Strona 12 z 22 PierwszyPierwszy ... 21011121314 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 212
  1. #111
    Dołączył
    Apr 2006
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    965
    Ale nie "rozumuj" za mnie. Alkohol i tytoń to jedno a narkotyki to drugie. Nie mam nic do alkoholu i tytoniu, chociaż zdrowe nie są, ale jestem zdecydowanie przeciw narkotykom, nieważne jakim, niezależnie od tego kto jaką definicję wymyślił i na jaką literaturę się powołał. Zawsze dla potrzeby sytuacji da się przedstawić jakieś gówno w dobrym świetle a coś innego jako gówno - nothing special.

  2. #112
    Dołączył
    Apr 2006
    Przegląda
    Opole
    Posty
    331
    Ale tytoń to jest narkotyk, to jest fakt. I to własnie jest to "gówno" przedstawione w dobrym świetle.
    Ostatnio edytowane przez Tompkins ; 03-01-2010 o 22:36

  3. #113
    Dołączył
    Apr 2006
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    965
    Z resztą przeczytaj samego siebie: porównujesz agresję po alkoholu do wypalenia jednego skręta. Czyli 1 piwo = agresja vs 1 skręt. Odwracając sytuację mogę napisać: to oczywiste, że alkohol jest mniej szkodliwy, bo mniej szkodliwe jest wypicie jednego piwa od totalnego naćpania się.

  4. #114
    Dołączył
    Apr 2006
    Przegląda
    Opole
    Posty
    331
    Cytat Zamieszczone przez MMP1980 Zobacz posta
    Z resztą przeczytaj samego siebie: porównujesz agresję po alkoholu do wypalenia jednego skręta. Czyli 1 piwo = agresja vs 1 skręt. Odwracając sytuację mogę napisać: to oczywiste, że alkohol jest mniej szkodliwy, bo mniej szkodliwe jest wypicie jednego piwa od totalnego naćpania się.
    A czemu akurat 1 piwo = 1 skręt?

    1 skręt to nie jest totalne naćpanie się, ale rozumiem Twój tok myślenia.

    Osobiscie uwazam, ze prawo powinno byc troche ujednolicone. Albo wszystko out, mam na mysli tyton i inne rosliny nie obrabiane chemicznie (sama natura). Albo wszystko ok.

    Pozdrawiam

  5. #115
    Dołączył
    Apr 2006
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    965
    Cytat Zamieszczone przez Tompkins Zobacz posta
    Ale tytoń to jest narkotyk, to jest fakt. I to własnie jest to "gówno" przedstawione w dobrym świetle.
    Mnie się jednak wydaje, że lepiej wypalić paczkę fajek niż się naćpać.

    Co do agresji: myślę, że to totalnie naćpany ćpun jest bardziej agresywny niż nawalony alkoholik.

    Generalnie nie chce mi się na ten temat gadać. Nie zmienię swojego zdania i wręcz w głowie mi się nie mieści, że ktoś promuje narkotyki. Dla mnie to największa zaraza.

  6. #116
    Dołączył
    Dec 2007
    Posty
    528
    Co do agresji: myślę, że to totalnie naćpany ćpun jest bardziej agresywny niż nawalony alkoholik.
    Totalnie naćpany ćpun tak wysoko lata, że aż nie potrafi wstać z ziemi więc pewnie kiepsko z jego agresją

  7. #117
    Dołączył
    Apr 2006
    Przegląda
    Opole
    Posty
    331
    MMP,

    Rozumiem, ze zdania nie zmienisz, nie mam zamiaru Cie przekonywac. Ale apropo wyrazów, które uzywasz i jezeli nigdy nie paliles trawki, to wiedz, ze wyraz "naćpany" średnio tu pasuje.

    Nie wiem jak Ty to sobie wyobrazasz, ale ktos kto zapali jointa nie jest naćpany, tylko zrelaksowany.

