kurs dolara

[Aston1906]

Nie chodzi o to czy wygra republikanin, ale KTO wygra.
I w tym przypadku na 100% na gospodarkę USA lepiej wpłynie zwycięstwo McCaina niż Clintonowej.
Zresztą historia pokazuje, że w 90% republikanie byli lepszymi prazydentami niż demokraci (w końcu tak katastrofalni prezydenci z ostatniego stulecia jak F.D. Roosevelt czy Carter byli demokratami)

[RichardPL]

http://gielda.onet.pl/0,1713168,wiadomosci.html No to ciekawe kiedy dolar zlamie granice 2zl

[weeskacz]

Aston to jest wątek "kurs dolara" nie "prezydenci USA" Ja nie zamierzam badać historii USA i rozpatrywać go był lepszym a kto gorszym prezydentem. Prawdę mówiąc mało mnie to obchodzi. Natomiast bardzo interesuje mnie to co się dzieje z dolarem, a jest on zależny od sytuacji gospodarczej stanów. I tutaj nie mogę się z Tobą zgodzić - porównaj sobie jaka była sytuacja za kadencji Clintona, a jaka jest po tragicznej w skutkach "zabawie w prezydenta" Busha.

btw.

w 90% republikanie byli lepszymi prezydentami niż demokraci

czyli w tym także Richard "Watergate" Nixon i Gerard Ford którego jedną z pierwszych decyzji było ułaskawienie Nixona, a gospodarka szczególnie leżała mu na sercu

(źródło: wikipedia)
Administracja Forda borykała się z problemem inflacji i stagnacji, czyli stagflacji. Kiedy miasto Nowy Jork znajdowało się na skraju bankructwa, Ford początkowo wzdragał się przed udzieleniem mu pomocy. Stała za tym polityczna kalkulacja. Kryzys, zdaniem prezydenta, osłabiał rządzących miastem demokratów, ale odmowa odbiła się rykoszetem. Jedna z gazet nowojorskich napisała wówczas na pierwszej stronie Ford mówi miastu – zdechnij!. Warto dodać, że podczas wyborów w roku 1976 Ford przegrał w tym stanie. Jednakże z czasem prezydent zmienił, m.in. pod wpływem nalegań pochodzącego z Nowego Jorku Rockefellera, odnośnie udzielenia miastu pomocy i uczynił to.

[tapczan]

O ile wiem to właśnie demokraci wymyślili te zabawne tanie kredyty. Wojna w Iraku i Afganistanie mi się nie podoba, ale jeśliby patrzeć na kurs dolara to wolałbym chyba widzieć na fotelu prezydenta McCain'a.

[Aston1906]

@weeskacz,
Co do Clintona, to chyba żartujesz, że on nie jest winien obecnej sytuacji.

Ale masz rację nie ma sie co grzebać w poczecie prezydentów USA.

A ponieważ to wątek o kursie dolara, to oświadczam, że zdecydowanie lepsza dla kursu owej waluty będzie prezydentura McCaina (ew. prezydentura Clintonowej jeży mi włosy na głowie, ale może z kolei Ongame szybciej przejdzie na ojro)

[weeskacz]

Kto by nie wygrał to oby dolar przestał spadać. Bo w tej sprawie tylko to nas obchodzi

btw. skąd wiesz, że Clintonowa dostanie nominację? nie jest łatwo strzelać do rywala schowanego w...baraku

[Barry]

w krótkim terminie to i tak nie ważne, kto wygra. Kryzys gospodarczy dalej się będzie pogłębiał, bo okres ochronny dla tych kredytów właśnie zacznie się kończyć dla większości ludzi i będą oni musieli płacić 100% rat, a nie jak dotychczas 50% z tego co mi wiadomo.

Btw. Po okresie rządów Busha ciężko się spodziewać, że wygrają republikanie teraz.

[Aston1906]

Niekoniecznie, bo McCain jest jego przeciwieństwem wręcz. Natomiast zgadzam się, że dla kursu dolara w najbliższych kilku latach (czyli w krótkim okresie), kto zostanie wybrany nie będzie mieć znaczenia.

Dlatego, tak jak pisałem, liczę, że Ongame przejdzie śladem BossMedii na ojro i wtedy ze spokojnym sercem opuszcze ten wątek

[pokerstars]

Ale ile czasu w ciągu 8 lat swojej prezydentury Bush poświęcił gospodarce?

Bush poświecił tyle czasu ile trzeba.

Amerykanom jest na rękę slaby dolar
i zrobili wiele, żeby doprowadzić do takiej sytuacji.
I nie będą z tym walczyć,
jezeli gospodarka nie powróci na ściężke rozwoju.

Słaby dolar jest nie na ręke min Europie
i jezeli tutaj w koncu zacznie mocno doskwierać wówczas możemy
liczyć na umocnienie dolara.

pzdr

[skaand]

http://video.google.com/videoplay?do...91866262119830