Strona 20 z 253 PierwszyPierwszy ... 1018192021223070120 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 191 do 200 z 2529

  1. #192
    Dołączył
    Oct 2005
    Posty
    2,317
    Tak jakoś wcześniej mi umnkęło:

    Cytat Zamieszczone przez CGJung0 Zobacz posta
    Pierwszej częsci powyższego zdania nie rozumiem.
    Wolnorynkowcami (pewien skrót myślowy) nazwałem osoby, które uważają, że ingerencja państwa w wiele rozmaitych dziedzin (np. gospodarka, służba zdrowia, oświata) jest niepotrzebna. Nazwałbym ich liberałami, ale obecnie ta nazwa źle się kojarzy. Może bardziej nowocześnie "libertarianie"?
    Nie jestem fachowcem od filozofii/politologii, ale o ile mi wiadomo, to liberalizm i libertarianizm to są cokolwiek różne pojęcia: Liberalizm ? Wikipedia, wolna encyklopedia. Zresztą chyba nie chcesz powiedzieć, że mohery, o przepraszam, konserwatywni liberałowie, z UPR to są libertarianie.

    jdx

  2. #193
    Dołączył
    Dec 2005
    Posty
    299
    Cytat Zamieszczone przez jdx Zobacz posta
    Tak jakoś wcześniej mi umnkęło:


    Nie jestem fachowcem od filozofii/politologii, ale o ile mi wiadomo, to liberalizm i libertarianizm to są cokolwiek różne pojęcia: Liberalizm ? Wikipedia, wolna encyklopedia.
    Przecież właśnie to napisałem. To, co kiedyś nazywano "liberalizmem" bliskie jest temu co dziś nazywa się "libertarianizmem".
    Da się to wyczytać nawet z Twoich spartańskich definicji z wiki, hehe.

    Z koleji dzisiejszy "liberał" członek amerykańskiej partii demokratycznej dawniej był nazywany "socjalistą".

    Cytat Zamieszczone przez jdx Zobacz posta
    Zresztą chyba nie chcesz powiedzieć, że mohery, o przepraszam, konserwatywni liberałowie, z UPR to są libertarianie.
    Znam program UPR jedynie w zarysie. I wydaje mi się, że owszem. Na polskim rynku jest to partia najbliższa libertarianizmowi. Ale mogę być w błędzie bo szczegółów nie znam.

    PS. Quasiśmieszno-burackie "moheryoprzepraszam..." mnie jakos specjalnie nie bawi.

  3. #194
    Dołączył
    Oct 2005
    Posty
    2,317
    Cytat Zamieszczone przez CGJung0 Zobacz posta
    Znam program UPR jedynie w zarysie. I wydaje mi się, że owszem. Na polskim rynku jest to partia najbliższa libertarianizmowi. Ale mogę być w błędzie bo szczegółów nie znam.

    PS. Quasiśmieszno-burackie "moheryoprzepraszam..." mnie jakos specjalnie nie bawi.
    A IMO to dosyć zabawne ponieważ są oni kreowani/kreują się na straszliwych wolnościowców, a w rzeczywistości nimi nie są. Przynajmniej nie we wszystkich aspektach ludzkiego życia. Zresztą, jakby się tak przyjrzeć, to można powiedzieć, że np. takie SLD też jest bliskie libertarianizmowi.

    jdx

    EDIT:
    Unia Polityki Realnej jest partią konserwatywno-liberalną. Łączymy tradycjonalistyczne normy moralne z przekonaniem o wyższości wolności w życiu społecznym i ekonomicznym. Uważamy, że wcielanie tych wartości w życie prowadzić będzie zarówno do wzrostu powszechnego dobrobytu ekonomicznego, jak i do wzmocnienia więzi społecznych oraz odbudowy moralnych podstaw naszej cywilizacji. Nasze główne cele zawarliśmy w naszym Programie.

    [...]

    2. Będziemy pamiętać, że kultura nasza jest katolicka, a cywilizacja chrześcijańska. Zachowanie tych fundamentów moralnych uważamy za sprawę podstawową. Będziemy popierać rolę Kościołów w tej dziedzinie - natomiast zdecydowanie sprzeciwiać się będziemy bezpośredniemu wpływowi instytucji kościelnych na politykę. Zasada wolności sumienia powinna być zagwarantowana.
    Cytat pochodzi z http://www.upr.org.pl/main/artykul.p...tid=79&aid=390. Wytłuszczone fragmenty czynią w moich oczach UPR moherami.
    Ostatnio edytowane przez jdx ; 02-06-2009 o 20:20

  4. #195
    Dołączył
    Jun 2007
    Przegląda
    Gdańsk
    Posty
    335
    edit : już było, nie zauważyłem
    Ostatnio edytowane przez scyth01 ; 02-06-2009 o 21:19

  5. #196
    Dołączył
    May 2006
    Posty
    710

  6. #197
    Dołączył
    Aug 2006
    Przegląda
    Kraków/Tarnobrzeg
    Posty
    341
    Cytat Zamieszczone przez jdx Zobacz posta
    A IMO to dosyć zabawne ponieważ są oni kreowani/kreują się na straszliwych wolnościowców, a w rzeczywistości nimi nie są.

    Jakieś konkretne przesłanki czy tak Ci się po prostu wydaje? Przy okazji jakbyś mógł zdefiniować mohera...

  7. #198
    Dołączył
    Dec 2005
    Posty
    299
    Cytat Zamieszczone przez jdx Zobacz posta
    Cytat pochodzi z Unia Polityki Realnej : Wolność Własność Sprawiedliwość. Wytłuszczone fragmenty czynią w moich oczach UPR moherami.
    A gdyby tak wytłuścić to:

    "natomiast zdecydowanie sprzeciwiać się będziemy bezpośredniemu wpływowi instytucji kościelnych na politykę. Zasada wolności sumienia powinna być zagwarantowana."

    to już będą antyklerykałami?

