Jak Ty mogles callowac jego raise do 3$ to ja nie wiem (very very weak play) tak jak napisal Mash robie tam conajmniej 9$ i z usmiechem przyjmuje jednego typa allin (watpie zebys po takim zagraniu mial tam dwoch gosci).
Jak Ty mogles callowac jego raise do 3$ to ja nie wiem (very very weak play) tak jak napisal Mash robie tam conajmniej 9$ i z usmiechem przyjmuje jednego typa allin (watpie zebys po takim zagraniu mial tam dwoch gosci).
Z uśmiechem go przyjmujesz a jeśli AA pokaże, co się często zdarza to usmiech się kończy.
OK robisz 4beta i który to niby gracz ma wtedy spasować? Pierwszy podbija z UTG a na raisa odpowiada allinem, drugi robi 3beta a na allina odpowiada że mam AA i calluje. Także nie wiem czemu któryś z nich miałby się wystraszyć 4beta.
Jesli Ty wszedzie widzisz asy jak ktos robi allina/3beta to moze powinienes zmienic gre ?
Ja nigdy nie folduje KK preflop i Tobie tez radze.
Sporo kasy zaoszczędziłem foldując np KK gdy czułem że ktoś ma AA. Dzięki temu zarówna AA jak i KK zarabiają u mnie dobrze Było parę sytuacji w stylu - czuję że koleś ma AA ale ma niewiele kasy to już dołożę. I bardzo często pokazywał wtedy AA
Nie wiem na jakich stawkach grasz ale na tych co ja gram, kolesie poza donkami grającymi loose, nie robią 3- czy 4-betów z byle czym.
Popatrz że jest dwóch kolesi allin i wystarczy że jeden ma asy i już jesteśmy głęboko w dupie. Jeżeli założylibyśmy ze szansa ze koleś nie ma asów to 70%, to jest jakieś 50% że żaden z nich nie ma asow.
A powiedz mi na co ty ich obstawiasz? 88 i AJ?
Jeden mogl walnac allina tylko dlatego, ze Ty zrobiles slabego calla z KK (idealne miejsce do squeeza dla goscia co otwieral bo typek po srodku bedzie musial zrzucic prawie wszystko by Ty jestes za nim a Ty robiac overcalla wcale nie pokazales zadnej sily) zamiast tam wjebac z 10$, gwarantuje Ci, ze po takiej akcji dostal bys calla tylko od jednego z nich, ktory wskoczy tam zarowno z Twoim paranoicznym AA ale takze z QQ, JJ, AK i byc moze z jakas nizsza para zalezy jaki to gosciu.
Tyle odemnie.
No i wklej koniec rozdania
Ostatnio edytowane przez Karlos83 ; 06-05-2008 o 11:03
Temat jego gadki można pominąć. Nie sposób oszacować jego prawdomówności, choć osobiście mu nie wierzę.
I oczywiście sprawdzam. Dlaczego?
Muszę dołożyć 26,70, żeby wygrać pulę 84,40. Zatem jeśli będę wygrywał 1 rozdanie na 3 - to i tak jestem "do przodu".
Załóżmy, że kolesiowie zagrali te swoje AI z "czymś" - AA, KK, QQ, AK. I z żadną ręką więcej. Załóżmy dodatkowo (dla ułatwienia), że wygramy 100% rozdań vs QQ oraz PRZEGRAMY 100% rozdań vs AA. Wygramy też 75% rozdań przeciwko AK (mniej, ale tak łatwiej liczyć ). I dla ułatwienia - tylko jeden ma rękę premium (drugi to kretyn z 55 i "czutką" - powiedzmy, że wygra jedno rozdanie na 8).
Z iloma układami walczymy?
Kombinacji AA jest 6 (AdAs, AdAc, AdAh, AsAc, AsAh, AcAh).
Kombinacji AK jest jednak 16 (nie chce mi się ich wyliczać). Jednak połowa odpada - bo sami mamy KK. Zostaje 8.
Kombinacji QQ jest oczywiście także 6.
Mamy więc 20 układów kart z którymi walczymy. Zgodnie ze wstępnym założeniem przegramy 6xAA + 2xAK. Czyli w 8 przypadkach na 20. Wygramy 12/20. Czyli 60%. Nawet jeśli uwzględnimy barana z "czutką", to i tak się nam opłaca.
Naprawdę - szczegółami niech się zajmą matematycy, ale wniosek i tak jest prosty: CALL.
Ps. Mam nadzieję, że nie za bardzo wszystko przekłamałem?
Raise do 9-10$ i call all ina (inow) co tam by jeden z drugim na tym czacie nie pisal... IMO
Fajnie tylko że w tym wytłumaczeniu założył, ze tylko jeden przeciwnik ma dobry układ Jak ja sobie takie dziwne założenia będę robił to wyjdzie że call allina z TT jest EV+. Bo koleś mający shita będzie raisował z UTG i potem grał allin, albo 3betował raise z UTG i sprawdzał allina. LOL
OK pora na rozwiązanie
Na początek niespodzianka Zacznę od tego że w tym rozdaniu ja byłem Graczem_B i z mojej strony to wyglądało następująco:
Mam AA więc 3betuję Gracza_A. Hero sprawdza. Gracz_A gra allin więc banan na twarzy i piszę to, co ostatnio często piszę w takich sytuacjach Taki tekst mógł skłonić Hero do folda, ale pomyślałem ze pewnie i tak spasuje, a mam już jednego gracza w rozdaniu, ktory prawdopodobnie da mi swój stack. Hero po zastanowieniu... spasował. Wysokie karty na stole się nie pojawiły więc czuję że mam wygrane, ale ku mojemu zdziwieniu koleś pokazuje... AA Fuck. Hero po rozdaniu powiedział ze spasował KK. Może nie była to prawda, ale sytuacja, gdzie mamy KK i przebieg gry jest taki jak w tym rozdaniu - wydała mi się ciekawa. Potem żałowałem że powiedziałem o tym AA... Choć widzę że gdyby zamiast Hero był jakiś gracz z forum to prawdopodobnie z Graczem_A podzielilibyśmy się jego stakiem
PS.
Wobec powyższego podobała mi się gwanacja Karlosa
"gwarantuje Ci, ze po takiej akcji dostal bys calla tylko od jednego z nich, ktory wskoczy tam zarowno z Twoim paranoicznym AA ale takze z QQ, JJ, AK i byc moze z jakas nizsza para zalezy jaki to gosciu."