taa jasne sam skill a co powiesz na to ze grasz przeciwko debilom dochodza oni do jakiegos glupiego kontraktu nie dolicytowujac koncowki na 30 pkt a przypadkiem okazuje sie ze wszystko zle lezy i zle sie dzieli i nie idzie tu ugrac jej ? a debile nie umiejacy licytowac maja szczescie i zgarniaja zapis maksymalny czy dobry zapis w impach
albo rozgrywasz cos super optymalnie ze skutecznoscia np 90% ale akurat masz to 10% kiedy zagranie okazuje sie zle a reszta osob gra bezmyslnie i akurat np im sie udaje bo tak leza karty
Albo ktos glupio z przeciwnikow licytuje z rbaku wiedzy lub przez pomylke i nagle okazuje sie ze nie idzie zalicytowac optymalnie a reszta sali gra sobie spokojnie i bez wiekszych problemow dochodzi do jakiegos rozsadnego kontraktu
Pozatym w brydzu tak samo jest troche niepelnych informacji a to niesie ze soba sytuacje w ktorych musimy ocenic czy warto ryzykowac cos czy nie ?
trzeba pomyslec co np moze grac sala w tym rozdaniu itd itd itd
Albo jeszcze przyszla mi do glowy taka sytuacja ze przeciwnicy stol wczesniej pomieszali karty lub wlozyli je do innych przegrodek i co przewaznie dostaje sie średnia za takie rozdanie wiec jak ktos walczy o wygrana w turnieju moze mowic o pechu
mozna by jeszcze dlugo wymyslac sytuacje w ktorych w brydzu turniejowym szczescie moze niezle namieszac
Chociaz to ze gra sie kilkadziesiat rozdan troche redukuje czynnik losowy ale napewno go calkowicie nie eliminuje
i tak jak w pokerze losowosc wzrasta gdy w grze uczestnicza bardzo slabi gracze ktorzy moga niezle wypaczac wyniki