Strona 14 z 282 PierwszyPierwszy ... 412131415162464114 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 131 do 140 z 2819

Wątek: Dowcipy

  1. #131
    Dołączył
    Feb 2005
    Posty
    523
    Przychodzi zając do nowego sklepu misia i mówi:
    - misiu poproszę pół kilo soli
    - wiesz zajączku nie mam jeszcze wagi wiec nasypie ci na oko
    - do dupy se nasyp skurwielu

  2. #132
    Dołączył
    Feb 2005
    Posty
    523
    Idzie zając lasem i wrzeszczy:
    - Przeleciałem lwicę!...
    Spotyka wilka:
    - Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
    Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
    - Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!
    Spotyka niedźwiedzia:
    - Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
    Zając idzie dalej i drze się:
    - Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi...
    Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
    - W to, to już kurwa nikt mi nie uwierzy!

    --------

    Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ja, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
    - Kiełbasa!
    - Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?!
    - No przecież mowie, że kiełbasa.
    - Proszę wyjąc.
    Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają da mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
    - Panie docencie, czym myśmy wczoraj ta wódkę zagryzali?!

  3. #133
    Egzamin z medycyny. Studentka wchodzi do pokoju, a profesor wskazujac na stojacy na samym srodku szkielet mowi:
    -Prosze mi powiedziec czy to byl mezczyzna czy kobieta.
    Studentka dlugo przyglada sie szkieletowi. Z bliska , z daleka, obchodzi go dookola i wkoncu z pelnym zdecydowaniem mowi:
    -To oczywiscie byl mezczyzna!
    Profesor na to:
    -Oooo, a po czym pani to poznala??
    Studentka wskazyjac palcem w okolice miednicy:
    -Bo w tym miejscu byl meski czlonek!
    Profesor kiwajac potakujaco glowa:
    - O tak. I to wiele razy !


    ------
    A wiecie dlaczego student jest podobny do psa??


    Bo jak sie mu zada pytanie to taak madrze patrzy.

  4. #134
    Dołączył
    Feb 2005
    Posty
    523
    Cztery zakonnice poszły do nieba.Stają przed św.Piotrem i misą z wodą święconą.Św.piotr mówi do pierwszej zakonnicy:
    -Czy dotykałaś kiedyś męskiego członka?
    -Tak,dotykałam go palcem.
    -Zanurz ten palec w tej wodzie i idź rozgrzeszona.
    Zakonnica zanurza i odchodzi.Św.Piotr pyta się drugiej zakonnicy:
    -Czy ty też dotykałaś męskiego członka?
    -Tak,miałam go w dłoni.
    -Zanurz w wodzie i idź rozgrzeszona.Zakonnica zanurza i odchodzi.Już ma iść 3 zakonnica,gdy nagle 4 łapie ją za rękę i krzyczy:
    -Jak ona tam tyłek zamoczy,to ja tego nie wypiję!!!

    -----------
    W barze mężczyzna siedzi sam i pije piwo. Blondynka pochodzi, siada obok i
    zagaduje:
    - Jesteś sam przystojniaku? Poczęstujesz mnie też piwem?
    - Tak chętnie, wiesz, jestem sam, bo nie znam nikogo tutaj, dopiero
    wypuścili mnie z więzienia.
    - Ile lat siedziałeś?
    - Piętnaście lat, bez żadnego kontaktu z kobietą.
    - Wow, piętnaście lat, pewnie było ciężko.
    - Tak bardzo ciężko.
    - Dlaczego dostałeś piętnaście lat?
    - Nożem kroiłem żonę w takie małe kawałeczki, na podłodze w kuchni.
    - To straszne, potem?
    - Potem by ukryć ślady, posprzątałem wszystko.
    - Straszne, a ciało w kawałkach gdzie ukrywałeś?
    - Nie ukrywałem, ugotowałem i zjadłem wszystko.
    - To obrzydliwe! A kości?
    - Kości dałem jeść psu.
    - To jakieś horror!!
    - I co, dalej chcesz bym cię piwem poczęstował?
    - Żartujesz? Ty jesteś mój idealny mężczyzna, umiesz gotować, trzymasz
    czysto w domu, karmisz zwierzątka, i przede wszystkim jesteś przyzwyczajony do życia w celibacie.

    ----------
    Rozmawia dwóch dziadków:
    - Ja to już seksu nie uprawiam
    - A ja to jeszcze raz w tygodniu mogę....
    - Jak to możliwe?! Przecież jesteś ode mnie dwa lata starszy?!
    - No wiesz, jem cały czas ciemne pieczywo i to pomaga
    - Nic o tym nie wiedziałem! Nikt mi nie powiedział!
    Tego samego dnia poszedł dziadek do sklepu i poprosił
    ekspedientkę o ciemne pieczywo
    - Krojone czy w całości?
    - A jaka to różnica?
    - No wie pan, krojone to szybciej twardnieje....
    - Kurwa, wszyscy wiedzieli...

