no właśnie, jak to jest - bowiem wielu pisze że na tych niskich stawkach to grają słabi i szaleni chyba, bo wcodzą z "niczym" zawsze i wszędzie przez co "my-czyli ci dobrzy" przegrywamy lub nie zarabiamy :wink: :shock:
czyli głoszona jest teza że "dobry" gracz powinien unikać stołu ze słabymi i "szalonymi" graczami bo wtedy- no właśnie - co wtedy?
czy nie jest tak że właśnie ze słabymi i grającymi ostro i bezrefleksyjnie można najwięcej zarobić?
no chyba że ci "zawodowcy" co unikają takich stołów są pseudo dobrymi i pseudo profesjonalnymi 8)