Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 12 z 12
  1. #11
    Dołączył
    Jul 2007
    Przegląda
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,270
    Valdomiro i Xolo - przesadzacie. To nie jest tak że prawie wszyscy gracze na NL10 to wielkie donki. Jest sporo graczy grających na przyzwoitym poziomie, zresztą niektórzy z grających na NL10 graja też na NL25. Także staty się przydają.
    Piszesz Xolo że byłeś taki pewny wygranej bo nie allinował. Nigdy nie spotkałeś się z przypadkiem gdy koleś robi niewielkie bety a potem pokazuje np seta?? Pamiętam kiedyś jak koleś miał 2 pary na flopie KTJ i zrzucił po moim raise. Gdy pokazałem AQ widać było jego zadowolenie na czacie że dobrze zrobił. Inna sprawa że calowanie do końca z trzecia parą i trafienie przez kolesia drugiej pary na river znacznie bardziej pamiętamy niż 10 foldów innych graczy na flopie mających słabą parę czy gutshota.. Tak więc kolesie o których piszecie są ale nie jest ich dużo.

  2. #12
    Dołączył
    Jun 2007
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    342
    Owszem. Wczoraj wieczorem trafiło mi się takie rozdanko w sng (stawki - znowu 3+0,4).
    Na BB siedzę sobie grzecznie z QQ. UTG limpuje, podobnie jak cut-off. To w sumie początek turnieju, mam stack 1600, UTG 540, cut-off ok. 1800. Przebiłem do 150. Na to UTG - AI za te swoje 510. Cut-off z prędkością światła - też AI.
    Qrna, myślę sobie, obaj mają Pocket Rocket czy jak??? Najpierw limpują, a potem dostają małpiego rozumu... Stwierdziłem (naiwnie!!!), że AA ma prawdopodobnie UTG, a ten drugi wali ze średnio-niską parką lub wręcz z AJo (nie byłoby to nic nowego). Stąd wniosek, że opłaca mi się przegrać z UTG i wygrać z cut-offem. No i sprawdziłem.
    A co mieli szanowni oponenci? UTG limpował sobie z JJ, a cut-off, przy dwóch chętnych do gry też sobie zlimpował. AA.
    J na flopie i w ten sposób ja byłem jedynym frajerem wyeliminowanym z gry.
    Fajnie przegrać coś takiego na dobranoc