  5. #135
    Dołączył
    Mar 2005
    Przegląda
    Pleszew
    Posty
    117
    Zeby nie bylo, kawaly sa z forum netwars.pl


    Jasiu pije wode z kaluzy, podchodzi mama: "Jasiu ! Nie pij wody z kaluzy!
    Tam sa bakterie !" - "Juz nie, przejechalem przez nia piec razy rowerem"

    -------------
    Przychodzi facet do baru. Idzie do lady, patrzy, a tam przy ladzie siedzi słonecznik.
    Podchodzi, siada po jego prawej. Po chwili się pyta słonecznika "kim jesteś?", słonecznik na to "spierdalaj"

    -------------
    Pączek z pączkiem
    - Te, słyszałem, że złożyłeś papiery na politechnikę!
    - Ano, złożłem
    - I co, przyjeli Cie?
    - Co Ty, pączka?

    -------------
    Przychodzi zaba do lekarza
    -co pani dolega?
    -cos mnie jebie w stawie
    -podejrzewam raka

    -------------
    Idzie Jasiu z tatą i mówiatrz tato latająca krowa!
    A ojciec na to :Pewnie gdzieś blisko mają gniazdo!

    -------------
    Spotyka sie dwoch kumpli
    - hej, co u ciebie slychac?
    - wiesz, założyłem kwartet
    - tak, a ilu was gra?
    - dwoch, ja i moj brat
    - to ty masz brata?
    - nie, a czemu pytasz?

    -------------
    Smarzą się dwa jajka na patelni jedno mówi do drugiego : uff jak gorąco.
    A drugie : aaa gadające jajko

    -------------
    Pytanie na lekcji przyrody:
    male pełzające zwierzątko na "ś"
    jako pierwszy zgłasza sie jasiu
    -ścipafka?
    -nie, Jasiu
    teraz zgłasza sie Małgosia
    -ślimak
    brawo!
    kolejne pytanie,jak sie nazywa motyl, który lata w nocy, na literkę "ć"
    znowu Pierwszy jasiu
    -ćiźby ścipafka ?

  6. #136
    Dołączył
    May 2003
    Przegląda
    Warszawa / Częstochowa
    Posty
    1,114
    Miedzynarodowy wyscig kolarski. Peleton wlasnie zbliza sie do ostatniego
    odcinka wyscigu. Lecz nagle... Co to?! Ktos, nie wiadomo dlaczego rozlal
    na tor beczke oleju, teraz na zakrecie czeka na kolarzy duza sliska plama.
    Alez sie bedzie dzialo!
    Wpadaja pierwsi zawodnicy. Oto wlasnie reprezentant Rosji z gromkim
    okrzykiem i gracja rzuconej cegly pedzi na spotkanie Matuszki Ziemi. Zaraz po nim Niemiec atakuje kierownice roweru, bierze szturmem, przelatuje nad nia i po krótkiej powietrznej walce solidnie grzmoci o ziemie. Sekundy pózniej Anglik ze stoickim spokojem, flegmatycznie zsuwa sie z roweru i zajmuje pozycje horyzontalna pod kolami swego bicykla. Nastepnie Francuz, jak na prawdziwego kochanka przystalo, chwile balansuje wyprostowany po czym pada brzuchem na wyczekujaca go tesknie ulice. Wloch zdazyl tylko krzyknac "Mamma mia!" i juz lezy rozplaszczony na asfalcie jak dobra pizza na patelni. Amerykanin chwile walczyl próbujac utrzymac sie na siodelku wierzgajacego roweru, jednak podobnie jak poprzednicy zostaje zmieciony z rumaka niczym kowboj na rodeo. Wszyscy daja pokaz prawdziwie sportowej determinacji, walki i fantazji, tylko Polak, wjezdzajac zreszta jako jeden z ostatnich, wzial sie i zwyczajnie wyjebal....

  7. #137
    Dołączył
    Aug 2005
    Posty
    239
    To teraz ja 8)



    - Daj jedno żebro. - prosi Bóg Adama
    - Nie dam.
    - No daj...
    - Nie.
    - No proszę daj, jedno tylko.
    - Nie dam. Mam złe przeczucia


    Córka do matki :
    - Mamo, mówią, że jestem nienormalna.
    - Kto tak mówi?
    - Muchy


    Panie doktorze, proszę szybko przyjechać do mojej żony !
    - A co jej dolega ?
    - Nie wiem, ale jest tak słaba, że musiałem ją zanieść do kuchni, żeby zrobiła mi śniadanie !



    Facet z pięknym psem przychodzi do weterynarza i mówi:
    -Proszę obciąć psu ogon.
    -Szkoda, taki piękny pies.
    -Niech pan nie dyskutuje, tylko tnie.
    -Ale dlaczego?
    -Przyjeżdża teściowa i w domu ma nie być żadnych oznak radości



    Co zrobić żeby kobieta krzyczała jeszcze godzinę po stosunku?
    Wytrzeć małego o firankę!

