-
8) ogólnie turniej lux jak zwykle - congrats dla zwycięzcy.
VICTOR jak mogłeś (żartuje) grałem z tobą na samym początku, szło ci tragicznie - i jak widzę - w finale również :?
Ogólnie rzecz biorąc w swoim wykonaniu zjebałem ten turniej :x
np. miałem strita, na stole na river pojawił się trzeci trefl, Autarkis bet ja raise on all in, ja fold - i to był błąd bo jak jestem przekonany nie miał flusha :? pewnie miał trójke albo 2 pary. No ale pożyjemy zobaczymy - to the next time Autarkis 8)
Odpadłem tak: miałem KQ a (chyba to był Masa) miał QJ; na stole 7Qxxx (gdzie Qxxx to trefle) Masa miał J trefl - i po ptokach :cry:
Druga sprawa z kartami typu 37, 48, J2, 56 - nie wiele się da zdziałać :?
W następnym turnieju zagram inaczej.
-
No nie przesadzaj Rabbit
w pierwszej fazie wykonalem swoj "plan A" w 100%,
czyli nie wzielem rebuya i rowniotko podwoilem stan posiadania,
co razem a addonem dalo przyjemne dla oka 900
-
To może teraz w Gdańsku ?
Ja chętnie pomogę, no i muszę się odegrać :mrgreen:
-
Następny turniej będzie pewnie w Krakowie. Przynajmniej tak słyszałem z wiarygodnych źródeł :mrgreen:
-
Siemanko Super atmosfera super wszystko ale kaszanka to tam byla slaba ;P troche sie wkurzylem bo jak zostalo 20 osob zaczalem grac agresywnie bo mysalem ze od 6 miesc placa a dzis patrze na stronke a tu 11 osob blech moj blad w morde ale i tak taight innaczej to by sie ulozylo kilka fartow dostalem kilka niefarcikow hehe ale i tak bylo super heh
-
jak od 11 jak od 6 ? :shock:
-
Bylo EXXXXXTRA
Juz dzisiaj moge zaprosic "towarzystwo" do Torunia.
Nawet mam jeden pomysl co do "papu".
Co do swojej gry mozecie spokojnie oglosic mnie krolem blotek. Przez pierwsze 1.5 godz mialem na reku same blotki oprocz 5 (slownie: pieciu wysokich kart).
Kolega z lewej na pozycji G6 moze potwierdzic... ops zapomnialem imienia
Jeden blad wykorzystany przez Autarkisa BEZLITOSNIE, co wymusilo w pozniejszej fazie gre ALLinn na 2 trojkach. I tutaj znowu Autarkis okazal sie moim EGZEKUTOREM
marian jestes WIELKI jak wszyscy tam obecni
-
Parę słów o turnieju. Co do pozytywów to przede wszystkim jak zwykle brawa dla Mariana za organizację.
Cieszy gwałtownie rosnąca popularność pokera. Pewnie w tym roku "pęknie" setka uczestników. Zaczną się pewnie problemy z lokalami odpowiedniej wielkości. Powtarzam tu też po raz kolejny propozycję zorganizowania następnego turnieju w Częstochowie. Lokal pomieści nawet 120 osób(!). Oświetlenie jest dobre i myślę że warunki gry w częstochowskim "Akwenie" są wyśmienite.
Mam jeszcze dodatkową propozycję. Obok Akwenu są pokoje gościnne o przyzwoitym standarcie w cenie ok 30 zł. Moze by tak w sobotę, przed głównym niedzielnym turniejem zagrać np turniej heads up ? Poza tym meteorolodzy zapowiadają wczesne lato, więc basen na miejscu byłby dodatkową atrakcją.
Oczywiście ustępuję bez dyskusji pierszeństwa Krakowowi w organizacji XXV turnieju, ale nie widzę zbytniego entuzjazmu wśród Krakusów.
W razie czego proponuję Częstochowę jako miejsce turnieju PO Krakowie lub ZAMIAST Krakowa.
Zachęcam do dyskusji na ten temat. Może czas założyć nowy temat :
Turniej nr XXV ?
pozdrowienia erklos
-
No to ja tez skrobnę parę przemyśleń na temat turnieju.
