Popieram. Aczkolwiek z tego też powodu niezbyt rozumiem dlaczego, jako wolnościowiec, jesteś przeciwnikiem ułatwionego dostępu do (nieautomatycznej) broni palnej? Zresztą tak naprawdę dostęp do broni to tylko wierzchołek góry lodowej a prawdziwym problemem jest wąski zakres obrony koniecznej. Broń to tylko narzędzie ułatwiające "wyrwanie chwasta" przy zminimalizowaniu fizycznego zagrożenia mojej osoby. Bo przecież miałbyś takie same problemy (prawne) gdybyś wyrwał tego chwasta waląc go w łeb kilkukilogramową twardą walizką z np. wiertarką w środku.
IMO dobro jednostki jest jednak ważniejsze od tzw. dobra społecznego. Jeśli uważasz, że jest inaczej, to chyba nie jesteś liberałem.