  8. #138
    Dołączył
    Mar 2005
    Przegląda
    Shorthanded City
    Posty
    1,668
    Międzynarodowy kongres feministek. Na podium wchodzi jedna z delegatek i rzuca hasło.
    — Siostry, dość wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować.
    Uchwałę przyjęto jednogłośnie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań, delegatki dzielą się swymi spostrzeżeniami. Zaczyna Angielka.
    — Wróciłam do domu i mówię: John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia — widzę — gotuje jajko.
    Sala zatrzęsła się od oklasków. Na mównicę wchodzi Francuzka.
    — Wróciłam do domu i mówię: Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia widzę — pierze majtki.
    Owacje na stojąco. Na podium wchodzi Rosjanka.
    — Wróciłam do domu i mówię: Iwan, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia – zaczynam widzieć na prawe oko.

  9. #139
    Dołączył
    Nov 2004
    Przegląda
    Kartuzy/Gdynia
    Posty
    42
    > >
    > >
    > > > > > Amerykański statek kosmiczny dolecial na Marsa...
    > > wyladowali... juz
    > > > > > zbieraja sie do wyjscia az tu nagle podlecialo 2 Marsjan
    > > takich
    > > > > > smiesznych
    > > > > >
    > > > > > zielonych i.... bbzzzzz... zaspawali im drzwi wyjsciowe.
    > > > > > Amerykanie probuja wyjsc... 10 minut, 30 minut... po
    > > godzinie sie
    > > > > > udalo.
    > > > > > Wyszli a tam juz zebrala sie wieksza grupka Marsjan.
    > > > > > No wiec witaja sie i pytaja: "Czemu zaspawaliscie nam drzwi
    > > > > > wyjsciowe".
    > > > > > Na co Marsjanie: "Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba
    > > nie problem,
    > > > > > niedawno tu Polacy byli... koledzy zaspawali im drzwi, a
    > > oni po 5
    > > > > > minutach juz byli na zewnatrz... i jeszcze prezenty
    > > przywiezli".
    > > > > > Amerykanie:
    > > > > > - "Prezenty, Polacy? Jakie prezenty?"
    > > > > > Marsjanin:
    > > > > > "A nie wiem, jakis wpierdol, ale wszyscy dostali .."
    > > > > >
    > > > > >
    > > > > > * * *
    > > > > > Trzy fazy otyłości męskiej:
    > > > > > a) nie widać, jak wisi
    > > > > > b) nie widać, jak stoi
    > > > > > c) nie widać kto ciągnie...
    > > > > >
    > > > > >
    > > > > > * * *
    > > > > > - Coście kumie tacy ponurzy? - pyta włościanin sąsiada.
    > > > > > - A, syn mi się urodził...
    > > > > > - I jak mu dacie?
    > > > > > - Ludwik.
    > > > > > - Ło matko! A czemu tak?
    > > > > > - Bo czternasty.
    > > > > >
    > > > > >
    > > > > > * * *
    > > > > > - Co może być gorszego od kamyczka w bucie?
    > > > > > - Ziarenko piasku w prezerwatywie.
    > > > > >
    > > > > >
    > > > > > * * *
    > > > > > Mówi współczesny nastolatek:
    > > > > > - W życiu nie uwierzę, że za komuny na półkach był tylko
    > > ocet i
    > > > > > olej...
    > > > > > Może w jakichś małych sklepach, ale w Carrefourze?!
    > > > >
    > > >
    > > >
    >
    >

  10. #140
    Dołączył
    Nov 2004
    Przegląda
    Kartuzy/Gdynia
    Posty
    42
    > Kolejka w aptece.
    > Pierwszy klient podchodzi do okienka, daje recepte, aptekarz mowi : 20 zlotych prosze.
    >
    > Drugi podchodzi, daje recepte, aptekarz mowi : 40 zlotych.
    >
    > Trzeci podchodzi, aptekarz mowi : 90 zlotych.
    >
    > Czwarty facet w kolejce sie lekko poddenerwowal i mowi:
    >
    > - Panie mgr, wszyscy idziemy od tego samego lekarza, wszyscy mamy taki sam lek na recepcie,
    >
    > dlaczego jedni placa mniej, a inni wiecej?
    >
    > Mgr odpowiada: - ....No wie pan..... mamy taki kod... z lekarzem,..... taka umowe.
    >
    > Facet sie zdenerwowal i mowi: - Panie, niech pan nam powie co to za lek, dlaczego ma inna cene ?
    >
    > Na recepcie bylo napisane : CCNWKCMJDMCC.
    >
    > Klienci zaczeli nerwowo naciskac na aptekarza, bardzo chcieli zeby im przeczytał, co to oznacza, co to za lekarstwo...
    >
    > W koncu aptekarz pod wplywem nacisku zaczal czytac z rumiencami na twarzy:
    >
    > "Czesc Czesiek, Nie Wiem Kurwa Co Mu Jest Daj Mu Co Chcesz.
    >