To chyba nie jest tak, że Jarosław i Antoni to regularni idioci. Oni uważają ze z idiotami rozmawiają i dostosowują swój język do odbiorcy. To jest różnica. Z drugiej strony J.K chce zostać władcą wielkiej Polski. Mu zależy na tym żeby stać na czele wielkiego kraju, rządzić narodem i wpisywać sie do historii jako wielki patriota, wielki Polak. Tylko że on tego chce dla siebie. Mu zalezy na byciu wielkim w sensie kompensacyjnym. Bo bez tego jest zupełnie nikim, co pisze także jego były kolega partyjny i o czym mówią wszyscy. Co po prostu wyraznie widać. Jeśli Polska bedzie silna bez Jarka, to tym gorzej dla Polski. W jego głowie kraj bez jego osoby na czele,nie moze być silny. On ma emocjonalna potrzebe bycia wodzem i jak ludzie krzyczą "Jarosław Polske zbaw" to to jest to czego on gorąco pragnie. On tego własnie potrzebuje, wiec do tych ludzi mówi i z nimi sie komunikuje. Oni juz zrozumieli, że Jarosław jest wielki, teraz trzeba przekonac innych. A jesli nie przekonać, to chociaz pokonać. On chce budować mity, chce sie zapisywać w historii, chce być wodzem itd... On jest pewnie bardzo inteligentny, a jednocześnie emocjonalnie na poziomie kilkunastolatka. Kto z nas nie czuł podziwu czytając na historii o bohaterach? Kto bedąc jeszcze małym nie chciałby sam być takim bohaterem patriotą, któremu masy zawdzieczają dobrobyt, sukcesy, wolność itd... Jarek został w tym własnie stanie. Inni zakładali rodziny, dojrzewali a Jarek zycie poswiecił pogoni za emocjonalną wielkością.
On jako zwykły człowiek czuje sie bezwartościowy, więc musi zostac kims niezwykłym. Po prostu musi, stawka nie gra roli