Strona 107 z 237 PierwszyPierwszy ... 75797105106107108109117157207 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,061 do 1,070 z 2370

Wątek: Filmy

  1. #1061
    Dołączył
    Dec 2008
    Przegląda
    Valuetown
    Posty
    365
    Eden Lake - ryje beret straszliwie. Film generalnie jest o parze, która pojechała sobie na weekend nad jezioro i trafiła na bandę porytych nastolatków. Dużo już widziałem, ale ten film mnie po prostu zmasakrował.

  2. #1062
    Dołączył
    Dec 2006
    Posty
    1,244
    Właśnie obejrzałem klasykę "Major League". W tym filmie nie dostajemy nic o 2 gejach którzy się kochają, nie ma żadnego księdza molestującego dzieci czy zapaśnika z chorym sercem, ani innych pseudo ambitnych gówien. W zamian dostajemy czystą rozrywkę i wyśmienitą obsadę aktorską: Charlie Sheen, Tom Berenger, Renne Russo, Wesley Snipes czy David Palmer z 24

  3. #1063
    Dołączył
    Feb 2006
    Posty
    430
    i Ciebie tez tam nie ma a to juz cos...

  4. #1064
    Dołączył
    Aug 2006
    Przegląda
    going to the HU city
    Posty
    975
    Cytat Zamieszczone przez Stanko111 Zobacz posta
    Właśnie obejrzałem klasykę "Major League". W tym filmie nie dostajemy nic o 2 gejach którzy się kochają, nie ma żadnego księdza molestującego dzieci czy zapaśnika z chorym sercem, ani innych pseudo ambitnych gówien. W zamian dostajemy czystą rozrywkę i wyśmienitą obsadę aktorską: Charlie Sheen, Tom Berenger, Renne Russo, Wesley Snipes czy David Palmer z 24
    ten film, oraz jego sequel to wyśmienite komedie,

  5. #1065
    Dołączył
    Dec 2006
    Posty
    1,244

  6. #1066
    Dołączył
    Aug 2006
    Przegląda
    going to the HU city
    Posty
    975
    Cytat Zamieszczone przez Stanko111 Zobacz posta

    old schooolowe, koniecznie musze to znowu obejrzeć

  7. #1067
    Dołączył
    Dec 2006
    Posty
    1,244
    Dokładnie kiedyś kręcili filmy a i stara gwardia aktorska wymiatała. Teraz niestety nowe pokolenie nie ma tego klimatu

  8. #1068
    Dołączył
    Aug 2006
    Przegląda
    going to the HU city
    Posty
    975
    muszę niestety przyznać Ci rację, od lat nie widziałem dobrej komedii rodem z hollywood,
    jedyne co sie teraz wypuszcza to kretyńskie opowieści o bandzie frajerów jarających przez cały film zioło - gdybym chciał to oglądać to zamieszkałbym znowu w akademiku
    come on, do roboty ludzie,

    choc warto nadmienić, iż polacy ostatnimi czasy znacznie poprawili poziom prokudkowanych komedii nawiązując do najepszych polskich klasyków sprzed lat,

  9. #1069
    Dołączył
    Jul 2007
    Przegląda
    Krakow
    Posty
    407
    Cytat Zamieszczone przez aeniman Zobacz posta
    Eden Lake - ryje beret straszliwie. Film generalnie jest o parze, która pojechała sobie na weekend nad jezioro i trafiła na bandę porytych nastolatków. Dużo już widziałem, ale ten film mnie po prostu zmasakrował.
    to ogladnij sobie "Funny Games" ...

  10. #1070
    Dołączył
    Dec 2007
    Posty
    557
    Cytat Zamieszczone przez MMP1980 Zobacz posta
    "Idiokracja" 8/10

    Ciekawa koncepcja przedstawienia świata w którym żyjemy i do czego doprowadzi sytuacja, z którą obecnie mamy do czynienia. Nie, nie jest to kolejny film o ociepleniu klimatycznym, wydobyciu ropy czy zbliżającej się komecie. Na poczatku pokazany jest stan faktyczny: kilka wypowiedzi ludzi po studiach w stylu "nie, nie mam teraz czasu na dzieci, może za kilka lat" w konfrontacji z płodzącym się jak norki wszechobecnym prymitywem i prostactwem. Nic się nie zmienia przez lata, a my przenosimy się do przyszłości, gdzie "cywilizacja białego człowieka" została praktycznie całkowicie wyparta przez "cywilizację debilną".
    W zasadzie to po przeczytaniu właśnie tej recenzji zainteresowałem się tym filmem. Właśnie skończyłem go oglądać. Pomysł owszem, ciekawy - początek zrobiony na pół-dokument, co to może wyniknąć gdy nasili się aktualna tendencja prokreacyjna społeczeństwa. Po 15 minutach następuje jakby właściwa część filmu - konfrontacja światów, czyli dwójka ludzi "cywilizacji białego człowieka" z naszych czasów ze społeczeństwem przyszłości, samych debili - i jak dla mnie ta część komediowa to po prostu komedia klasy D... przez godzinę uśmiechnąłem się może raz czy dwa... Film więc oceniam na baaaardzo słaby, niby daje do myślenia, ale tak naprawdę do zastanowienia się nad tym wystarczy twoja recenzja, jak dla mnie szkoda ponad godzinę poświęcać na oglądanie filmu .

    Lubię w fantastyce klimaty post-nuklearne, i mimo iż o żadnej wojnie nuklearnej mowy tam nie ma, niektóre ujęcia zniszczonego świata przypominały mi Fallouta i Mad Maxa - za to w sumie dam jeszcze plusika temu filmowi .

    BTW Może źle zrozumiałem, ale sugerujesz że kolor skóry jest aż tak skorelowany z intelektem?