Sam odniosłeś się do przyszłości i zagrożeń ze strony islamu, a kiedy zapytałem jak chcesz się przed nią zabezpieczyć powiedziałeś, że nic nie trzeba robić(co już jest śmieszne biorąc pod uwagę, że mówi to osoba wiecznie i na wszystko narzekająca) i żadnych regulacji wprowadzać - bo TERAZ jest dobrze.
Ty nie potrafisz wybiec ani trochę do przodu, tylko ślepo przytakujesz skrawkom ideologii, które w danym momencie tobie pasują. Potrafisz jedynie powtarzać puste i nieprzemyślane hasełka i przytakiwać ich twórcom. Jednak w momencie kiedy trzeba te hasełka skonfrontować z rzeczywistością to szybko wycofujesz się i czekasz na instrukcje.
To nie tylko ty, w ogóle naiwność wielu wypowiadających się w tym wątku jest porażająca. W przypadku dzieci taka naiwność jest słodka i kochana, ale w przypadku osób dorosłych jest to już oznaka głupoty.
CZY WY NAPRAWDĘ WIERZYCIE, ZE DA SIĘ W 100% ZLIKWIDOWAĆ W PAŃSTWIE SOCJAL?
Do tego potrzeba by ponad połowy społeczeństwa. Tymczasem większość społeczeństwa kocha socjal i chętnie w takiej czy innej formie z niego korzysta. Rolnicy, górnicy, mundurówka, kolejarze, klechy, wszelkiej maści solidaruchy robiący rozpierdol przy każdej okazji kiedy rząd coś chce im obciąć, itd. Do tego socjalne rozwiązania systemowe jak zus, krus, wszelkiej maści zasiłki, chorobowe, rodzinne, wszelkie ulgi podatkowe, itd. Koniec z państwową służbą zdrowia, koniec z państwową edukacją, itd. Likwidacja urząd regulacji energetyki i uwolnienie cen energii, itd. Tego socjalu jest jeszcze przynajmniej na kilka stron tego wątku.
Jak myślicie ile procent społeczeństwa zgodziłoby się na to by to wszystko zlikwidować?
To się NIGDY nie uda. Nawet gdyby jakiś dyktator(dla godka monarchia to nie byłaby dyktatura, o słodka naiwności ) doszedłby do władzy i to wprowadził to szybko doszłoby do przewrotu w państwie, a dyktatorek byłby rozerwany na strzępy przez krzyżowców lub ludzi pokroju ich inteligencji i uwielbieniu polityki "nam się kurwa należy".
Nie bądźcie naiwni, zejdźcie na ziemię, odłóżcie gotowe instrukcje, otrząśnijcie się z wiecowo-szczekaczkowej retoryki, zacznijcie trzeźwo myśleć i wtedy będziemy mogli rzeczowo i REALNIE dyskutować o tym co DA SIĘ w Polsce zrobić. Bo choć wielu rzeczy i pomysłów nigdy nie da się zrealizować, to jest cała masa spraw które można i należy wprowadzić.
Ale na Zeusa, nie róbcie allina z 27o* wyzywając od idiotów tych, którzy was sprawdzą.
tłumaczenie dla niekumatych: Na "dowolne fikcyjne bóstwo" nie mówcie, że musi być 100% liberalizmu, a każdy kto się nie zgadza jest lewakiem/komuchem/żydem/masonem itd.
* - szanse na sukces przy próbce rozdań równej ilości osób uprawnionych do głosowania