    Rozumiem, że nie dopuszczasz, że coś takiego jak "tradycjonalistyczne normy moralne" istnieje obiektywnie (jest zapisane w jakiejś "wielkiej księdze")?
    To może założysz, że to deskrypcje - opisy prawidłowości zachowań w pewnych kulturach, które położyły podwaliny pod czasy dzisiejsze.

    Myślę, że wtedy przestanie boleć.

  8. #199
    Dołączył
    May 2006
    Posty
    710
    Unia Polityki Realnej jest partią konserwatywno-liberalną. Łączymy tradycjonalistyczne normy moralne
    [...]
    Co to jest tradycja? Kiedy zaczyna się tradycja?

    Kiedyś tradycją było walenie baby maczugą w łeb. Powszechną tradycją było też palenie wiedź na stosie. Za tradycję uchodziły planowane małżeństwa dla dzieci zanim/jeśli nauczyły się czytać.

    Wczorajsza tradycja to dzisiejsze zacofanie, tak samo jak dzisiejsza tradycja to jutrzejsza przeszłość. To nic innego jak moda która obowiązuje przez jakiś czas. Ludzie noszą to co inni by nie wyglądać na dziwaków - jednak z czasem znajdzie się ktoś odważny kto ubierze się inaczej i ostatecznie zapoczątkuje nową modę.

    Czy "kultywowanie tradycji" tylko dlatego, że tak nas uczono/tak wypada może występować u wolnomyślicieli? Jeśli ktoś powiela pewne elementy tradycji(w zakresie jaki ma dla niego jeszcze sens) to ok, ale jeśli ktoś robi to dlatego, że "taka jest tradycja" to taka osoba jest pozbawiona wolnej woli.

    2. Będziemy pamiętać, że kultura nasza jest katolicka, a cywilizacja chrześcijańska. Zachowanie tych fundamentów moralnych uważamy za sprawę podstawową. Będziemy popierać rolę Kościołów w tej dziedzinie
    Nasza kultura jest katolicka?

    Wolne Państwo Polskie zostało opanowane przez "vaticano cosa nostra" w 966r. Która niezwykle szybko i sprawnie opanowała nowe terytorium. I tak przyszłą moda na nową tradycję - chrześcijaństwo. Tradycję która obecnie jest u schyłku dzięki temu, że przybywa wolnomyślicieli czyli tych za których uważają się UPR-owce

    Fundamenty moralne kościoła?

    Czy moralne jest wyciąganie kasy od rodziny w żałobie - bo ja za darmo na cmentarz nie przyjdę(przyjadę moim nowym autem), a bez mojej szopki będzie się smażył w piekle.

    Czy moralne jest nauczanie zasad których samemu się nie przestrzega?

    Czy moralne jest zmuszanie ludzi do dożywotniego cierpienia, gdyż ulżenie sobie w cierpieniu to "grzech śmiertelny"?

    Czy moralne jest zmuszanie zgwałconej nastoletniej dziewczynki do urodzenia dziecka (tradycyjnie pod groźbą smażenia w piekle)?

    Czy moralne jest przenoszenie podejrzanych księży by bawili się z ministrantami w innej piaskownicy?

    Czy moralne jest "odwiedzanie" wiernych tylko po to by zbierać koperty?

    Czy moralne jest......(można by tak dalej i zużyć nie jedną klawiaturę)

    Ogólnie moralność kościoła jest wielka tylko w słowach bo na podstawie czynów to należałoby się raczej odnieść się do innej definicji niż moralność.

    Cytat Zamieszczone przez CGJung0 Zobacz posta
    natomiast zdecydowanie sprzeciwiać się będziemy bezpośredniemu wpływowi instytucji kościelnych na politykę.
    Niezły dowcip. W kraju w którym to kościół trzyma za jaja polityków takie słowa mogą jedynie bawić. Zwłaszcza kiedy wypowiada je partia która mówi też:
    kultura nasza jest katolicka(...)Będziemy popierać rolę Kościołów w tej dziedzinie
    Kościół od zawsze złączony jest z polityką. Mało tego to najsilniejsza partia na świecie, która jeśłi chodzi o politykę nie ma żadnych zasad. I nawet jeśli ktoś jest upośledzonym prymitywnym noenazi zamawiającym 5 piw i głupcem twierdzącym, że teoria ewolucji to bzdura, to kiedy opowiada się za kościołem jest chwalony z ambony.

    Ale systematycznie kościoł traci poparcie i podobnie jak komunizm - z czasem i ta narzucona "tradycja" stanie się zapomnianą tradycją...

    Pierwszym krokiem ku odcięciu kościoła od polityki jest zerwanie konkordatu, tylko kto w tym "tradycjonalistycznym" kraju się odważy...
    Ostatnio edytowane przez weeskacz ; 03-06-2009 o 10:58

  9. #200
    Dołączył
    Dec 2005
    Posty
    299
    Mam wrażenie, że się pomyliłem.

    Wydawało mi się, że to jest wątek polityczny na forum pokerowym a trafiłem na jakiś wiec. Jedno wystąpienie goni następne, przemowa za przemową.

    Czym to się jednak różni od przemów z wysokości ambony?

    Pora się więc wycofać.


    PS. Weeskacz, nie obawiaj się etykiety radykała. Chyba, że za radykałów uznamy tych przodujących z epoki Bieruta (rozkułaczyć, rozwiązać kwestię kościelną i tzw. wiary katolickiej, rozwiązać senat itd.).
    Jednak dobry byłby z Ciebie polityk.