Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 35

Wątek: Kilka pytań...

  1. #11
    Dołączył
    Aug 2006
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    528
    To nie lepiej zacząć przez pokerstrategy czy coś podobnego? 50$ i NL2 np. na Titanie? Poguglaj Makaron89, bo nie wypada mi wrzucać sznurka na forum.

  2. tapczan ty to jednak jestes wygodny tapczan

    SUPER pomysł
    własnie sie tym teraz zajmuje, dziekuje

    Jakby to powiedział Keny Tran "you are fucking genius"

  3. #13
    Dołączył
    May 2007
    Przegląda
    Holy Donks Island
    Posty
    313
    Cytat Zamieszczone przez Karlos83 Zobacz posta
    Nie polecam zaczynac gry ponizej nl 10 bo goscie graja jak debile i nie folduja middle a nawet third pair co sie czesto konczy dziwnymi suckoutami. Poza tym jesli zamierzasz grac dla kasy to tam sie napewno niczego nie dorobisz Wplacanie 20E do pokeroomu to pomylka na te nl 10 powinienes wplacic minimum 100-150$
    Stary.. co Ty za przeproszeniem za herezje siejesz (żeby nie użyć innego sformułowania)?
    Po pierwsze to źle, że ktoś wchodzi z niczym albo prawie z niczym, bo tak należy traktować third pair? To co? Wolałbyś grać tylko z takimi co nie foldują TPTK lub setów? Poza tym ile razy się zdarzy, że coś takiemu dojdzie? Raz na 10 czy nawet raz na 5? W tym wypadku i tak jesteśmy nieźle z przodu.
    Nie rozumiem też na jakiej podstawie mówisz, że 20$ na początek to pomyłka. Ja prawie rok temu zaczynałem od tej kwoty i jakoś nie panikowałem, że to tylko 20$. Co więcej z tych śmiesznych 20$ grając na nl 5, a później na nl 10 opłaciłem sobie ostatni semestr studiów, więc zarobić można, wystarczy tylko chcieć.
    Poza tym jak chłopak ma stracić, to niech lepiej straci na początek 20$ i to przemyśli, niż jakby miał od razu stracić 100$ lub więcej i się na stałe zniechęcić.
    Co do roomów, to wydaje mi się, że początek nie ma żadnego znaczenia. To tylko kwestia tego, jaki kto soft preferuje.
    Polecam PokerStars.

  4. #14
    Dołączył
    Dec 2007
    Posty
    1,141
    Chodzilo mi o to, ze na tych stawkach gowno sie nauczy i granie tam jest strata czasu. Po drugie skoro Ty uwazasz ze 20$ na poczatek starcza to nie wiem czy wiesz co to jest Bankroll Management to, ze Tobie sie udalo nie znaczy, ze kazdemu sie uda (sam co prawda tez rozbudowalem caly swoj roll od 25E) granie "scared money" nigdy nie jest dobre. Nie wiem tez czemu sie tak ciskasz, kazdy wyraza tu swoja opinie....
    Polecania Poker Stars tez nie rozumiem, ze niby co dobry signup bonus? (jeden z najgorszych w sieci i nie pisz mi o sklepiku bo gracze z niskich stawek moga sobie pomarzyc conajwyzej) czy poziom graczy niski? (tez bym sie spieral) Czy moze jakis inny powod?

  5. #15
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    3,098
    Cytat Zamieszczone przez Karlos83 Zobacz posta
    Chodzilo mi o to, ze na tych stawkach gowno sie nauczy i granie tam jest strata czasu.
    Nauczy się grać solidnym ABC - czyli wszystkiego, czego trzeba na początek.

  6. solidne ABC? CO to?:>

    I panowie mamy jeszcze świeta a wiec SPOKÓJ bo wychodzi na to ze przez moja osobę sie kłócicie a ja tego nie lubię!

  7. #17
    Dołączył
    May 2007
    Przegląda
    Holy Donks Island
    Posty
    313
    Dlaczego PokerStars?
    Ano dlatego, że podobno jest tam wyższy w porównaniu do innych roomów poziom.
    I tu należy sobie zadać pytanie.. po co ma być te kilka dolców (bez znaczenia czy 20 czy 150). Po to żeby wyrobić bonus czy po to żeby uczyć się grać? Wg mnie na bonusy przyjdzie czas. Na początku chodzi o to żeby połapać się we wszystkim i szczególnie wyrobić dyscyplinę, a nie dziś być 100$ do przodu z bonusu, a następnego dnia w myśl zasady łatwo przyszło, łatwo pójdzie puścić to w głupi sposób. Wychodzę z założenia, że skoro da sobie radę na PS, to będzie mógł spokojnie wyrabiać bonusy gdzie indziej.
    Do do BM to sprawa jest prosta. Nie ma sensu tego się sztywno trzymać na pewno do stawek, na jakich ktoś czuje się dobrze i oczywiście zarabia.
    Jak dla mnie to, z czym się zaczyna nie ma znaczenia. Za drugim podejściem zaczynając z 40$ wszedłem ze wszystkim na 4 stoły nl 10. Po prostu wiedziałem, że spokojnie dam sobie radę i nie ma sensu się czaić.
    Osoba, która zdobyła we freerollach czy w inny sposób 20$ grając na stolikach będzie grała nie z pełnymi ze strachu gaciami - bo ma za mało - ale po prostu bardziej rozważnie, gdyż każda decyzja będzie miała spore odzwierciedlenie w stanie tego, co ma.
    Chociaż podkreślam, że to tylko moje zdanie. Wychodzę z założenia, że lepiej być na początku najgorszym wśród najlepszych, niż najlepszym wśród najgorszych.
    Poza tym zgadzam się z Triasem. Po to te stawki są żeby ktoś nowy wiedział na czym stoi.

