Zamieszczone przez
Kerim_Wisla
A jeśli chodzi o nasze szanse, to co powiecie na taki scenariusz:
Kowalczyk zdobywa cztery medale, Małysz dwa, Sikora jeden i do tego jeden medal niespodzianka (drużyna skoczków, sztafeta biathlonistek, ktoś z Ligockich, Wójcicka)? Razem osiem medali, tyle samo ile w całej historii zimowych Igrzysk Olimpijskich.
Nierealne? Wydaje się, że nie, ale przecież jakieś wiekie sensacje by to nie były. W każdym razie nasz rekord liczby medali w ZIO chyba musi być pobity. Przecież nigdy nie zdobyliśmy więcej niż dwa krążki.