Harrington on Hold'em - Edycja polska - W SPRZEDAŻY!!!

[kraks]

Jak tam tlumaczenie II tomu, wiadomo juz kiedy mniej wiecej bedzie dostepny?

[Pinio]

Czy będzie dostępna jako ebook?

[anoxic]

Czy będzie dostępna jako ebook?

Chyba sobie żartujesz.

[Pinio]

A widziałeś gdzieś uśmieszki albo cokolwiek co wskazywało na to, że żartowałem.

[anoxic]

Nie widziałem. Nie widzę też znaku zapytania w twoim "pytaniu".
A wracając do tematu, dlaczego Krawcu i inni tłumacze oraz osoby współpracujące przy tworzeniu polskiego wydania książki mieliby upubliczniać książkę w formie darmowego e-booka, skoro włożyli w to tłumaczenie wiele trudu i czasu?
To po pierwsze.
Po drugie zapewne licencja zabrania (nie wiem, po moją książkę muszę iść na pocztę - nie czytałem więc informacji o prawach autorskich).
Po trzecie jeśli liczysz na "ebooka" w formie zeskanowanej książki, co nie jest legalne, to publiczne pisanie o tym nie jest dobrym pomysłem.

Wiem, że to nie mi zadałeś pytanie. Ale odpowiedziałem, bo odpowiedź wydaje się chyba oczywista.

[Woland]

A dlaczego zakładasz, że e-book musi być darmowy?

[anoxic]

A dlaczego zakładasz, że e-book musi być darmowy?

Nie zakładam. Dlatego w moim poście napisałem, że darmowy e-book odpada. Pino nie sprecyzował o jaki mu chodzi.

Poza tym.. jaki jest sens sprzedawania e-booka, skoro na drugi dzień będzie on już dostępny we wszystkich sieciach p2p, na torrentach, eMule itd. ?

[Woland]

Poza tym.. jaki jest sens sprzedawania e-booka, skoro na drugi dzień będzie on już dostępny we wszystkich sieciach p2p, na torrentach, eMule itd. ?

Długo oczekiwane płyty znanych zespołów czy filmy znanych reżyserów są na torrencie na długo przed premierą. I co w związku z tym?

[Pinio]

Wow to się nazywa nadinterpretacja.
Po pierwsze nie widzisz znaku zapytania, bo to nie było pytanie.
Mam nadzieję, że resztę twoich wątpliwości rozwiał Woland
Ponawiam więc pytanie czy będzie dostępna jako ebook? W jakiejkolwiek "zeskanowanej" formie pdf albo doc tak oczywiście mam zamiar zapłacić.

[anoxic]

Jeśli to była nadinterpretacja - to przepraszam.


Nie sprecyzowałeś po prostu.

Pozdrawiam.

PS: czytam od godziny, i zrobiła pozytywne początkowe wrażenie. Czytam dalej z zapałem. No ale chyba nie ma co rekomendować