    Pozdrawiam

  8. #118
    Dołączył
    Aug 2008
    Przegląda
    Breslau
    Posty
    1,244
    wiekszosc tak po joincie jak i po browarach sie dobrze czuje, a jednak jest czesc, ktora potrafi sie zachowywac nieodpowiedzialnie and that are facts

  9. #119
    Dołączył
    Dec 2008
    Przegląda
    Mysłowice/Gliwice
    Posty
    2,880
    Cytat Zamieszczone przez MMP1980 Zobacz posta
    Ale nie "rozumuj" za mnie. Alkohol i tytoń to jedno a narkotyki to drugie. Nie mam nic do alkoholu i tytoniu, chociaż zdrowe nie są, ale jestem zdecydowanie przeciw narkotykom, nieważne jakim, niezależnie od tego kto jaką definicję wymyślił i na jaką literaturę się powołał. Zawsze dla potrzeby sytuacji da się przedstawić jakieś gówno w dobrym świetle a coś innego jako gówno - nothing special.
    Omg, sorry, ale gadasz pierdoły. Niby dlaczego alkohol i tytoń to już nie narkotyki, bo są legalne? Przykro mi ale rozumujesz zupełnie źle. Jeśli zamienisz słowo narkotyk na "substancja psychoaktywna" to doskonale zauwazysz podobieństwa pomiędzy tymi złymi narkotykami a alkoholem i tytoniem (m.in. uzależnieją, powodują zmianę nastroju i wiele innych)...

    Nikotyna tak samo jest alkaloidem, jak alkaloidem jest meskalina, THC, psylocybina, morfina czy inne substancje, których używanie jest zabronione przez rządy.

    Proszę bardzo, sam zobacz: http://pl.wikipedia.org/wiki/Substancja_psychoaktywna

    Akurat jeśli spojrzeć na statystyki to wyroby tytoniowe oraz alkoholowe są o wiele bardziej szkodliwe niż miękkie narkotyki (skupmy się tutaj na marihuanie). Sam pewnie wiesz jak często słychać o śmiertelnych wypadkach pod wpływem alkoholu, a chorobach nowotworowych wywołanych przez palenie papierosów... o problemach rodzin w których ojciec alkoholik bije żonę i dzieci a potem popełnia samobójstwa bo nie potrafił sobie poradzić z tak "łagodną" używką jaką jest alkohol? Te wszystkie przypadki są liczone w MILIONACH, natomiast znajdź mi jakis udokumentowany zgon po marihuanie? Czy MDMA? Pewnie coś tam da się znaleźć (jakiś wypadek samochodowy gdzie kierowca był pod wpływem), ale nieporównywalnie mniej niż jeśli chodzi o alkohol i tytoń.


    Jestem przeciwny typowym syntetykom takim jak amfetamina, ale czemu ktos ma zabraniać marihuany, opium (z maku) czy kokainy (z liści koki). Jak również i takich bajerów jak psylocyna/psylocybina (alkaloidy grzybków cubensis) czy innych ciekawych roślinek jak kaktusy Peyotl/SanPedro (meskalina), Salvii... Przecież to NATURA. Zupełnie jak kofeina, jest produktem występującym naturalnie, przerabiana jest na używkę - kawę oraz inne napoje. Czemu więc jedne alkaloidy tak a inne już nie? ChÓjowe to prawo i ja go nie uznaję. Matka natura dała nam konopie, mak wysokomorfinowy, kaktusy zawierające meskalinę, grzybki halucynogenne jak i liście koki i w dupie mam nakazy i zakazy LUDZKIE, żaden baran nie będzie decydował która roślina jest legalna a która nie.

    No k!#!a wielcy przeciwnicy narkotyków, sami się zastanówcie, jakim prawem ktoś ma człowiekowi zabraniać korzystać z dobrodziejstw NATURY? Rośliny o których piszę rosną sobie spokojnie od tysięcy(milionów?) lat i nagle jakieś palanty ustanawiają "nie, ludzkość nie może uzywać tych roślin" - WTF?!
    Ostatnio edytowane przez anoxic ; 03-01-2010 o 23:53

  10. #120
    sama trawka jest mniej szkodliwa niż papierosy i nie uzależnia, problem jednak w tym że to co ludziom sprzedają to zazwyczaj trawa z domieszką twardego narkotyku. sama trawka trzyma może z pół godziny, co innego jak się wypali takiego zmieszanego mózgojeba.