prosiłem żebyś się nie obrażał
pozdr.
prosiłem żebyś się nie obrażał
pozdr.
nie obrażam się na braci spod jednej bandery
http://legialive.pl/news/23936_Publi...lopatkach.html fajny artykuł mimo, że troche pierdolą głupoty :P
najbardziej mi żal tego wszystkiego, że jak byłem na stadionie czy włączałem TV z meczem to ciarki szły po plecach... pamiętam jak byłem na meczu gdzie wymyślono dwie trybuny z okrzykiem C C CWK CWKS
to było super przeżycie jak przed meczem (gdzie bywało się i 2h wczesniej) nagle ktoś wymyślił to i poszło spontanicznie cała kryta odpowiada cała kryta odpowiada... C C CWK CWKS.... cisza
I tak jeszcze dwa razy i za 3 razem poszło... a na meczu to normalnie ciarki przechodziły... brakuje mi takich chwil i tego dopingu tych opraw, kartoniad pokazów pirotechniki tego z czego słynęli kibice Legii i robili to chyba najlepiej w Polsce. Teraz jesteśmy na kibicowskiej równi pochylnej... aż boje się obejrzeć dzisiejszy mecz co się będzie działo po ostatniej wymianie zdań. Reasumując po prostu jest mi przykro i tyle. Bo dla mnie mecz to nie tylko 90 minut kopania, to również cała otoczka kibcowska... Myśle, że dla was jest podobnie... Pewno Soprano jak wspomina niektóre akcje dopingowo/kibicowskie jak stał w środku tego to ciarki mu przechodzą... Cóż chciałbym, żeby to wróciło, ale widząc brak chęcie po którejkolwiek ze stron do rozmowy chyba tego nie doczekam.
Ostatnio edytowane przez SponToN ; 04-11-2007 o 10:14
Mnie też żal...
Ale coś się kończy, coś się zaczyna. Ja wierzę, że rodzi się w ogromnych bólach solidny średniak europejski. Budowany i zarządzany przez profesjonalistów. Niestety kosztem tego, co nas kiedyś w Legii zafascynowało, za co pokochaliśmy Ł3...
Będzie inaczej, ale ja wierzę, że dobrze.
musisz mnie zarazić tą wiarą bo ja jej chyba mało mam a czuje, że po ostatnich tekstach jakie się ukazały i po dzisiejszym mecuz będę miał jeszcze mniej...
Szkoda, że oni chcą być świętsi od papieża... bo każda skrajność jest zła... na Wisła - Legia były i race i bluzgi na W-wa i jakoś panów W.W nie obużało to zbytnio... na Odrze było 2,5k na pucharze 1,5k no jak tak dalej pójdzie to piłkarze będą grali chyba tylko dla swoich rodzina i panów działaczy, a chyba nie o to w tym wszystkim chodzi. Wg mnie złym podejściem jest uogólnianie i stosowanie odpowiedzialności zbiorowej, bo już czytałem wypowiedzi, że cała żyleta to kibole... wypraszam sobie sam stałem na Elce mam wielu znajomych którzy kochają ten klub i przychodzili dla niego 5h wcześniej, żeby stać w młynie... sorry, ale jeśli tacy ludzie dla działaczy są niczym to ja przepraszam... nie tędy droga.
Ja oczywiście też w pełni nie zgadzam się z taką opinią. Autor - pewnie nie świadomie - kompletnie pomylił różne kwestie. Sugeruje, że to co teraz wyprawia się na stadionie legii ma związek z kilkoma ostatnimi przegranymi. Że niby doping był jak było 7 wygranych a teraz jest farsa po paru przegranych. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Protest grupu bandytów, dbających o swoje interesy i nie rozumiejących, jak wygląda funkcjonowanie nowoczesnego klubu w europie, i popieranych przez młodych zastraszonych gnojków, zaczął się od niesławnego meczu w wilnie i trwa do teraz. Gra drużyny nie ma tu kompletnie nic do rzeczy. I w niczym nie zmienia to faktu, że normalni i prawdziwi kibice legii potrafią stworzyć niesamowity, gorący i głośny doping nawet na tak niedoskonałym stadionie, jaki w tej chwili posiadamy. Pamiętam, jak wyglądał doping naszej 500-osobowej grupy w blackburn, gdy siedzieliśmy pod normalną zadaszoną - a co za tym idzie świetną akustycznie - trybuną. Bez problemu przekrzykiwaliśmy 20k kibiców gospodarzy. Także, jeżeli ktoś nie docenia kibiców legii, niech poczeka dwa lata na porównanie ich dopingu z dopingiem innych kibiców europejskich niesionych akustyką nowoczesnego stadionu. To oczywiście tylko jedna z drobnych kwestii, bo bez tego i tak kilka razy było nieprawdopodobnie. Najpierw trzeba wyplenić tych leśnych dziadków i innych dziwaków i bandytów z naszego stadionu. Bardzo się cieszę, że piłkarze i zarząd w tej kwestii stanowczo powiedzieli nie.
Tak więc, komentarz "na dobre i na złe? dobre sobie", sugerujący, że kibice legii odwracają się od drużyny po paru porażkach jest - delikatnie mówiąc - kompletnym nieporozumieniem i nieudolną próbą zdyskredytowania kibiców legii opartą na nieprawdziwych przesłankach.
pozdr
warsaw
Ostatnio edytowane przez warsaw ; 04-11-2007 o 14:03
a kto Ci powiedział, że protest ma cokolwiek wspólnego z Wilnem ?? weź... to jest właśnie jakaś dziwna propaganda zupełnie nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością...
Poszło. 2-0 dobry wynik i gra nie najgorsza.
Giza dzisiaj to jakiś totalny kataklizm. Dobrze, że Jezierski nigdy wybitnym napastnikiem nie był bo różnie być mogło.
Ruch chyba zasługuje na wyższe miejsce w lidze.
pozdr.
Ostatnio edytowane przez frankyfurbo ; 04-11-2007 o 17:06
I przede wszystkim dziś działały trybuny!!
No Jack! no, no!!
Tak na rewanż
http://www.sport.pl/sport/1,86005,4641696.html
Ogólnie nie przepadam za tym kolesiem, ale tu się zgadzam.
pozdr.