No coż wiele wątków poruszyłeś ale ogólnie rzecz biorąc nie zgadzam się z tym co napisałeś. Byc moze róznią nas style gry (napewno na flopie nie wale za kazdym razem beta nie zaleznie od tego jaki nadszełd flop bo jak to mowisz "IMO" to czesto wyrzucanie kasy w bloto. Ja bardzo lubie takich graczy bo jak trafie mocna reke to bardzo ladnie mi zaplaca ponieważ często sądzą ze ewentualne re-raise przeciwnika to bleff obliczony na ich fold (co czasami jest prawdą).
Mowisz że myślacy gracze zauważa ze moj check na flopie oznacza ze cos jest nie tak. Wiesz, w wiekszosći przypadków oznacza to raczej ze totalnie nie trafilem flopa a nie że trafiłem quadsy które własnie slow plajuje. Pozatym sam czasami nie mając nic (moze to być 72off nie ważne) specjalnie sprawdzam lub checkuje na flopie aby potem zagrac agresywny raise lub bet na turnie. Takie bleffy wychodzą bardzo przekonująco bo wielu myśli tak jak Ty że czekanie na flopie "oznacza że cos jest nie tak". Oczywiście warunki i gracz muszą być odpowiednie ale to juz temat na osobny wątek.
Oczywiście w wypadku posiadania KK na takim flopie nie ma na co czekać i zacząć grać agresywnie od początku ale porównywanie overpary do karety to troche nieporozumienie (juz predzej można by taka dyskusje zacząć w wypadku posiadania 88)
Oczywiście że jak ja trafiłem karete to inni mogą mieć overpary, fulle, underpary, str flush drawy i co tam jeszcze byś chciał. Ale czasami jest to bardziej prawdopodobne a czasami mniej. Skrajny przyklad żebyś zrozumiał:
6 kolesi na stole Ty z buttona robisz rasie z 77 sprawdza Cie trzech, flop 772 tęcza. No w takim przypadku jesli zaczniesz grac agresywnie od poczatku to w 99% przypadków zgarniesz to co do tej pory jest w puli chyba ze jakims cudem ktos ma 22 lub slołplejował wysokie pary. Slow-play w tym wypadku spowoduje ze byc moze spadnie jakas korzystna karta na turnie (as, król, karta do koloru, druga dwójka ktoś slow-playował fulla z dwójek) itd. itd.
No i nie , nie sądze ze w przypadku mojego checka na flopie i nie "zbudowania puli" to w przypadku trafienia fulla przez mojego przeciwnika zrzuci się on w obawie przez moim wyzszym fullem lub karetą. pamietaj że jest jeszcze river ( a mnie malo co grozi) więc nie musze odrazu walić pięcioktornie ponad pule. Pozatym nie gram tak wysokich stawek zeby ludzie byli zdolni do tak spektakularnych lay downów
Podsumowując nie jest to temat nad którym trzeba się bardzo rozwodzić. Taki przypadki trafiają się niezwykle rzadko i w long runie troche więcej lub mnie wygranych żetonów nie robi jakiejś zasadniczej róznicy. Ja na kilka tysięcy rozegranych rąk quads mialem 3 razy ( z tego 2 razy zobaczylem flop i raz wszyscy spasowali po moim becie). Gdybym mial wybierać pomiedzy umiejętnościa rozgrywania quads a prawidlowym graniem overpary to sądze ze druga opcja przyspożyła by mi o niebo wiecej kasy.....