Pewien farmer miał wielką farmę. Miał 200 kur 200 kaczek 100 gęsi i ani jednego koguta. postanowił więc iść do sąsiada kupić koguty. Zaszedł powiedział o co chodzi na co sąsiad
Słuchaj sprzedam Ci koguta Kazika
- Ile chcesz
- 200 dolarów!
- Co ku*** ?! 200 dolarów za koguta pojebało Ci się
- ale słuchaj. Kazik to największy ruhacz wśród kogutów .Zapłodni Ci wszystkie kury. Tylko pamiętaj pilnuj go żeby Ci nie zdechł z przemęczenia.
- Dobra ale jak będzie trefny to CI go ku*** oddam.
Farmer kupił koguta wraca na farmę i Mówi do Kazia:
- Kaziu ruhaj co chcesz tylko nie zaruhaj się na śmierć. Na to otworzył klatkę a tu Kaziu sru do kurnika i wszystkie 200 kur przeruhał wypada na podwórko rozgląda się patrzy kaczki sru do kaczek wszystkie 200 przeleciał wraca patrzy gęsi sru do gęsi wszystkie 100 przeruhał wraca i pada nieżywy na środku podwórka. Nad kaziem lecą sępy już coraz niżej przychodzi farmer i mów - ku*** kaziu mówiłem Ci żebyś nie zaruhał się na śmierć a na to kaziu szeptem mówi :
Cii spierdalaj bo mi sępy spłoszysz