Zamieszczone przez
lorealstudiomix
Dla mnie pojecie downswing nie istnieje,bo nie wierze w cos takiego.
Wierze w ustawione serwisy. Robilem sobie przez 2 tyg bankroll w PLO 10, przewaznie 2-3BI w 1H, nie gralem duzo bo pracuje.
Wygralem w sunday warmup ostatnio 800$, ale dalej gralem PLO 10, bo 30 dolocow w 1-2 H to jest 100zl dziennie i mi wystarczalo, narazie nie mam sily na 6h sesje.
Po wygraniu sie zaczelo. W zyciu takich czarow nie widzialem.
Grajac w omahe praktycznie zawsze sie stackuje NUTS+NUT RE-DRWA.
ODRZUCAM WSZELKIE FLIPY.
Sorry, ale jak zobaczylem 10 raz ze mam TOP SET+ NUT FD, a gosc ma 4 high FD i tyle, lub 6high + gutshot i mi wywala na riverze 5 raz 2 outy, no to sory. Albo akcja ze mam NUT FLUSH VS 4TH NUTS, I BACKDOOR STR8 FLUS I TAK 2 RAZY ? 0.5% 2 RAZY Z RZEDU.
STRACILEM W 1H 10BI. Jezeli przegranie 10 razy z rzedu, majac 96% na wina jest swingiem, bo chyba co poniektorzy sa na tym serwisie slepi.
NA NL10 przy probce 30K rozdan, mam wiecej przegranych z AA niz wygranych, PREFLOP. Sory, ale wieksze prawdopobienstwo jest ze pierdolnie mi w dom meteor niz to co sie dzialo za ostatni tydzien. Poprostu niektorzy z was sa slepi.
Serwisy karmia donkow, a na nl100 nikt sie nie stackuje pod 2 outy. Na nl10 niestety tak i wtedy wchodzi jak serwisy nie sa zrigowane. Gram bo gram, traktuje to luzniej bo bym osiwial do reszty.
Jezeli to jest dla was naturalne, to widac ze mieliscie problemy z matematyka juz w podstawowce. Cieszcie sie gra i dalej wierzcie ze to jest tylko "swing"