ten jest slodki ... labradory sa fajne, bo sa w 101% bezpieczne, maja poczucie humoru i sa tez dosyc silne ... kiedys mnie jeden rozwalil - pamietam, ze wracalem do domu poznym wieczorem i jakis koles byl wlasnie z labradorem na spacerze, a ze gadal przez komorke, zauwazylem, ze pies sie ewidentnie nudzil. popatrzylem sie na niego i nie na glos, ale bardziej telepatycznie, w myslach powiedzialem do niego: "no co tak stoisz i sie na mnie gapisz, zabieraj sie do zabawy" - nie minelo 10 sekund, a on juz ciagnal w moim kierunku w zebach ledwo dajac rade ok. 4 metrowa, olbrzymia galaz z drzewa (przycinali wlasnie wtedy drzewa i jeszcze nie bylo pozbierane) ! jak to zobaczylem to wymieklem, on to po prostu ledwo ciagnal w tych zebach, takie to bylo wielkie !!! nie zapomne tego ... jestem pewien, ze tylko labrador mogl zrobic cos takiego