Trias najpierw lata mizerii, rzucanie pokera. Teraz jedna sesja i wszystko cofasz co mówiłeś kilka dni temu? Tylko się upewnij, że sam siebie nie oszukujesz. Nie zmarnuj kolejnych lat.
Trias najpierw lata mizerii, rzucanie pokera. Teraz jedna sesja i wszystko cofasz co mówiłeś kilka dni temu? Tylko się upewnij, że sam siebie nie oszukujesz. Nie zmarnuj kolejnych lat.
trzeba turniej forumowy powtorzyc, moze pojawi sie tam reszcie nawrzucac
a tak swoja droga, to taka mysl mi sie nasunela... jezeli w pokerze chodzi o zbieranie i uzywanie informacji, to pewnie grajac z kims kogo znasz z forum / widziales jego posty, powinno sie to wziac pod uwage. np ktos na duzym downswingu moze bardziej tiltowac / grac scarred money itp
EDIT. czy to aby zbieg okolicznosi ? http://forum.pokerzysta.pl/pokerstar...tml#post416271
Ostatnio edytowane przez 82rott ; 04-06-2012 o 12:23
Recepta na wygrywanie jest prosta, o ile dobrze sie gra: odpowiednie godziny grania i room z pasujacymi nam graczami, table selection, mindset, mindset, mindset.
edit: no i ta jeb.na konsekwencja.
Ostatnio edytowane przez Igas ; 04-06-2012 o 18:42
Może ja mało gram ale to już jest lekka przesada... Perełka po prostu.
/Tak, wiem, że powinien być pusz PF/
Poker770 Wed 30K Stage1 3* 50/100, hand converted by the iPoker Converter at Talking-Poker
Visit Hand HQ to purchase hand histories from a range of sites, game types and levels.
saw flop | saw showdown
Button TaKaDaKa (3033)
SB pokerans001 (1801)
BB bigbobbyg (2000)
UTG ajron785 (2664)
UTG+1 binbroken (2612)
Preflop: ajron785 is UTG with A A
ajron785 raises to 200, binbroken calls 200, 1 fold, pokerans001 calls 150, bigbobbyg calls 100.
Flop (800) 9 9 9
pokerans001 checks, bigbobbyg checks, ajron785 bets 400, 1 fold, pokerans001 raises to 1601, 1 fold, ajron785 calls 1201.
Turn (4002) 3
River (4002) 3
ajron785 shows A A
pokerans001 shows 3 3
pokerans001 wins 4002 with Four of a kind, Threes
No perełka jak się patrzy
Nie zgadzam się co do AI pre, tracisz tonę value. Wg mnie rozegrałeś to optymalnie.
z tego samego koszyka co josek kiedys na zywo zlapal, AI na flopie 633, on 66 villain A6. Turn 3, river 3 ;]
Jeśli Cię to pocieszy, to wcale nie ta mało wygrywających graczy przestało wygrywać/zeszło na dużo niższe limity/w ogóle rzuciło pokera. Wiem, że to brzmi banalnie, że musisz być coraz lepszy, żeby utrzymać się tu gdzie jesteś, ale ten banał może być w praktyce mocno frustrujący. Non stop podnosić umiejętności, żeby nie przegonili Cię inni regularsi, a fisze, o czym się rzadko myśli, też w pewnym sensie wcale nie stoją w miejscu. Przy takim ogromie stron coachingowych, darmowych strategii, forów, artykułów, trackerów oni też muszą grać lepiej niż kiedyś. Pewnie, że dalej grają źle, dalej są słabi, ale smutna prawda jest taka, że mając przy stole dwóch kolesi z winratem -1bb/100 trzeba naprawdę solidnej liczy rozdań, żeby na nich zarobić. Bardzo chciałbym zobaczyć takie porównanie: jak definiowano grę ABC powiedzmy 3-4 lata temu, a jak dziś.
