nie ma sensu się sprzeczac czy powinna byc zolta czy czerwona - to juz kwestia interpretacji zagrania przez sedziego.
fakt jest jednak taki, że przepisy jasno mowia o zakazie ataku na przeciwnika wyprostowaną nogą i nic tutaj akurat go nie tłumaczy
na boisku trzeba myslec co sie robi, zwlaszcza wypadaloby tego oczekiwac od gracza ktory innemu w taki sposb juz zlamal noge; dodatkowo fakt, ze podobnie zagral znowu w meczu z anderlechtem wskazuje raczej na brak mpozgu i instynktu samozachowawczego