Generalnie jestem zadowolony ze swojego występu. Trcohę zabrakło mi doświadczenia - gdybym wytrzymał 20 sekund (!!!!) dłużej to byłbym 8 - a tak chwała i miejsce w finale przypadły Jekyllowi.
Generalnie to po tym jak dzięki add-onowi mój stack wrócił do początkowego 300 (tak robiłem all-in w ostatnim rozdaniu przed końcem fazy i niestety nie udało się) myślałem że będzie dużo gorzej. W sumie wydaje mi się że nie popełniałem wielkich błędów. Kluczowe okazały się rozdania:
KJ vs KK a na stole KJTxx - i stan posiadania spadł o 1100 żetonów. Całe szczęscie że na flopie pokazała się T bo w przeciwnym razie zapewne straciłbym więcej.
KK vs 99 co kosztowało mnie ok. 3000 żetonów. Przed flopem poszły all - in a na riverze pokazała się 9.
No i ostatnie gdy blindy i ante zaczynały mnie już zjadać (mój stan posiadania wynosił w tym momecie niecałe 4xBB). Moje 44 nadziało się AJ Vitoria - z takim stackiem jaki miał i taką kartą to nic dziwnego że sprawdzał. W sumie ta sytuacja to był coin flip. Niestety pokazał się A i mój udział w turnieju się zakończył.
Tyle wypocin o mnie teraz parę słów o samym turnieju.
Niestety sytuacja ze słabym światłem obciąża moje konto - zapomniałem po prostu wysłać właścicielowi mail a jak sobie o tym wreszcie przypomniałem (w piątek wieczorem ) to lampki były już pożyczone :x
Ale wydaje mi się że generalnie nie było źle. Mnie przynajmniej bardzo się podobało :lol:
Do zobaczenia na kolejnych turniejach 8)
-
Pierwsze wrażenie po przyjściu do 'Tawerny' miałem takie same jak Doli czyli 'rany julek nikogo nie znam'. Frekwencja super Mnóstwo nowych graczy a zabawa jak zwykle rewelacyjna. Początek miałem pozytywny czyli do momentu zakończenia rebuys nie musiałem z tej opcji korzystać a nawet udało mi się podwoić liczbę żetonów, do czego w głównej mierze przyczyniło się AA jakie otrzymałem w jednym z rozdań. W głównej fazie turnieju ludzie zaczęli odpadać i Marian przyszedł ogłosić że nasz stolik zostaje rozwiązany :? , szkoda bo mieliśmy bardzo sympatyczną atmosferę i grało nam się tak jakoś 'familijnie' . No cóż trafiam do nowego stolika i na dzień dobry miałem rozdawać. Karty rozdane a ja na ręce mam AA Po rozdaniu ja miałem podwojoną liczbę żetonów a w turnieju było o jednego gracza mniej :twisted: . Później już tylko stawki szły w górę a mój stosik żetonów topniał :? . Aż nadszedł czas mojej zguby, do stolika przyszedł Mistrz Polski Online 2004 - Pomyk. Najpierw podwoił na mnie liczbę swoich żetonów a chwilę później sprawdził mojego allina i pozostało mi wpisanie się na listę graczy pod numerem 18 . Kurcze chyba zacznę mieć jakiś kompleks Pomyka . 18 miejsce hmm, to najgorszy mój wynik w turniejach PLANETY POKER i nie pocieszajcie mnie tym że grało 60 osób :wink: .
Gratulacje dla całego finałowego stolika
Specjalne podziękowania dla Blachy za powiększenie mojej kolekcji Jokerów, oraz dla Doliego za piwko
Gdy zakończył się turniej skusiłem się i usiadłem do rozgrywek stolikowych. Grano tam jakąś nową odmianę :wink:. Bazowe zasady były wzięte z Hold'ema No Limit a inowacja polegała na robieniu przez Doliego allina bez oglądania kart przed flopem :twisted: . Wymuszało to inwestycję sporej ilości żetonów w każdym rozdaniu ale nie mogę narzekać bo wprawdzie na początku musiałem dokonać ponownego wkupienia ale ostatecznie udało mi się ugrać górkę pokrywającą wpisowe z turnieju głównego :P .
Pozostaje czekać na kolejny turniej (mam nadzieję że jeszcze przed wakacjami). Bardzo podoba mi się opcja sesji 2-dniowej gdzie w sobotę rozgrywany byłaby jakaś inna odmiana pokera.