I jeszcze jedna sprawa do tego dochodzi: rake. To jest największy mit dotyczący pokera, że tutaj grasz przeciwko ludziom, a nie kasynu. Nieprawda. Wystarczy zajrzeć do HEMa i zobaczyć, ile bb/100 oddajesz w formie prowizji - to też trzeba przeskoczyć. Każdy zna te statystyki, że wygrywa tak naprawdę tylko kilka procent graczy, a zdecydowana większość przegrywa, ale najciekawsza jest dla mnie ta trzecia grupa, czyli gracze break even. Wiadomo, jest rakeback, bonusy, promocje i pewnie znaczna część z nich wychodzi na plus, ale ile to zajmuje czasu, ile kosztuje wysiłku? Nigdy nie mogłem zrozumieć, dlaczego tak wielu pokerzystów przywiązuje się do kart i jeszcze odczuwa dumę z tego, że grają? Przecież w zdecydowanej większości to młodzi, zdolni, inteligentni ludzie, którzy spokojnie mogliby robić kariery w innych sferach życia i to ciekawszych niż klikanie w wirtualne guziki i pożyteczniejszych niż sztuka cywilizowanego rabunku, jak to nazwał Nick The Greek. Pewnie, że generalnie sytuacja ekonomiczna nastraja pesymistycznie i perspektywy pracy i kariery nie są różowe, ale czy w pokerze jest lepiej? Odcięcie kolejnych rynków, Black Friday, upadek FTP, polityka roomów coraz wyraźniej wymierzona w regularsów no i ta podskórna niepewność, czy za chwilę to się wszystko nie zawali. W regulaminie chyba każdego roomu jest zapis, że mogą zamknąc konto bez podania przyczyny. Nieprawdopodobne? A czy ktoś się liczył ze zbanowaniem Amerykanów? Z zamknięciem FTP? A już nie mówię, ilu ludzi gra na zwyczajnych krzakach, które naprawdę w każdej chwili mogą zwinąć interes.
edit:
Cholera, tak mi się zebrało na przemyślenia, ale nie sądziłem, że to brzmi aż tak pesymistycznie. W żadnym wypadku nie uważam, że no money in poker
Ostatnio edytowane przez Herme$ ; 07-01-2013 o 00:00
Herme$, grubo podane, ale bardzo bardzo prawdziwe, w 100% mógłbym się pod tym podpisać.
Ja mam wrażenie, że są nisze. Nie wiem z czego to wynika. Ja osobiście przeszedłem przez wszystko, co tylko można w pokerze grać i nigdzie nie mogłem zagrzać miejsca, aż trafiłem na sity 180man. Od początku poczułem się tam dobrze, teraz się ostro doszkalam i jest coraz lepiej.
A to co mogę podkreślić, to NAUKA, NAUKA, NAUKA. Ludzie mówią, że nie mają motywacji, żeby więcej grać. I dobrze!! UCZYĆ SIĘ więcej, a nie grać. Od samego grania nikomu umiejętności nie przybyło. Doświadczenia, wyczucia - tak, ale czystych umiejętności nie. A materiałów szkoleniowych są tony - dobre są oczywiście płatne, ale to jest naturalne.
UCZYĆ SIĘ! I będzie lepiej.
Mnie motywuje żądza pieniądza
Widzę, że wygrywają inni i to mnie motywuje. Skoro inni mogą, to dlaczego ja nie?
Funkcjonuje niestety w pokerze mit łatwych pieniędzy. Że wystarczy być średnio inteligentnym i już będzie dobrze. A do tego jeśli materiały szkoleniowe, to darmowe, no bo niby czemu mam za to płacić. Wszystko mit.
Miałem w grudniu sesję skajpową z bardzo dobrym polskim graczem multitable SnG. 2,5h. Jedną, bo od razu powiedział, że nie ma czasu na regularne prowadzenie uczniów. Ale ta jedna sesja otworzyła mi oczy na mnóstwo aspektów, o których wcześniej w ogóle nie myślałem. Do tego skierował mnie do człowieka, u którego on się uczył. Wykupiłem u niego dostęp do materiałów video (wieczny) za bodaj $115 i naprawdę mam materiału na wieeeeele godzin nauki.
Wszystko jest w zasięgu ręki, ale trzeba poświęcić czas i pieniądze, a nie tylko grać, grać i grać. I wiem doskonale, że nie przychodzi to łatwo szczególnie, gdy w życiu robi się inne rzeczy, np. pracuje na etacie. Gdy człowiek nareszcie ma chwilę, to chce pograć, a nie się uczyć, ale to po prostu ślepy zaułek.