Strona 11 z 21 PierwszyPierwszy ... 910111213 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 206
  1. #101
    Dołączył
    May 2003
    Przegląda
    Sopot
    Posty
    1,327
    W Polsce tak bywa, że niektórzy mają kłopoty z postrzeganiem faktów i z racjonalnym podejściem do życia. Ma w to swój wkład zapewne nasz cudowny rząd który zamiast uświadamiać ludzi w postępie .. uświadamia jedynie w olbrzymiej paranoi otaczających nas skorumpowanych komunistów, przestępców i byłych SBków...
    Zamiast iść do przodu.. cofamy się.
    Zamiast stawiać na ludzi inteligentynych i rozwojowych .. wybieramy rolników i przygłupów.
    Zamiast pokazywać mamie jaka to fajna i ciekawa gra ten poker.. to musimy bronić się od absurdalnych i stereotypowych zarzutów.
    Dobra .. kończę już bo zakrawa to na jakąś ulotkę wyborczą.

    Tak czy siak, przeważnie w podobnych sytuacjach ludzi nie da się przekonać do tego że są w błędzie.. obojętnie jak wiele mieli byśmy na to mądrych i rzeczowych argumentów.

    cheers!

  2. #102
    Dołączył
    Oct 2005
    Przegląda
    Gdynia
    Posty
    2,100
    BlaCha na prezydenta :twisted:

  3. #103
    Dołączył
    Aug 2005
    Przegląda
    narazie berlin
    Posty
    37
    Ale sie usmialem, ale tak na powaznie to wspolczuje Ci mosznik.

    Trzeba bylo wczesniej zaczac z hazardem, dawno juz by sie uspokojila.

    W wieku 14 lat chodzilem do buchmachera. Byl to wtedy jedyny buchmacher we Wroclawiu, znajdowal sie w hotelu "Monopol" na 2. pietrze.Gdy sie moja mausia dowiedziala poszedla zemna do psychologa, mialem przez to duzo problemow. Szczytem bylo przeniesienie mnie do innego miasta. Tak ze juz nie mieszkalem u rodzicow a w internacie i na dodatek w takim w bardzo malutkim maisteczku kolo Legnicy.

    I tak czas mina jakos choc dalej zajmowalem sie w mniejszym stopniu hazardem. ( z wiesniakami )

    No a dzien po 18 urodzinnach spedzilem w kaysnie.

    Teraz mam zone. Nie boji sie ze gram i przegram wszystkie pieniadze, czy rodzinne itd. kazdy te sterotypu zna.
    Jedyne co marudzi ze nie mam czasu dla niej,ze nie obchodzi mnie jej osoba itd.
    Ja jej tlumacze, a pieniazki chcesz ! ona na to ze ja zyje w swoim swiecie i dla mnie poker czy hazard wazniejszy jest od rodzinny.
    No ale jak juz do takich klotni dochodi no oczywisce przy stopuje i wiecej spedzam czasu z zona.

    Pozdr

  4. #104
    Dołączył
    Mar 2006
    Posty
    1,341
    w wieku 15 lat śmigałem już do buka i to tam zawsze zostawiałem pieniądze, a nie na pokerze. Ogólny bilans z obstawiania jest na pewno na sporym minusie a poker na sporym plusie bo zaczynałem od zera, no ale to do matki nie dociera. Tym, że wygrywam pieniądze jej nie przekonam, bo ona właśnie tego się boi - wygram, a później ten z kim wygrałem mnie znajdzie i zabije. Żetonów nie mam zamiaru odsyłać. Ukryłem je u kolegi i dzisiaj u niego graliśmy z kumplami. Oczywiście ich rozjebałem haha!

    Ruletka tobie też współczuję, bo jak widać twój przypadek jest chyba gorszy od mojego, bo w domu jeszcze jestem (matka ocen jeszcze nie widziała).

  5. #105
    Dołączył
    Aug 2005
    Przegląda
    narazie berlin
    Posty
    37
    Mosznik moja matka chciala mnie od tego hazardu/towarzystwa odilozowac, dlatego przeniosla mnie do innego miasta. Udowodnilem jej ze wcale sie nie potoczylem. Mature zdalem,ona po prostu sie bala ze wpadne w zle towarzystwo.
    Za moich czasow jak zaczynalem w buchmachera nie bylo jeszcze "Profesjonalu" itd.
    Dawniej to troche inaczej wygladalo.Wiecej podejrzanych postaci sie krecilo itd.

  6. #106
    Dołączył
    Aug 2006
    Przegląda
    Kraków/Tarnobrzeg
    Posty
    341
    Cytat Zamieszczone przez ruletka Zobacz posta
    Dawniej to troche inaczej wygladalo.Wiecej podejrzanych postaci sie krecilo itd.
    Jacyś działacze pzpnu pewnie

  7. #107
    Kurde, no czytam ta historie i az no.. heh :| Lol..
    No z jednej strony masz lekko przewalone. Zawsze zostaje Ci kafejka internetowa w razie czego

    Ale z drugiej strony jakos Ci nie wspolczuje, bo z tego co czytam stawiasz pokera ponad szkole.
    Pamietaj ze w pokera mozesz grac cale zycie, a czas na nauke wlasnie Ci mija i nie mowie tu o byciu prymusem, a przecietnie wyksztalconym czlowiekiem.

    Think about it

  8. #108
    Dołączył
    Oct 2006
    Posty
    517
    Tak czy siak, argumenty ze ktos bedzie probowal odzyskac pieniadze lub ze sie przez pokera ktos zwiaze z jakas mafia sa mocno przesadzone. Ale mimo wszystko trzeba przyznac ze poswiecanie sporo czasu na pokera jest w pewnym stopniu niebezpiecznie. Zalozmy ze ktos w wieku 18 lat zacznie odnosic pewne sukcesy. Jezeli za np 2 lata sie okaze ze taka osoba jest uzalezniona i zaczyna grac coraz wiecej na coraz wieksze stawki szczegolnie na cashowych stolikach to mozna miec przez to spore problemy. Nie wiem jaki procent z obecnych tu forumowiczow moze przekroczyc ta cienka granice uzaleznienia od hazardu i utraty kontroli nad tym, ale ryzyko zawsze istnieje. I stad wszystkie obaw szczegolnie matek, bo mlodzi ludzie mimo wszystko sa bardziej podatni na cos takiego.

  9. #109
    Dołączył
    Jul 2005
    Posty
    648
    Mosznik good joke! Jak miałem 16-17 lat też z kumplami takie beki odwalaliśmy, za cholere nie uwierze w tą historie:
    zabili mi ojca, odeślij żetony do ameryki, zabiją cię i okradna itd... lejesz wode na maxa, a wszyscy Ci wieżą

    n/c
    Aż tak naiwni jesteście?


    *usunełem reszte textu, odnosiła się do innego postu, innego gracza, który pisał o niebespieczeństwach z uzależnienia od pokera, a tutaj posłużyła jako pretekst do pokazania co to nie ja..., a nie o to mi chodziło ...
    __
    TT
    Ostatnio edytowane przez TesseracT ; 25-06-2007 o 20:27

  10. #110
    Dołączył
    Feb 2007
    Posty
    379
    Nie wierzysz - nie musisz. Jak chcesz to możesz przyjechać do mnie do domu i pogadać z moją mamą. Na PW mogę Ci adres podać.