dlatego też napisałem "zwykle" (chociaż w mojm przypadku to zwykle nie działa - na dłuższą metę zawsze wtopię
może można by nazwać to grą z "kontrolowanym ryzykiem" - ale takie stwierdzenie to według mnie oksymoron - jak bowiem mozna kontrolować ryzyko (tylko nie mówicie mi o kontroli poprzez prawdopodobieństwo)
a tak bardziej na poważnie
zawsze zastanawiam się w takich przypadkach czy szukanie polskich odpowiedników jest właściwe
jako początkujący nie zawsze rozumiem nową (szczególnie obcojęzyczną) terminologię. jednak później - w miarę wgłębiania się w temat - te obce słowa nabierają bardzo konkretnych znaczeń i najgorsze jest jak ktoś w tym momencie rzuca mi polskie tłumaczenie (czasem dosłowne, innym razem oparte na znaczeniu) znów jestem w kropce.
wiem że zachwaszczanie polskiego obcą terminologią nie jest najlepsze - ale przy wąskich tematach, w gronie ludzi znających się na danej rzeczy uważam, że należy posługiwać się już istniejącym słownictwem. to ułatwia komunikowanie.
Zgodnie z zasadą "Jeśli wlazłeś między wrony..."