Zauważyliście jakie wariacik robi przerwy taktyczne w pisaniu na forum ?
Zauważyliście jakie wariacik robi przerwy taktyczne w pisaniu na forum ?
OK, idę spać, obiecuję jutro już tak dużo nie pisać, bo co nie otworzę główną stronę to tylko martino i martino 6 listopada wraca FTP więc będzie mnie mniej na pewno. Wskoczę do wyra jak Baumgartner bo chyba z 10 km dzisiaj przeszedłem ahahaha
No sirius jednak. Ja w tym "wyczynie" widzę jedynie udowadnianie, że koleś ma największe jaja na świecie. Potem się znajdzie następny, co skoczy z jeszcze większej odległości, następny z jeszcze większej, w międzyczasie którys się zabije, ale to nie zmieni niczego, w końcu ktoś skoczy z księżyca, z marsa itp itd. I nadal nie będę wiedział po chuj.
A po co biegasz maratony?
Biegam po to, żeby być zdrowym. Maratony biegam po to, żeby poczuć żyłkę sportowej rywalizacji, być elementem wspaniałej imprezy, być dumnym z ukończenia i/lub z wyniku. Generalnie po to, po co uprawia się sporty.
Skakanie z orbity sportem nie jest.
Zgoda, sportem może nie jest, ale dla tego typa jest maratonem jakiego nikt nigdy nie przebiegł.
Nie wczytywałem się w jego historię, ale z tego co widziałem to wytrzymałościowo i siłowo przygotowywał się jak prawdziwy sportowiec.
Maratony dla zdrowia? Do tego wystarczy poranny jogging. Tu chodzi o przynależność do 'elity', do nielicznej grupy jaka może przebiec ten dystans. No i o ściganie się. I za to dla Was szacun.
A ten Felix stwierdził, że bieganie to za mało, że potrzebuje więcej adrenaliny i pierdolnie z kosmosu na ziemię.
Dla mnie po prostu kozak. Może z nikim się nie ścigał, nie kopał piłki, ale pewnie z chęcią przyjąłby kolejne wyzwanie od kogokolwiek.
A w 2108 skok z 37km będzie już tylko minimum olimpijskim....
Napisałem, że dla zdrowia biegam w ogólności. Maraton zdrowy nie jest i nigdy tak nie twierdziłem.
A jeśli ktoś chce się sprawdzić z innymi, to ma do tego mnóstwo okazji. Sportów mamy naprawdę szeroki wachlarz. Dla mnie ten "wyczyn" jest tak samo chwalebny jak sporo rekordów Guinnessa - znajdźmy coś, czego nikt nigdy nie zrobił i zróbmy to. Bedziemy wtedy najlepsi na świecie. No będziemy, to fakt. Tylko że to jest właśnie uciekanie od rywalizacji, a nie jej podejmowanie.
Ja bym pytanie zadał inaczej - po chuj to tak nagłaśniać ?
Tak jak mówisz - nie chciał się z nikim sprawdzić /no może z Josephem Kittingerem, który wcześniej skoczył z 31km/ tylko chciał udowodnić myślę, że przede wszystkim sobie, że może to zrobić. Coś czego nikt wcześniej nie zrobił, coś co wymaga pięciu lat przygotowań i treningów. I w pizdu odwagi.
I raczej nie można chyba porównać tego do
rekord.jpg czy rekord2.jpg...
Czy uważasz w takim razie, że nie ma sensu stawianie sobie niesportowych celów?
Ja robię to często, np. dzisiaj - moją misją jest machnięcie max 3 piwek podczas meczu Polska - Anglia. A że idę do lokalu z jednym z lepszych ziomków wiem, że będzie to bardzo trudne. Ale stawiam to sobie za cel. Głupota?
Pozdro.
Ostatnio edytowane przez randi ; 16-10-2012 o 18:18
Fenomen zainteresowania tym skokiem porównałbym do zainteresowania wątkami zakładanymi przez wariacika