Barcelona może zdobyć tytuł mistrza Hiszpanii przed własną publicznością na Camp Nou, po raz pierwszy od szesnastu sezonów. W niedzielę, Katalończycy zmierzą się z Realem Valladolid, a zwycięstwo będzie oznaczało mistrzowski tytuł.
1992: Tenerife wielkimi przyjaciółmi
W roku, w którym Barcelona była organizatorem Igrzysk Olimpijskich, końcówka sezonu nie mogła być bardziej dramatyczna. Dream Team musiał pokonać Athletic Bilbao i liczyć na to, że Real przegra w meczu wyjazdowym przeciwko Tenerife. Barcelona swoje zadanie wykonała wygrywając 2-0, Real był już jedną nogą mistrzem. Jednakże znakomity powrót do meczu zaliczyła ekipa Tenerife, wygrywając ostatecznie tamto spotkanie 3-2, dając tym samym tytuł mistrzowski ekipie Johana Cruyff'a.
1993: Powtórka cudu
W kolejnym sezonie, nikt nie wierzył, że zeszłoroczne rozstrzygnięcie może się powtórzyć. W ostatniej ligowej kolejce Barcelona podejmowała Real Sociedad i musiała liczyć na potknięcie Realu Madryt z .... Tenerife. Dzięki bramce Hristo Stoiczkowa, dającej zwycięstwo 1-0 i porażce 2-0 Realu Madryt, to drużyna z Katalonii świętowała swój sukces po raz kolejny.
1994: Najbardziej dramatyczne rozstrzygnięcie
Trzeci rok z rzędu, Barça walczyła o ligowy tytuł aż do ostatniego ligowego meczu. Tym razem, to drużyna Deportivo była na czele tabeli z punktem przewagi nad Blaugrana. Katalończycy gościli u siebie Sevillę i musieli liczyć na potknięcie Depor w meczu z Valencią.
Ciężko będzie powtórzyć kiedykolwiek tak dramatyczny finał ligi. Barça wygrała u siebie 5-2. Mecz Deportivo z Valencią do 89 minuty kończył się bezbramkowym remisem, kiedy to Serer (Valencia) faulował w polu karnym Nando (Deportivo), a arbiter spotkania wskazał na jedenasty metr. Bramka Miroslava Djukic'a dawała Deportivo tytuł Mistrza Hiszpanii, jednak swojej okazji on nie wykorzystał pudłując z jedenastu metrów, co rozpoczęło wielkie świętowanie na Camp Nou..