i to RAMBO3
BOISKO BEZDOMNYCH..."piłka???piłka to mi życie spierdoliła..."
8/10
i to RAMBO3
BOISKO BEZDOMNYCH..."piłka???piłka to mi życie spierdoliła..."
8/10
Ninja assassin 5/T
jak dla mnie w gorszym wykonaniu kill bill...
dzisiaj ogladalem 'the mask', film sredni, muzyka super
i mloda Cameron Diaz 8/10
Polecam The Road, świetny Mortensen
Prestiz - 8/10
Sherlock Holmes - 7,5/10 ladnie zrobiony Londyn, swietny Law, warto isc do kina.
Godzinkę temu wróciłem z Awatara i napiszę kilka słów. Tylko proszę JD nie wkurwiaj się, każdy ma prawo do własnego zdania
No więc tak, film ogólnie do dupy. Ściślej: reżyser i panowie od efektów karmią nas ładnie wyglądającą papką w 3D, z dobrą muzyką, dźwiękiem, ujęciami. Wszystko w głównych momentach filmu stara się oddziaływać silnie na widza. Szybkie zmiany ujęć, podgłośnienie efektów dźwiękowych... geez, ale co z resztą? W tym właśnie problem. Nie ma reszty. Reszta to pieprzony patos który każdy z nas już widział w wielu słabych filmach. PATOS i nic więcej. Fabuła zupełnie do mnie nie przemawiała. Wszystko było takie przewidywalne że ja pierdolę...
Film dostał nagrodę, Złotego Globa, prawdopodobnie więc dostanie Oskara za najlepszy film. I tutaj przytoczę to co napisał Trias. Jeśli film oglądalibyśmy bez efektów 3D, np. na małym telewizorku, to zapewne większość z Was szybko by przełączyła na inny kanał z powodu tego że fabuła jest po prostu denna, oklepana. A czy mały telewizorek zniechęciłby Was do oglądania Pulp Fiction, Reservoir Dogs, Godfather'a? Snatcha? Zieloną milę? Shawshank Redemption? Scarface? Requiem dla snu? Lśnienie? Milczenie owiec? Czy chociażby nawet pieprzonego Titanica? Raczej nie.
No właśnie.
Reasumując, dobre efekty, nic poza tym. 4/10
Jak ten film dostanie Oskara za najlepszy film to będzie to porażka.
Gdyby nie fakt że nie byłem w kinie sam, to bym po godzinie w nim już najprawdopodobniej nie był. Fabuła tak przewidywalnie słaba jak w jakimś filmie typu "Gulczas, a jak myślisz". Sorry, ale dla mnie film to musi być coś więcej niż efekty specjalnie. Film 2012 również napakowany efektami mógł przynajmniej TROCHĘ bardziej wkręcić widza. Ten cały Awatar mnie nie wkręcił.
Kiedyś nie było 3d, nie było efektów, ludzie robili dobre filmy które zdobywały oskary (pierwsze dwa z głowy: Milczenie Owiec, Lot nad Kukułczym Gniazdem). Teraz oskary zdobywają filmy do których scenariusze piszą jacyś studenci chyba. Porażka i tyle. Ale już się nie będę rozpisywał.
Ostatnio edytowane przez anoxic ; 24-01-2010 o 21:33
Oscary to komercha.
Ostro, ja tam dawałem ocenę wyższą, ale w wielu kwestiach zgadzam się.
Dzisiaj widziałem Zoombieland. Jest kilka fajnych scen, ale nothing special. Biorąc jednak pod uwagę masowo produkowane ostatnio horrory, to jest to ciekawa pozycja.
6/10
Dzisiaj o polnocy na tvp1 Hazardzista z F.S. Hoffmanem. Jezeli ktos nie ogladal to polecam. Ci ktorzy widzieli pewnie obejrza jeszcze raz