Zamieszczone przez
bruno95
Czy macie podobne doświadczenia z początkowej fazy działalności w pokerze. I jeszcze cholernie mnie interesuje, czy na tym faktycznie można zarobić kasę, czy to zawsze jest w mysl zasady raz na wozie raz pod wozem i zawsze na zero , albo w plecy.
Ta teoraia o spisku powstała w mojej głowie, z powodu cały czas powtarzajacej się takiej sytuacji. Zaczynam grę powiedzmy z kwotą 50 dolców. Zawsze tracę na samyum początku kasę. W trakcie gry zawsze udaje mi się odrobić straty, ale nigdy nie udaje mi się zarobić, czyli przekroczyć znacznie kwoty z którą wszedłem do gry. Raz nawet z 50 dolców zostało mi 10 i następnie udało mi się odrobić straty do kwoty coś 52 dolce, więc myślę sobie, ze coś tam potrafię zagrać. Po tym optymistycznym akcencie zawsze jednak przychodzi klęska. Trochę jestem sfrustrowany i zastanawiam się czy nie dać sobie spokoju z tym pokerem. Napiszcie coś o swoich doświadczeniach i jak uczyliście się grać, tak aby nie zbankrutować i się nie zniechęcić.