I jak tu nie być rasistą...
I jak tu nie być rasistą...
Hamilton 3, Trulli 25s kary
Vettel zapłaci 50k $ za spowodowanie wypadku, 10 pozycji w plecy na stracie podczas GP Malezji
Robert na tym pechowym zakręcie pojechał bardzo agresywnie coś w stylu Hamilton z zeszłego sezonu.Jeśli do dzisiejszej agresji dodamy BMW z nowym dyfuzorem to jak najbardziej ma szanse na mistrzostwo.
No wiec ja moge zdradzic komentarze z BBC. Sa to o tyle interesujace, ze komentowane sa przez specjalistow. W studio na torze siedzi miedzy innymi David Coulthard a sam wysicg komentuje jakis inny, starszy kierowca ktorego nazwiska teraz nie przytocze bo nie pamietam.
Gosc ocenil wine wypadku na 50-50. Wlasnie mowiac to, ze Kubice zbyt mocno zamknal vettela i ten nie mial gdzie uciec. Bylo to dla mnie o tyle dziwne, ze jak dla mnie Kubica byl juz na tyle z przodu, ze Vettel powinien przed zakretem odpooscic....
Oczywiscie tez bylo powiedziane ze Kubica jechal po wygrana a nie po drugie miejsce.
Tak tez ladanie to Weeskacz napisal -> All in i bad beat.
Za tydzien wyscig u Petronasa wiec BMW bedzie sie bardzo bardzo starac. Bedzie mozna ocenic co to BMW jest warte
cholerny szwabuch co on myslal,bylo pewne ze zkaret pozniej czy kolko dalej Kubica i tak go wyprzedzi byla to tylko kwestia czasu bo po prostu na tym ogumieniu nie mial nnnaaajjjmniejszych szans na utrzymanie pozycji i idiotyzmem bylo bronienie zazarcie pozycji niczym kamikadze,a juz napewno w momecie gdy Robert byl juz pol bolidu przednim
- Czy powinienem go przepuścić? Zawsze chcę walczyć do końca - powiedział Vettel. - Być może powinienem go przepuścić i dowieźć do mety trzecie miejsce - zastanawiał się młody kierowca Red Bulla.
Kubica mówił po wyścigu, że błąd Vettela kosztował go nie tylko miejsca na podium, ale pozbawił szansy na zwycięstwo w wyścigu. - Gdyby to był ostatni zakręt, to w porządku. Ale do końca były jeszcze trzy okrążenia i on nie miał żadnych szans na obronę swojej pozycji, bo byłem od niego o wiele szybszy.
jak to sie pisze w slangu forumowym
"+1"
A tuz po incydencie w team radio Vettel powiedzial : Im sorry, very very sorry....
sorry lesmian,pozwol ze napisze dokladnie co powiedzial>"jestem idiota,przepraszam,bardzo przepraszam".o zaraz po wyscigu powiedzial>>"mialem zniszczone opony.myslalem,ze robert zostawi mi wiecej miejsca.po wypadku sie jest zawsze madrzejszym.ja powinienem 2 kroki dalej pomyslec i calkowicie robertowi z drogi zjechac"
robert powiedzial>"trudno powiedziec,kto tam byl winny.Sebastain byl troche za bardzo optymistyczny.jezeli by mi sie tu nie udalo,to dwa skrety dalej"
podoba mi sie zachowania robera,nawet w takim momencie potrafil sie zachowac..czytaj kilka komentarzy nie mozna to o kazdym powiedziec tutaj...
nie jestem fanem f1,ale ten wlasnie wyscig chcialem ogladnac.bmw mialo fantastyczna strategie i sadze ze kubica mial bardzo wysokie szanse na wygranie.
Raz mu tylko puscily nerwy, jak go Nakajima w ubieglym roku wyeliminowal na safety car lap.