Mi się podoba ten o kurze.
Mi się podoba ten o kurze.
Spotyka sie dwóch kumpli:
- Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową
- Kup jej samochód, teraz jest dużo samochodów, wypadki, zabije się
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Pierdole, aleś mi doradził
- Co się stało?
- Nie dość że straciłem kasę, to ona żyje i prowadzi jak szatan. A jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.
- A jaki jej samochód kupiłes?
- No, syrenkę.
- Głupi, trzeba było kupić jaguara, to by już nie żyła.
Spotykają się po dwóch kolejnych tygodniach:
- Stary, jaki jestem kurwa szczęśliwy!
- Co, teściowa nie żyje? Mówiłem Ci!
- No nie żyje, wreszcie nie żyje! a najbardziej mi się podobało, jak jej łeb odgryzał
Wojna Światowa, ulicami okupowanego Krakowa idzie Karol Wojtyła. Nagle zza rogu wyskakuje na niego SSman z pistoletem i krzyczy:
- Halt! Dokumenty!
- Nie mam.
- Dokumenty, polnische schweine, bo rozstrzelam!
- Jak Boga kocham nie mam przy sobie!
- Nie drwij sobie polaczku, dokumenty ale już!
- Naprawdę zapomniałem!
SSman wku... odbezpiecza już broń, nagle z niebios zstępuje promyk światłości, pojawia się Anioł Pański i mówi do SSmana:
- Oszczędź tego dobrego człowieka, o*n będzie w przyszłości wielkim człowiekiem i papieżem, zrobi wiele dobrego na świecie i zostanie obwołany świętym.
SSman się zastanawia, po czym mówi do Anioła:
- No dobra, oszczędzę go, ale pod jednym warunkiem.
- Jakim?
- Że ja będę papieżem zaraz po nim...
:P
To mój pierwszy dowcip. Kumpel opowiedział mi w pracy nie wiem czy był na forum ale go cytuje:
Jaka jest rużnica pomiędzy pedagogiem a pedofilem ??
Pedofil naprawdę kocha dzieci.
Pozdrowienia dla nauczycieli.
:wink:Zamieszczone przez Bogi
Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść. Oczywiście dowiedziały się o tym zwierzęta z lasu i wpadły w panikę. Nazajutrz do niedźwiedzia przyszedł jeleń i pyta:
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Tak.
- No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień, żebym pożegnał się z rodziną. A potem mnie zjesz.
Niedźwiedź się zgodził i zjadł jelenia dopiero na drugi dzień. Jako następny przyszedł wilk i pyta:
- Niedźwiedziu, czy jestem na liście?
- Jak najbardziej.
- Ojej, straszne. Słuchaj, pozwol mi żyć jeszcze jeden dzień, a ja pożegnam się z najbliższymi. A potem mnie zjesz.
I znowu ugodowy niedźwiedź zjadł swoją ofiarę dopiero na drugi dzień. Potem do niedźwiedzia przyszedł zajączek i pyta:
- Słuchaj, czy jestem na liście?
- Tak, jesteś.
- A nie mógłbyś mnie skreślić?
- Nie ma sprawy.
Idzie facecik ulica i patrzy,a w studziece kanalizacyjnej stoja dwie blondi. Fac: A co wy tu robicie Blon: No my robimy tu zaKupy. aahahaaa :lol:
ok juz qmam ale uwazam ze malo smieszny :lol:
heh ja też w końcu skumałem
Siedzi baca na ganecku .Sasiad pyta: Baco potrzebujecie drewno!!!. Baca:Ni nie potrzebuja. Po wspanialej,cieplej,goralskiej nocy baca wstaje a drewna nie ma :shock: :shock: :shock: