chyba chodzi o to, że jak zgarniesz mu 25 to obaj już jesteście deep
To co napisałeś jest zupełnie bez sensu. Z jednej strony piszesz, że lubisz grać deep stackiem, a z drugiej, że uciekasz ze stołu jeśli siedzi przy nim jakiś aggro deep stack. Przecież to właśnie o to chodzi, aby grać z innymi przeciwnikami którzy również są deep. Bo tak jak to inni napisali - liczy się efektywny stack. Np. nie ma sensu wkupywać się za 100BB na stół, gdzie wszyscy siedzą z 50BB (chociaż ja robię to z czystego przyzwyczajenia ). Ważne jest, aby mieć takiego aggro deep stacka po swojej prawej stronie (a gdy grasz szortem to po lewej).
To jest prawda, ale właśnie gdy grasz przeciwko innemu deep stackowi, w szczególności gdy masz nad nim pozycję. Przeciwko szortowi to niekoniecznie zadziała, dlatego jeśli masz w puli tylko takiego przeciwnika, to należy grać tight ponieważ dobry przeciwnik grający szortem również gra tight i dąży do jak najszybszego AI (preflop lub na flopie). Oczywiście należy obsertwować z kim mamy do czynienia, ponieważ na stołach jest całe mnóstwo szortstack-donków grających any two (four).
Generalnie to deep stack cash game to jest moim zdaniem właśnie prawdziwy poker, a nie MTT czy takie pokerowe degeneraty jak STT. Niestety, w internecie raczej trudno jest pograć deep stack ponieważ jest ustawiony minimalny buyin na 40-50BB (i to się raczej nie zmieni ponieważ tak jest również live), a z drugiej strony niewiele internetowych pokerowni umożliwia wkupienie się za więcej niż 100BB (a live można spotkać stoły bez maksymalnego BI). Więc aby pograć deep w sieci, to zazwyczaj sam musisz zbudować sobie solidny stack i musi to zrobić co najmniej jeden z przeciwników.
Pełny BI, jak mniemam 100BB. IMO to nie jest deep stack. 60-150BB to dla mnie średni stack.
jdx
A gdyby ktoś chciał pograć deep to na Absolute Poker na każdym stoliku można grać z 200BB i wielu tak rzeczywiście grało.
Na FullTilt też są stoliki deep.
Peri, a możesz mi powiedzieć (sprawdzić) czy na Absolute można się wkupić za 200BB na Omahę Hi/Lo i ewentualnie Hi. Dawno tam nie grałem i nie mam tam żadnej kasy. W każdym bądź razie swego czasu grałem tak sporo w Holdema SH i faktycznie większość graczy wkupowała się za maksymalnego BI. Widzę że na FTP są już omahowe stoliki deep bo jeszcze tak z miesiąc temu były tylko holdemowe.
jdx
Wygląda na to, ża na Absolute przy wszystkich stolikiach można usiąść z 200BB. A w tym przy stolikach Omaha i Omaha Hi/Lo. Ale z tego co widzę teraz to raczej kiepski ruch na Omaszce na Absolute. Także zanim wpłacisz sprawdź ruch w godzinach, w których grywasz (a może źle popatrzyłem z tym ruchem, bo się śpiesze - 22 wylot do Egiptu na 2 tygodnie juhuuuuuuu)
Ostatnio edytowane przez Kirek ; 16-05-2008 o 15:05 Powód: usunięty zbędny cytat
Ja generalnie lubię jak na stole jest słaby deepstack (potrojony na fuksach).
Chociaż z drugiej strony kiedy ja mam 300-400 BB, przeciwnik także i jest całkiem dobrym graczem to mam szybszy puls kiedy dostaję asy, podbijam, deepstack i ktoś tam jeszcze calluje, flop spada 679 w tym 2 trefle ja bet a przeciwnik(deepstack) raise...
LOL co sie tak mnie trzepiacie?
Gram na niskich stawkach na PS. Na FR grałem trochę z 50bb ale głównie gram ze 100bb i takie odniosłem wrażenie że jeśli gram z małym stackiem to TROCHĘ częściej jestem sprawdzany preflop oraz na flopie. Dlaczego? Trzeba by spytać tych graczy. Ale wydaje mi się ze powody mogą być następujace:
- shorty są z reguły słabsze i częściej podbijają z shitami - ja to zauważyłem i inni gracze być może też.
- short nie zabierze dużo kasy i gracz XXX grając ze średnim układem wie że gracz YYY ze 100-200bb może mu zabrać dużo i często szybciej odpuszcza, a z kolei gracz ZZZ z 50bb może zabrać znaczniej mniej stąd gracz XXX często będzie sprawdzał do końca.
Ja też nie raz tak mam że jeśli układ jest średni ale koleś ma mało kasy to zostaję w grze.
- deepstacki to z reguły dobrzy gracze. To jest oczywiste że dobry gracz zarabia a słaby traci więc ten dobry powinien mieć dużo. Choć z tego co niektórzy na tym forum mówią, wychodzi że jak koleś ma dużo kasy przy stole to jest donkiem któremu przyfarciło. Tzn że jak wy macie dużo to też jesteście donkami? Albo wygrywający gracz nie jest w stanie zarobić dużo, bo dużo to może zarobić donk? Zastanówcie się nad tym co mówicie. Jasne że tacy sie zdarzają, ale częściej deepstack to dobry gracz.
Nie wiem jak jest na wyższych stawkach, nie wiem jak jest w innych roomach ale tu gdzie gram, taką prawidłowość zauważyłem (częstsze sprawdzanie shortów niż deepów) choć różnice są nie wielkie i nie zostało to dokładnie obliczone tylko mam takie wrażenie.
Poza tym jeśli gramy z kolesiem co gra bardzo agresywnie, często gra allin preflop czy po flopie i obaj jesteśmy deepstackami to albo gramy zachowawczo albo gra przypomina ruletkę. Bo nawet jeśli sprawdzę kolesia z AK czy AQ preflop to te karty mają jakieś 60% szans przeciwko np 25 czy 7T. Tak samo jeśli sprawdzę go z TP na flopie to może miec lepszy układ albo trafić strita/flusha jeśli miał drawa - szanse ma dość duże. I jeśli mam sprawdzać za 2-3BI to dzięki. Rzadko zdarzają się takie sytuacje i jeśli przegram to normalnie długo trzeba odrabiać a na taką kolejną sytuację też sie długo czeka. A jeśli coś w pokerze zdarza się rzadko to wtedy decyduje szczęście bo jeśli mają decydowac umiejętności to pewne sytuacje muszą sie zdarzać często!!! Ale jak ktoś tak lubi grać to jego sprawa.
Ostatnio edytowane przez AdamBB ; 14-05-2008 o 19:50
Na mikro właśnie najczęściej tak jest, że jeśli ktoś ma kilka BI, to najprawdopodobniej jest donkiem, który miał fuksa. Dobry gracz z reguły musiałby siedzieć dużo dłużej, żeby tyle uzbierać. Fish wali 3 all iny, robi suckout i już ma. Zwłaszcza jeśli to maniak - ma dużo większą wariancję niż przeciętny gracz, więc łatwiej mu się nabudować (rzecz jasna jeszcze łatwiej wszystko stracić, ale nie o tym tu przecież).