Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 123
Pokaż wyniki od 21 do 26 z 26

Wątek: Złamane żebra

  1. #21
    Dołączył
    Feb 2007
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    34
    Cytat Zamieszczone przez Proteus Zobacz posta
    HAhaha,typ mnie rozwalil,jak bolalo to skrecalem jointa
    Warto znać swój organizm i jego reakcję na chemię. Chyba tego typa nic nigdy nie bolało, czego oczywiście mu nie życzę.

  2. #22
    Dołączył
    Feb 2007
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    34
    Cytat Zamieszczone przez anoxic Zobacz posta
    Wiadomo jedno piwko można wypić ale nie więcej.
    Jedno piwko to nie alko

  3. #23
    drugie piwko to nie alko, a trzecie piwko to jak jedno piwko, a co to jedno piwko ??

    Widzisz Tip, złamanie Ci na zdrowie wyjdzie. Na abstynencje przejdziesz.

  4. #24
    Dołączył
    Jun 2008
    Przegląda
    Kraków
    Posty
    137
    oby, oby. Bo zaraz zacznę wątek - problemy wątrobowe..

    Czyli reasumując, 3 tygodnie moze i powinno boleć. Może i więcej,ale 3 to minimum, tak wykminiłem z tego co napisano wyżej. Ok, bo jak mowilem, 11 dzien mija, i zero poprawy.

    Zobaczymy jak jutro wstanę.
    Dzieki All.
    Pozdr.

  5. #25
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    3,098
    I jak ci idzie kichanie?

  6. #26
    Dołączył
    Jun 2008
    Przegląda
    Kraków
    Posty
    137
    update, tak gwoli ścisłości, jakby ktos mial kiedys podobnie, czego nie życzę.

    Minelo 8 tyg od kontuzji, jest ok.
    Po 3,5 - 4 tyg juz moglem kichac, brechtać sie i kaszleć bez painkillerów. Aczkolwiek dyskomfort wciaz byl w czasie snu, przy ucisku czy nawet lżejszym dotyku.

    Czyli jak ktos tam wspominal, 3-4 tyg napieprza zdrowo, potem juz coraz mniej, 6-8tyg full forma.

    Pozdr.
    Ostatnio edytowane przez tipdrillll ; 23-02-2010 o 13:26