  8. #18
    Dołączył
    Dec 2007
    Posty
    1,141
    Spoko ja mam inne zdanie kazde bonusy dla poczatkujacego gracza sa wazne bo rozbudowuja bankroll a bonus 100% do 50$ na Poker Stars jakos do mnie nie przemawia Co do poziomu no kurde nie wiem jak Ty ale jak ja wybieram stoly to nie siadam do gry z regularsami (bo i po co???) gram dla kasy i szukam slabszych graczy oraz stolow z najwiekszym players per flop %. Na bossmedii ten wspolczynnik jest najwiekszy (na nl 10 znajdziesz stoly z 70% ppf) gdzie np na ongame ciezko jest znalezc stolik z 50% (mowie o stolikach SH) idac w gore stawek tendencja jest ta sama nl 25 stoliki 50-60% ppf na Bossie to normalka na ongame mozesz takich szukac ze swieca w reku. Wg mnie kase robi sie na graniu ze slabszymi graczami wiec Twoje argumenty, ze musi odrazu grac tam gdzie wysoki poziom bo potem napewno sobie wszedzie poradzi z bonusem sa dziwne.

    Makaron ja Ci polecam najpierw sprobowac skorzystac z jakiejs darmowej kasy z netu (czy to epokerschool, czy pokrsourceonline, czy pokerspace) zobaczysz jak Ci idzie.

  9. #19
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    3,098
    Cytat Zamieszczone przez makaron89 Zobacz posta
    solidne ABC? CO to?:>
    http://www.pokertexas.pl/pokerowa-st...a/pokerowe-abc
    Cytat Zamieszczone przez troll Zobacz posta
    Jak dla mnie to, z czym się zaczyna nie ma znaczenia. Za drugim podejściem zaczynając z 40$ wszedłem ze wszystkim na 4 stoły nl 10. Po prostu wiedziałem, że spokojnie dam sobie radę i nie ma sensu się czaić.
    Nie wszystko zależy od ciebie. Możesz sobie dawać radę świetnie, a i tak wszystko wtopić

  10. #20
    Dołączył
    May 2007
    Przegląda
    Holy Donks Island
    Posty
    313
    Karlos tu nie chodzi wyłącznie o ten "wysoki" poziom, bo takowy zaczyna się od pewnych stawek, o których możemy sobie na razie pomarzyć. Po prostu zauważam, że jak ktoś już się uczy na PS i jest do przodu, to nauczył się dobrze. Co jakiś czas zdarza mi się rozmawiać z ludźmi z innych roomów, którzy zaczęli grać na PS. Część z nich się dziwi, że nagle podbijanie ich magicznego KJ czy A6 na FR nie daje żadnego sensownego efektu i zamiast "wymiatać" na nl 10 przez jakiś czas stoją w miejscu lub są do tyłu, bo dopiero zaczynają pojmować jakie znaczenie ma kicker, czy że nie ma sensu co trzeciego zagrania robić "wielkiego blefu".
    Może to tylko moje spostrzeżenia, ale mimo wszystko coś w tym jest, skoro PS ma ogólne poważanie, co przenosi się na poziom. A jak już zaczynać, to z minimalnie, ale lepszymi oponentami.
    I tu dochodzimy ponownie do pewnej różnicy. Ty, jak napisałeś szukasz donków, którzy wspomogą kilkoma dolcami. Zależy Ci najbardziej na zarabianiu. Ja za to nie patrze kto siedzi przy stole - zwłaszcza, że mówienie o kimś kto stale radzi sobie na nl 10 regulars, jest wg mnie grubym nieporozumieniem. Bo kto tam zazwyczaj siedzi? Poza drobnymi dawcami niereformowalne betony. Ludzie, którzy opanowali do perfekcji murowanie i schemat gry nieodbiegający poziomem skomplikowania od budowy cepa. Obserwując już niejednokrotnie takiego "regularsa" nieraz aż mi go szkoda. Siedzi taki na 20 stołach na raz i właściwie każde jego zagranie jest strasznie przewidywalne. Zazwyczaj już po flopie dosyć dokładnie można go obstawić na konkretny układ. Oczywiście znajdą się niedowiarki, którzy mu zapłacą, ale problem zaczyna się gdy taki jeden z drugim próbuje wojować już choćby nl 25. Wtedy szybko się okazuje, że te cepowate zagrania nie przechodzą, bo każdy wie co jest grane i master zaczyna się gubić, tracić pomysł na to co dalej. Jednak nie dochodzi do żadnych wniosków, tylko po stracie kilku BI spowrotem wraca tam, gdzie jego miejsce, bo tam zarabia.
    Do czego zmierzam... żeby mówić, że się naprawdę w pokerze coś zarabia trzeba grać dobrze na w miarę przyzwoitych stawkach (myślę, że nl 50 lub 100 w górę). Nl 10 czy 25 trzeba traktować z pokorą jako płatne pokerowe praktyki, a nie miejsce gdzie się będzie jedynie doiło frajerów. Tu trzeba przede wszystkim wygrać ze sobą, ze swoimi słabościami, głupimi nawykami, a nie z konkretnym Kowalskim, wtedy bankroll na wyższe stawki będzie rósł sam. Na liczenie kasy przyjdzie jeszcze czas.. w końcu większość $ nie przepływa wyłącznie z jednego fisza do drugiego, ale pośrednio płynie coraz wyżej i wyżej składając się na zarobki najlepszych. Trzeba spróbować ustawić się na tej drabinie jak najlepiej żeby móc łapać jak najszerszym strumieniem, a nie zbierać drobne na samym dole.
    No, to tyle w tym temacie jeżeli chodzi o mnie. Mowa w sumie była o czym innym, więc już się nie wtrącam.
    pozdr