 10:59
Myslalem ze kapolowi chodzi glownie o jakies nowsze filmy a wy tu podajecie starocie ktore sa juz klasyka. Watpie by kapol nie ogladal waleczne serce, czy las vegas parano, albo pulp fiction. Dodajmy jeszcze seksmisje, kariera nikodema dyzmy, poranek kojota, chlopaki nie placza, oszukac przeznaczenie. Ale tak jak ktos juz napisal "temat kapolowi zostal odebrany"