Strona 223 z 282 PierwszyPierwszy ... 123173213221222223224225233273 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,221 do 2,230 z 2819

Wątek: Dowcipy

  1. #2221
    Dołączył
    Jul 2008
    Posty
    342
    brak wytrenowania

  2. #2222
    Dołączył
    Jan 2007
    Przegląda
    Radom/Kraków
    Posty
    114
    jedzie hipis autobusem i na następnym przystanku wsiada zakonnica. Hipis tak się jej przygląda i myśli: Ale fajna dupa! Zaruchałbym ją ! I tak się na nią patrzy, patrzy...aż w pewnej chwili kierowca do hipisa:
    - Ty hipis co ty tak patrzysz na tą zakonnice?
    Co podoba ci się, co?
    Na to hipis:
    - No kurwa, wyruchałbym ją.
    - Ty hipis to ja ci coś powiem. Ona co noc chodzi o 12. w nocy na cmentarz się modlić. Przebirz się za Boga i powiedz jej że ma dla ciebie to uczynić.
    Na drugi dzień hipis przebrał się za Boga, posypał się brokatem aby świecił i wyjebał na cmantarz. Schował się za drzewem i czeka na zakonnice...nagle idzie zakonnica hipis wyskakuje i mówi.
    - Jam jest pan bóg twój!
    Na to zakonnica.
    - O Boże co mam dla ciebie uczynić?
    - Sciągaj majty bede cię jebał!
    - Ojoj, ale moję tylko w dupe bo chcę być dziewcią?
    - No dobra !
    Hipis ją tak dyma dyma dyma a gdy skończył, zdjął z sibie przebranie i mówi:
    - Ha ha . To ja hipis z autobusu !!!
    Na to zakonnica.
    - Ha ha to ja kierowca z autobusu!!!!!!



  3. #2223
    Dołączył
    Nov 2005
    Przegląda
    Szczecin
    Posty
    72
    Przewodnik oprowadza wycieczkę po muzeum. Stają przed obrazem:
    - A tu, proszę wycieczki, mamy straszny obraz. Masakra. Ojciec leży na podłodze, głowa oderżnięta, krew się leje - straszno patrzeć. A obok - syn. Szablą przebity. Krew się leje. Straszno patrzeć. A obok - córka. Zgwałcona. Pobita. Nóż w brzuchu. Krew się leje. Straszno patrzeć. A w kącie - matka siedzi.
    Oczy w słup postawiła. Smutna czegoś...

  4. #2224
    Dołączył
    Dec 2008
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    784
    Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu,
    jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa. Pod barem stoi jedna
    taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza że ma 15zł.
    Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:
    - Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
    - O tej porze to 20.
    - A za 15 nie da rady?
    - Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
    - Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do
    domu daleko.
    - Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
    Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu. Następnego dnia
    idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek a na samym końcu
    kolejki stoi ten niemiły taksówkarz. Facet podchodzi więc do pierwszej
    taksówki i mówi:
    - Ile za kurs na Sienkiewicza?
    - 20zł. - mówi taksiarz.
    - Ja dam panu 50zł za kurs, ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
    - Spadaj zboku bo zaraz ci dowale.
    Facet podchodzi do 2 taksówki:
    - Ile za kurs na Sienkiewicza?
    - 20zł. - mówi taksiarz.
    - Ja dam panu 50zł za kurs, ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
    - Spadaj zboku, bo nie ręczę za siebie.
    Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się.
    Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
    - Ile za kurs na Sienkiewicza?
    - 20zł. - mówi taksówkarz.
    - Ja dam panu 50zł za kurs, ale pod warunkiem że ruszy pan powoli i
    pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.

  5. #2225
    Dołączył
    Feb 2006
    Przegląda
    wrocek
    Posty
    1,348
    Młode małżeństwo zaraz po ślubie wyruszyło w podróż poślubną. Po powrocie
    ojciec młodego pyta:
    - Synu opowiadaj jak tam było.
    Syn odpowiada:
    - Tato przerąbane. To już chyba koniec.
    Ojciec zdziwiony:
    Jak to koniec?! Co się stało?!
    - No widzisz ojciec to było tak. Jak to młoda para w pierwszą noc mieliśmy
    sex no i jak było już po wszystkim to ja tak z przyzwyczajenia położyłem dwie
    stówy na stoliku.
    - No to rzeczywiście synu jest przerąbane.
    - Ale to jeszcze nie wszystko. Ona mi pięć dych wydała.

