Jak zwykle musi znalezc sie ktos komu nie bedzie pasowal styl gry drugiej osoby. Poza tym kolega Xolo nie prosil nikogo o rade jak rozegrac KQs z LP, tylko opisal swoje wrazenia. Czy tak trudno to zrozumiec?
Jak zwykle musi znalezc sie ktos komu nie bedzie pasowal styl gry drugiej osoby. Poza tym kolega Xolo nie prosil nikogo o rade jak rozegrac KQs z LP, tylko opisal swoje wrazenia. Czy tak trudno to zrozumiec?
tak tat tylko pewni wiekszosc z was malroy by sprawdzilo albo raisnelo do all ina bo byscie mysleli ze blefuje a pozniej byscie powiedzieli w gorzkich zalach ,; " no co za farciaz,runner runner mu doszedl "
ja się nie żalę nigdy nie widzę sensu ...
spotyka mnie tylko to co sam sobie wywołałem
nieważny jaki styl byle był skuteczny.Pewnie uwagi krytyczne w większości od osób które nigdy nie grały w SM.Dla mnie minął już ponad rok od ostatniego spotkania z SM ale z tego co pamiętam nigdy "łatwo nie było"(na 3 starty 1 byłem na kasie))
Nie pamiętam który z wielkich pokerzystów to powiedział, ale było to coś takiego: "jedyna sytuacja, która uniemożliwia wygranie turnieju to taka, w której nie masz już ani jednego żetonu".
A wnioski niech każdy sobie sam z tego wyciąga. I jeśli ma ochotę - niech nadal niweczy pracę wielu często godzin jednym wariackim AI.
tak sobie przypomniałem,
włączyłem wczoraj żonie PS i turniej na 2,20$, ponad 1500 osób. Moja żona jeżeli chodzi o pokera zielona, pyta o starszyznę układów i takie tam. Odpaliłem jej stronę ze ściągą. Powiedziałem, aby nie blefowała i nie myślała, że ktoś blefuje. Wróciłem do domu po paru godzinach, jeszcze grała FT zaliczyła na ostatnim miejscu ...
WOW!
Porównanie turka 2,20 do SM - szacuneczek...
A wracając do głównego tematu:
wielu dobrych pokerzystów odpada w SM przed kasą nie dlatego, że są nierozważni. Oni po prostu nie grają tylko po to, żeby wejść do kasy - oni walczą o min. FT!
Ale każdy ma prawo do swojego stylu gry - nie ma potrzeby krytykować kogoś, kto gra inaczej niż my...
Wiem że mi też sie oberwie ale co tam Ja mam sposób myślenia podobny do Xolo.
Gra typu - jestem lepszy, nie wacham sie przed allinem, daje największe zyski, ale powoduje też duże wahania. Teraz pytanie - kiedy rozegramy tyle rozdań/turniejów, że ilość rozdań będzie na tyle duża, że będzie można powiedzieć, że o naszej grze decydują głównie umiejętności? Jeśli założymy ze w takim turnieju rozgrywamy średnio... może 200 rozdań i gramy co tydzień SM to po roku mały koło 10k - co to jest 10k? Czyli dla kogoś kto gra nie wiele takich turniejów potrzeba lat żeby wynik głównie zależał od umiejętności. A w okresie tygodni/miesięcy będzie głównie decydować szczęście.
I Xolo taką grą starał się wpływ szczęścia zmniejszyć.
To są turnieje za 200$ i jest ich mało i nawet jeśli ktoś gra takie prawie codziennie to nie rozegra tyle rozdań co ktoś grający S&G czy Cash Games - w tych przypadkach w krótkim czasie możemy rozegrać dużo rozdań i już po 1-2 miesiącach nasz wynik może sporo zależeć od umiejętności.
W turniejach rozdanie rozdaniu nierówne - co innego przegrać coś takiego na początku, co innego przegrac takie samo rozdanie tuż przed kasą a co innego przegrać na FT. Wolałbym przegrać 5 takich rozdan na początku niż jedno na FT (zakładając że przegrywam tyle samo bb).
Poza tym jeśli ktoś gra o wejście do kasy a nie o FT to co w tym złego że tak zagrał. "Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu"
I wracając do samego rozdania - nie jesteśmy na 100% pewni czy nie ma fula a jeśli Xolo zakłada że na river jego allin zostałby sprawdzony przez tripsa to oczywiscie lepszym zagraniem jest allin dopiero na river. Jeśli nie dojdzie lipna karta jak ten J i koleś nie ma fula to i tak zabieramy mu max, a jeśli mu coś dojdzie to tracimy część.
a wg mnie super zagral bo jakby to byla tajemnica i jakaby KAZDEMU kto tam gra zdazylo sie tylko raz ze na riverze badz runner runner przegrywa z jakimis dziwnymi ukladami co spadaja z dupy wziete ;/ nie od dzis wiadomo ze jest to to RiverStars i nikt mi nie wmowi ze tak sie dzieje wszedzie bo i owszem ale nie w takiej czestotliwosci jak nas PS :] co nie wyklucza faktu ze mozna do tego przywyknac i nauczyc sie z tym zyc oraz odosic korzysci materialne