no Fallout to byla masakra .... chociaz jak sie zwalil przed samym statkiem to przestalo byc radosnie
tzn drzewko rozwoju postaci nie jest takie głupie, ale proste jest, fakt, rzeczywiście gra trochę dla mas, na pewno nie jest ideałem, no i te koszmarnie długie wczytywanie, mam 1g ramu, a z tego co ludzie piszą na siecie 2g nie daje żadnego kopa (choć lepiej te 2g mieć), wg mnie gra dla swojego uznania, albo się komuś spodoba albo nie, posucha na rpg-ach była więc i tak ta gra jest jakimś światełkiem obecnie, zobaczymy co F3 przyniesie, ale pewnie też pod masy będzie sprokurowana, może elder scrolls następne zabłyśnie?? na razie trzeba się cieszyć tym co się ma niestety
Co do F3 to mam najgorsze z mozliwych obaw...jestem prawie pewien ze wyjdzie syf. Bądźmy szczerzy 1 i 2 to były arcydzieła i nie da się tego powtórzyć...Poza tym nie wyobrazam sobie tej gry w 3d, nie ten kilmat
W Wiedźmina i tak bym pograł mimo wszystko bo książki były zapierdaliściedojebane. Nikt nie robi prawdziwych rpg bo wie że zarobi więcej na jakimś fps czy innym bezmyślnym siekaczu...nieważne, Fallouty i Baldur się nie starzeją (F2 to skończyłem już chyba ze 20 razy, kocham tą gre)
mi się wiedźmin bardzo podoba mimo, ze nie przepadam za rpg aż tak bardzo po prostu ma super klimat i grywalność... a jak jeszcze biały wilk krzyknie skurwysyny to już w ogóle polskie klimaty
Witam!. Gram juz 3 dni i ciagle buduje a nie widze zebym posiadal jakichkolwiek zolnierzy.
Ja tez jakies 3 dni stawiam kopalnie, 30 peasant'sow sie dorobilem i tez najchetniej bym kogos spalowal
Dokladnie. Na razie czuje sie jak wirtualny rolnik albo gornik. Zobaczymy co bedzie dalej
Na razie inwestuje w żyto , jutro postawie Ambasade moze wtedy cos drgnie.
Podobno ambasada to pieniadze w bloto. Ja gram galami i wybudowalem kryjowke by mogli do niej spier... w razie ataku wroga