-
Trafiłem ostatnio na bardzo fajny topic, troche mnie poruszył, bo z niego wynikało, że nie ma dla mnie żadnej przyszłości, bo każdy musi się spłukać. Gdy poważniej przemyślałem tamte słowa, doszedłem do wniosku, że już pare razy zaliczyłem dno i kilka razy byłem bliski niego, ale stanełem na nogi i w chwili obecnej mam się całkiem dobrze. A wiec zapraszam do rozmowy pt. "Jak się spłukałes i stanełeś na nogi"
__
TT
-
nie tyle że się spłukałem, bo mógłbym powiedzieć że tyle już wypłaciłem że w momencie spłukania kasy na pr po prostu musiałbym uszczknąć co nieco z wcześniejszego zarobku ale, zdarzało mi się z br na 100nl pogrywać na 5/10 i 10/20 z 20%bi 50%bi, osobiście uważam że źle nie grałem, to raczej złe turny i rivery były, ale potrafiło mi zjechać na 300, 400, tyle że jestem bardzo pewny swojej gry na niższych stawkach (mam solidne dodatnie ptbb/100), więc wiedziałem że na pewno stratę zawszę odrobię, nie wiem skąd się u mnie bierze taki durny syndrom żeby sobie trochę przyspieszyć następną wypłatę i cyknąć se 5/10 (a nawet 10/20 na shorcie)? no ale jak napisałem, wiedziałem że dobrze gram swój poziom i odrobię na 100%, a innym ten post dedykuję ku przestrodze
a spłukałem się parę razy na samym początku, potem jakoś poszło, uważam że br management to ważna rzecz, jak ktoś gra dobrze i ma taki kaprys żeby dojść do wysokich stawek to do nich dojdzie, nie ma co aż tak przyspieszać
ps. Tesserect, na jakich stawkach teraz grasz?
-
To było rok temu. Zaczynałem wtedy przygodę z pokerem. Dostałem darmowe 50$ na party i jazda. Trochę udało mi się wygrać i część kasy wypłaciłem. Wtedy zaczęła się czarna seria. Jak wcześniej prawie ciągle byłem na lekkim + to teraz wszystkie sesje na -. Aż wjebałem wszystko. Później zaczęło się freerollowanie, no-deposit bonuses. W końcu z jakiś darmowych 20$ udało mi się ugrać kase i powróciłem do gry na stolikach. No i jakoś się trzymam
-
ok rok temu:
po 3 miesiącach gry na microstawkach z 50$ doszedłem do 500$ - zacząłem próbować NL50 i NL25.
Czułem się już mistrzem świata i przy pechowej serii prawie wszystko przegrałem. PO ok 2 tygodniach 18 kwietnia miałem na koncie 10$ !!!
Poczytałem o BM, zacząłem notować wyniki i od tego czasu już szybciej lub wolniej, ale mocno do przodu no i 8 miesięcy później na NL200 już sobie siedzę
Jak dla mnie BM jest kluczowe, znacznie bardziej ważne niż większości z nas się wydaje...
Pzdr
-
Splukuje sie tylko zimna woda :P
W sumie stracilem tylko pierwszy depozyt za 25$, potem nigdy moje konto juz tego nie doswiadczylo ;]
-
widze topic, juz mialem napisac, jak to wlazlem pod prysznic, polozylem sie i odkrecilem goraca wode... potem sie pieknie zelem wysmarowalem i SPLUKALEM, potem stanalem na nogi i poszedlem grac w pokera :P
na szczescie jeszcze nigdy sie nie splukalem przy stolikach, wszystko co mam zawdzieczam sleczeniu godzinami przy freerollach, czesto gesto zarywajac noce, wiec moge powiedziec ze poswiecilem troche zdrowia i czasu dla tego co teraz wygrywam i mojego skromnego jeszcze bankrolla
-
Nagle się okaże, że 90% wygrywa ...
__
TT
-
i co mam cie przeprosic ze z 0 zrobilem 10K$ w ciagu mojego pierwszego roku gry w pokera? a nie poswiecalem wcale bardzo duzo na gre. co prawda wiele z tej kasy do bonusy, wiec nie jest to miarodajne, ale na pewno ok. polowa to wygrane przy stoliku.
a znam takich co zrobili duzo wiecej i to w krotszym czasie, moze sie tutaj pochwala
-
sorry za offtopic, ale czy moglbys powiedziec na jakich bonusach zrobiles 5k? moze ja gram w zlym poker roomie :P Mozesz napisac odp na priv zeby nie odchodzic zbytnio od tematu
dzieki z gory
PS: jeszcze sie nie splukalem!
-
Ja w sumie na poczatku zaczelem od darmowych turniejow potem juz turnieje za 5$ albo 10 i stoliki na microstawkach i co miesiac do przodu i tak od roku mniej wiecej jest. W tym roku to juz w ogole zarobilem tyle ile przez caly tamten rok i mam nadzieje ze tak do konca bedzie .
Wcale nie trzeba byc dobrym graczem zeby regularnie byc do przodu szczegolnie jak sie gra na niskich stawkach.Na wyzszych stawkach juz bardziej jest potrzebny BM i tez mozna spokojnie byc graczem wygrywajacym bez wielkich umiejetnosci.
Pzdr