  6. #2226
    Dołączył
    Aug 2005
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    115
    Trzech kolesi złapało złotą rybkę. Rybka, jak ma w zwyczaju mówi:
    - Uwolnijcie mnie,
    a spełnię każdemu z was po trzy życzenia.
    Kolesie pogłówkowali, po chwili mówią:
    - Ok.
    Pierwszy:
    - Ja to bym chciał mieć piękny dom w Bieszczadach, do tego konto z 10 milionami dolarów i piękną żonę.
    Rybka mówi:
    - Zrobione.
    Drugi:
    - A ja chcę mieć udziały w wielkim, międzynarodowym koncernie, ekskluzywną restaurację w centrum stolicy i dwie mulatki.
    Rybka odpowiada:
    - No to masz.
    Trzeci facet zastanawia się przez chwilę i zaczyna wymieniać:
    - A ja to bym chciał, żeby lewa ręka mi ciągle wirowała nad głową, prawa ręka, żeby się gibała wzdłuż ciała, a głowa żeby ciągle waliła w przód i w tył.
    Rybka na to:
    - Stary, mogę to zrobić, ale jesteś pewien? Wiesz, masz trzy życzenia i możesz prosić o wszystko.
    Trzeci facet odpowiada:
    - Taaak, jestem pewien: lewa ręka ciągle wiruje nad głową, prawa się giba wzdłuż ciała, a głowa napier..la ciągle w przód i w tył.
    Rybka klasnęła płetwami i stało się.
    Po roku spotykają się ci sami trzej faceci, by poopowiadać.
    Pierwszy mówi:
    - Panowie, jest zaje..ście! Cisza, spokój, dobra i piękna żona i żyję z procentów.
    Drugi opowiada:
    - A ja mam kasy jak lodu, jestem wiceprezesem zarządu i dzień w dzień pukam dwie mulatki.
    A trzeci facet, stojąc i wymachując kończynami bełkocze:
    - K.rwa, chyba źle wybrałem...

  7. #2227
    Dołączył
    Apr 2007
    Posty
    3,072
    Cytat Zamieszczone przez kokos3k Zobacz posta
    To teraz autentyki u mnie w pracy (salon muzyczny)
    Kilka śmiesznych, a kilka imho wyjątkowo chamskich ze strony obsługi...

  8. #2228
    Dołączył
    Nov 2008
    Posty
    475
    jak blondynka robi dżem?
    obiera pączki

    jakie jest ulubione danie blondynki?
    danie dupy

  9. #2229
    Dołączył
    Feb 2006
    Przegląda
    wrocek
    Posty
    1,348
    Typowy macho poślubił piękną panią i tuż po ślubie wyłożył zasady ich wspólnego życia:
    -Będę w domu, kiedy zechcę, jeśli zechcę i o której zechcę i zapomnij o jakimkolwiek narzekaniu na to. Obiad ma być naszykowany, chyba że powiem, że nie będę jadł w domu. Będę jeździł na polowania, na ryby, będę chodził na jednego do baru i grał w karty z kolegami, kiedy tylko będę chciał. Jakieś komentarze?
    Jego młoda żona na to:
    -Nie, to mi pasuje. Ale zapamiętaj sobie, że tutaj zawsze o siódmej będzie seks, czy będziesz w domu, czy nie.

  10. #2230
    Dołączył
    Feb 2006
    Przegląda
    wrocek
    Posty
    1,348
    Ojciec od jakiegoś czasu podejrzewal syna o ćpanie. Pewnej nocy syn wraca pózno do domu i szybko kladzie sie spac. Ociec wstaje i wali mu rentgena po kieszeniach i………. znajduje torebeczkę z bialym proszkiem. Bierze to i idzie do łazienki. Trzaska jedną kreskę i…..pojaśniało, pociemniało i nic. Hmm….trzasnął na druga dziurę i …..pojaśniało, pociemniało i nic. Pomału zaczyna się irytowaćale wali po raz kolejny. Znów – pojaśniało, pociemniało i nic. Nagle słyszy walenie do drzwi łazienki i głos żony:
    - Stefek co ty robisz ?!
    Odpowiada:
    - Gole się!
    Żona:
    - K%$#a trzy dni ?!?!