Nalbandian przejrzyj Prywatne wiadomosci
Spokojnie panowie, spokojnie.
Nie widzę powodów do agresji. Mam coś do powiedzenia, to mówię, czy to źle? Jeśli się mylę, to mnie merytorycznie skorygujcie, a nie napadajcie...
Spytam jeszcze raz - czy wniosek, że jeżeli 90% sesji kończy się stratą to trzeba coś zmodyfikować w grze wymaga 10-letniego doświadczenia? Czy naprawdę amatorowi z miesięcznym stażem nie wolno takiego wniosku wygłosić?
Co ja wiem o pokerze? Pewnie mniej od Was. Ale wystarczył mi miesiąc żeby się nauczyć, że nie ma co narzekać że karta nie idzie, że bad beat'y, że pech, że pokerroom'y oszukują...
Jeśli przy całej ogromnej wiedzy pokerowej pokerzysta umie swoją grę skomentować tylko mówiąc "z czym nie wejdę to w pizdę", to może ta wiedza jednak nie jest potrzebna...
hmm pewnie cos musze zmienic w swojej grze ale wczesniej grajac tak samo skonczylem 7 miechow na plusie grajac srednio po 100 godzin na 3-4 stolach - a tak pozatym wlasnie wyjebalem calego bankrola na betsonie200 big betow w dwie godziny - gram limita
mi sie tem szcegolown nie chce pisac, mialem na mysli to ze kazde grubsze rozdanie konczy sie wtopą i koniec, ile ja mam podbic na flopie zeby jakis debil nie dal calla na drowa? tylko alla chyba idiota nie sprawdzi(a i to niewykluczone)koles sprawdza alla na gutshota i dostaje pieknego str na turnie kocham te gre kurva
yebac to
i ja sie pozale
siedze sobie na bb i patrze a tu AA i se juz mysle ile im przyjebac a tu same foldy do mnie ehhhhhhhhhhhhhhhhh
huraa znow sie wjebalem na seta
golowas , nalbandian, mialem to samo od poczatku stycznia do konca kwietnia, doslownie wszystko przegrywalem ja tez musialem zejsc ze stawek 1/2 a juz sie wtedy przymierzalem do 2/4 na stwki 025-50, ja nawet zalozylem osobny watek najdluzsze downswingi, wtedy ktos mi poradzil abym zrobil sobie przerwe i odraniczyl dlugosc sesji, posluchalem sie i juz zaczynam wychodzic na swoje, PECH sie musial skonczyc, a nic w swojej grze nie zmienialem, zycze Wam tego samego